Śmierć czeczeńskiego przywódcy
"Terroryści zostali praktycznie pozbawieni przywództwa, otrzymali cios, z którego się nie podniosą" - powiedział prorosyjski premier republiki Ramzan Kadyrow. Zadowolenie z powodu śmierci Sajdułłajewa wyraził też czeczeński prezydent Ału Ałchanow. "To nie był przywódca, lecz herszt grupy bandytów. On i jego pomocnicy są odpowiedzialni za śmierć wielu cywilów i jego likwidacja dowodzi, że nadchodzi kres terrorystów w Czeczenii" - dodał.
Sajdułłajew - mało znany przewodniczący Sądu Islamskiego Czeczenii - został przywódcą Czeczenów w marcu ubiegłego roku po śmierci Asłana Maschadowa. Twierdził, iż będzie kontynuatorem umiarkowanej polityki Maschadowa. Jednak mufti Czeczenii Ahmed Szamajew twierdził wtedy, że Sajdułłajew "jest marionetką w rękach (Szamila) Basajewa i wojowniczo nastrojonych młodych czeczeńskich ekstremistów". Sajdułłajew uważany był za zwolennika utworzenia w Czeczenii i na całym Kakukazie Północnym państwa wyznaniowego.
pap, em