"Przyjmujemy i rozumiemy stanowisko strony niemieckiej"

Dodano:
Prezydencki minister Andrzej Krawczyk powiedział, że Polska rozumie stanowisko strony niemieckiej, iż rząd RFN z zasady nie wypowiada się na temat publikacji prasowych dotyczących przedstawicieli innych krajów.

W środę w Berlinie rzecznik niemieckiego rządu Ulrich Wilhelm powiedział, że rząd RFN "z zasady" nie wypowiada się na temat publikacji prasowych dotyczących przedstawicieli innych krajów. Rzecznik dodał, że stanowisko niemieckiego rządu znane jest stronie polskiej i zostało jej przekazane "kanałami dyplomatycznymi".

Chodzi o obraźliwy dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego artykuł opublikowany w "Die Tageszeitung". Polska oczekiwała od strony niemieckiej wyrażenia krytyki wobec tego artykułu.

"Przyjmujemy do wiadomości stanowisko, że rząd RFN 'z zasady' nie wypowiada się na temat publikacji prasowych dotyczących przedstawicieli innych krajów. Rozumiemy to" - powiedział Krawczyk.

Zaznaczył, że Polska nie oczekiwała oficjalnego stanowiska władz niemieckich, ale wypowiedzi kogoś, kto ma "jakiś autorytet w niemieckim życiu politycznym".

Krawczyk podkreślił jednocześnie, że Polska docenia fakt, iż rzecznik niemieckiego rządu, pytany na konferencji prasowej o tę sprawę, więcej czasu poświęcił podkreśleniu wagi, jaką Niemcy przywiązują do stosunków z Polską.

Z kolei rzecznik MSZ Andrzej Sadoś, pytany o sprawę, powiedział, że istota przekazywania informacji "kanałami dyplomatycznymi" polega na tym, że nie informuje się nich innych stron niż zainteresowane. "Są dwie strony zainteresowane i one bez pośrednictwa mediów się ze sobą kontaktują. Tego się po prostu nie komentuje" - mówił Sadoś.

Rzecznik niemieckiego rządu wyjaśniał w środę, że opublikowany w "Die Tageszeitung" artykuł odzwierciedla, "zarówno jeśli chodzi o treść, jak i o formę, opinię jego autora, a nie rządu federalnego". Wilhelm zapewnił przy tej okazji, że strona niemiecka ocenia stosunki z Polską jako "bliskie, przyjazne i nacechowane zaufaniem". "Zabiegamy o dobre stosunki z naszym ważnym, dużym sąsiadem" - powiedział.

W "Die Tageszeitung" ukazał się 26 czerwca satyryczny materiał "Młody polski kartofel. Dranie, które chcą rządzić światem". Znalazło się tam wiele obraźliwych sformułowań pod adresem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego brata Jarosława.

pap, ab
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...