Meksyk: kandydat lewicy zakwestionuje wynik wyborów
Dodano:
Kandydat lewicy w wyborach prezydenckich w Meksyku, Andres Manuel Lopez Obrador oświadczył, że zakwestionuje wynik głosowania i zażąda ponownego przeliczenia głosów.
Wbrew wstępnym prognozom okazało się, iż jego prawicowy rywal odniósł nieznaczne zwycięstwo.
Po przeliczeniu 99,34 proc. głosów konserwatysta Felipe Calderon ma nad Lopezem Obradorem 0,39 punktu procentowego przewagi. Według oficjalnych danych, pierwszy z nich uzyskał poparcie 35,79 proc. głosujących, podczas gdy drugi - 35,4 proc.
Dziennik "El Financiero", popierający Calderona, zatytułował swe doniesienia na pierwszej stronie: "Już zwyciężyliśmy". Odwrócenie sytuacji, czyli przechylenie się szali zwycięstwa na korzyść Calderona świętowano entuzjastycznie w siedzibie władz jego Partii Akcji Narodowej już w czwartek o 4.00 nad ranem czasu miejscowego, czyli o 8.00 czasu warszawskiego.
Kandydat lewicy, Lopez Obrador, b. burmistrz stołecznego Miasta Meksyk, początkowo wydawał się zwyciężać nieznacznie z proamerykańskim konserwatystą, byłym ministrem energetyki Felipe Calderonem.
pap, ss, ab
Po przeliczeniu 99,34 proc. głosów konserwatysta Felipe Calderon ma nad Lopezem Obradorem 0,39 punktu procentowego przewagi. Według oficjalnych danych, pierwszy z nich uzyskał poparcie 35,79 proc. głosujących, podczas gdy drugi - 35,4 proc.
Dziennik "El Financiero", popierający Calderona, zatytułował swe doniesienia na pierwszej stronie: "Już zwyciężyliśmy". Odwrócenie sytuacji, czyli przechylenie się szali zwycięstwa na korzyść Calderona świętowano entuzjastycznie w siedzibie władz jego Partii Akcji Narodowej już w czwartek o 4.00 nad ranem czasu miejscowego, czyli o 8.00 czasu warszawskiego.
Kandydat lewicy, Lopez Obrador, b. burmistrz stołecznego Miasta Meksyk, początkowo wydawał się zwyciężać nieznacznie z proamerykańskim konserwatystą, byłym ministrem energetyki Felipe Calderonem.
pap, ss, ab