Holenderska osada tylko dla Polaków
Van Loenen nie zgodził się rozmawiać z "Gazetą" o projekcie budowy wioski. Polska pracownica agencji, Marta, twierdzi, że szef chce odseparować Polaków, by chronić ich przed rasistowskimi zachowaniami Holendrów. Bo "coraz częstsze są sytuacje, że komuś nie podoba się np. polski samochód na jego ulicy".
Z relacji holenderskich mediów wiadomo, że będzie to typowa osada z domami, uliczkami, polskimi sklepami i własnym kościołem, być może nawet miejscami rozrywki. Prawdopodobną lokalizacją są okolice autostrady wiodącej do Rotterdamu, wzdłuż której mieści się wiele firm.
Zielone światło dało już stowarzyszenie holenderskich samorządów (VNG), ale na razie żadna gmina nie zgadza się, aby umieścić u siebie Polaków. Holendrzy, dawniej bardzo otwarci na imigrację, coraz niechętniej przyjmują "obcych" - pisze "GW".
GW, ab