Zidane przemówił
Dodano:
Wreszcie wyjaśniła się zagadka nurtująca od niedzieli cały piłkarski świat - dlaczego Zinedine Zidane uderzył głową Marco Materazziego w finale mundialu w Niemczech. Włoch obraził matkę i siostrę francuskiego kapitana.
"On bardzo poważnie obraził moją matkę i moją siostrę. Starałem się go nie słuchać, ale on to powtórzył trzy razy. Wolałbym otrzymać potężny cios w twarz niż słuchać tego" - powiedział Zidane w wywiadzie udzielonym telewizji Canal Plus.
Francuz przeprosił dzieci oglądające incydent i swoich fanów, ale zaznaczył, że nie żałuje uderzenia Materazziego, które doprowadziło do wyrzucenia go z boiska w 110. minucie dogrywki. "To oznaczałoby, że akceptuję jego słowa" - zaznaczył zawodnik.
Zidane zaprzeczył jakoby Materazzi nazwał go "islamskim terrorystą". Wieloletni kapitan reprezentacji Francji, który w finale po raz ostatni założył koszulkę drużyny narodowej, urodził się w Marsylii, ale jego rodzice są emigrantami algierskimi.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Zidane udzielał wywiadu Canal Plus, włoska "La Gazzetta dello Sport" umieściła na stronie internetowej wypowiedź Materazziego na temat incydentu.
Włoch przyznał, że obraził Zidane'a, ale nie chciał mówić o szczegółach.
"Nie powiedziałem nic na tle rasistowskim, religijnym czy politycznym. Nie mówiłem też nic o jego matce. Ja straciłem matkę mając 15 lat i ciągle jestem wzruszony, kiedy o niej mówię. Nie wiedziałem, że matka Zidane'a jest w szpitalu. Życzę jej wszystkiego najlepszego" - wyznał Materazzi.
Tymczasem władze FIFA rozpoczęły dochodzenie w sprawie wyjaśnienia incydentu. Prezydent światowej federacji Joseph Blatter stwierdził, że Zidane może stracić Złotą Piłkę, nagrodę dla najlepszego zawodnika MŚ.
Po 120. minutach finału Włochy - Francja był remis 1:1. W rzutach karnych Włosi wygrali 5:3.
pap, ab
Francuz przeprosił dzieci oglądające incydent i swoich fanów, ale zaznaczył, że nie żałuje uderzenia Materazziego, które doprowadziło do wyrzucenia go z boiska w 110. minucie dogrywki. "To oznaczałoby, że akceptuję jego słowa" - zaznaczył zawodnik.
Zidane zaprzeczył jakoby Materazzi nazwał go "islamskim terrorystą". Wieloletni kapitan reprezentacji Francji, który w finale po raz ostatni założył koszulkę drużyny narodowej, urodził się w Marsylii, ale jego rodzice są emigrantami algierskimi.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Zidane udzielał wywiadu Canal Plus, włoska "La Gazzetta dello Sport" umieściła na stronie internetowej wypowiedź Materazziego na temat incydentu.
Włoch przyznał, że obraził Zidane'a, ale nie chciał mówić o szczegółach.
"Nie powiedziałem nic na tle rasistowskim, religijnym czy politycznym. Nie mówiłem też nic o jego matce. Ja straciłem matkę mając 15 lat i ciągle jestem wzruszony, kiedy o niej mówię. Nie wiedziałem, że matka Zidane'a jest w szpitalu. Życzę jej wszystkiego najlepszego" - wyznał Materazzi.
Tymczasem władze FIFA rozpoczęły dochodzenie w sprawie wyjaśnienia incydentu. Prezydent światowej federacji Joseph Blatter stwierdził, że Zidane może stracić Złotą Piłkę, nagrodę dla najlepszego zawodnika MŚ.
Po 120. minutach finału Włochy - Francja był remis 1:1. W rzutach karnych Włosi wygrali 5:3.
pap, ab