"Skrajny" wybór Czechów
Zwycięstwo ODS jest pewnym zaskoczeniem. Pod koniec kampanii ona oraz CSSD szły łeb w łeb. I wcale się nie oszczędzały. Można powiedzieć, że była to najbrutalniejsza kampania wyborcza w historii Czech. O porażce socjaldemokratów zapewne przesądziła przeprowadzona naprędce i bez konsultacji reforma służby zdrowia i prawa pracy. Instytucja lekarza w Czechach jest niemalże święta, a w ostatnim czasie to właśnie lekarze najgłośniej protestowali przeciw posunięciom CSSD.
Te wybory to także dobra wiadomość dla rządzącego w Polsce PiS. W kampanii wyborczej ODS pomagali Bielan i Kamiński. Z pewnością PiS-owi teraz będzie łatwiej współpracować z Czechami w ramach UE. Kazimierz Marcinkiewicz i Lech Kaczyński starają się ożywić współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Gdyby udało się stworzyć z grupy miejsce, gdzie negocjowane będzie wspólne (i dotrzymywane) stanowisko w sprawach dotyczących unii byłby to spory sukces. Do tego można by dołączyć ściślejszą współpracę z państwami bałtyckimi i mamy gotową politykę północ-południe. W ten sposób wyzwolilibyśmy się z wiecznego opierania naszej polityki na relacjach z Rosją i Niemcami.
Na razie Czechy czeka swego rodzaju izolacja. Co będzie pod rządami ODS przestrzegali już socjaldemokraci. Będą opłaty za szkoły, służbę zdrowia, chleb będzie tylko dla wybranych. Może też być najgorsze z możliwych - podatek liniowy.
Grzegorz Sadowski