Benedykt XVI dziękuje za przyjęcie w Polsce
Omawiając kolejne etapy swej podróży do ojczyzny Jana Pawła II, najwięcej miejsca poświęcił na refleksje z wizyty w Auschwitz.
Po włosku Benedykt XVI powiedział: "Przede wszystkim pragnę powiedzieć wielkie 'dziękuję' katolikom i całemu narodowi polskiemu, który, jak czułem to, skupił się wokół mnie w uścisku przepełnionym ludzkim i duchowym ciepłem". Mówiąc o kolejnych etapach swej pielgrzymki podkreślił symboliczny wymiar mszy, jaką odprawił na Placu Piłsudskiego w Warszawie i przypomniał historyczne wydarzenia, jakie miały tam miejsce: mszę odprawioną przez Jana Pawła II oraz msze po śmierci polskiego papieża oraz prymasa Stefana Wyszyńskiego.
"Nie zapomnę pobytu w słynnym sanktuarium maryjnym na Jasnej Górze" - powiedział Benedykt XVI. "Odwiedzając następnie - dodał - sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej niedaleko Krakowa prosiłem Matkę Boską Bolesną, aby wspierała wiarę wspólnoty kościelnej w chwilach trudności i próby".
Papież podkreślił, że wizyta w Wadowicach, rodzinnym mieście Jana Pawła II dała mu możliwość podziękowania Bogu za "dar tego niestrudzonego sługi Ewangelii". "Korzenie jego mocnej wiary, jego jakże wrażliwego i otwartego człowieczeństwa, jego miłości do piękna i prawdy, jego nabożeństwa do Matki Bożej, jego miłości do Kościoła, a nade wszystko powołania do świętości znajdują się w tym miasteczku" - mówił Benedykt XVI.
Jako piękne doświadczenie wymienił swe spotkanie z młodzieżą na krakowskich Błoniach. "Trwajcie mocni w wierze! To zadanie, jakie pozostawiłem synom umiłowanej Polski, zachęcając ich do wytrwania w wierności Chrystusowi i Kościołowi, by nie zabrakło Europie ani światu wkładu ich ewangelicznego świadectwa" - podkreślił papież.
Wiele miejsca w swej katechezie papież poświęcił na refleksje po wizycie w Auschwitz. "W obozie Auschwitz-Birkenau, podobnie jak w innych podobnych obozach, Hitler kazał zgładzić ponad sześć milionów Żydów. W Auschwitz-Birkenau zginęło też około 150 tysięcy Polaków i dziesiątki tysięcy mężczyzn i kobiet innych narodowości. W obliczu grozy Auschwitz nie ma innej odpowiedzi, jak Krzyż Chrystusa: Miłość, która zstąpiła na samo dno otchłani zła, aby zbawić człowieka u korzeni, gdzie wolność jego może zbuntować się przeciwko Bogu"- powiedział Benedykt XVI.
Dodał następnie: "Niech dzisiejsza ludzkość nie zapomina o Auschwitz i innych "fabrykach śmierci", w których reżim nazistowski próbował wyeliminować Boga, by zająć Jego miejsce! Niech nie popada w pokusę nienawiści rasowej, która jest źródłem najgorszych form antysemityzmu!".
W katechezie, jak zauważono, Benedykt XVI wymienił nazwisko Hitlera i mówił o antysemityzmie, czego nie zrobił w swym niedzielnym przemówieniu w Birkenau, a co spotkało się z krytyką niektórych środowisk, między innymi we Włoszech.
Zwracając się podczas środowej audiencji do Polaków papież powiedział: "Z wdzięcznością noszę w sercu przeżycia, jakie towarzyszyły mi podczas wizyty w Polsce. To był rzeczywiście czas wzajemnego umacniania się w wierze, czas świadectwa i chrześcijańskiego entuzjazmu, czas łaski. Bogu za to dziękuję. Jestem wdzięczny władzom, episkopatowi, Kościołowi w Polsce i wszystkim Polakom za zaproszenie i tak ciepłe przyjęcie. Pozdrawiam młodzież, z którą spotkałem się w Krakowie, i tę, która już po raz dziesiąty gromadzi się na Polach Lednickich. Wszystkich zawierzam Maryi, Królowej Polski i z serca błogosławię".
O swej pielgrzymce do Polski Benedykt XVI mówił także w krótkich wystąpieniach po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i portugalsku.
Na zakończenie audiencji papież zaapelował o spokój i położenie kresu przemocy i napięciu w Timorze Wschodnim, gdzie w ostatnich dniach doszło do fali zamieszek.
W audiencji generalnej na Placu Świętego Piotra uczestniczyło 35 tysięcy wiernych.
pap, ss