Seksbiznes posła
Dodano:
Erotyczny taniec na rurze, ociekające seksem pokazy i goliznę - takie "atrakcje", według "Super Expressu", funduje mieszkańcom Białej Podlaskiej poseł Samoobrony Wojciech Romaniuk. To wszystko dzieje się w hotelu Capitol, którego jest właścicielem. Poseł osobiście dogląda interesu i jest wiernym widzem każdego pokazu. Nierzadko w towarzystwie uroczych młodych kobiet. Następnego dnia przekonuje nas - pisze dziennik - że w nadchodzących wyborach samorządowych będzie propagował rodzinne wartości. Kilka minut po północy. Za barem night-clubu, na dole w hotelu Capitol, pojawiają się dwie skąpo ubrane tancerki. Jedna z nich w prześwitującej bieliźnie, druga w kusej bluzce i stringach. Zaczynają wyginać się na rurze w rytm muzyki. Z minuty na minutę rozkręcają się coraz bardziej. Ich wdzięki podziwia tłumek młodych ludzi. Po kilku minutach tancerki schodzą ze sceny. Wracają po godzinie i dają kolejny popis erotycznego tańca. I tak dwa razy w tygodniu: w piątki i soboty. Interesu osobiście dogląda poseł Romaniuk, który kibicuje każdemu erotycznemu pokazowi. W rozmowie z pracownikami night-clubu dziennik ustalił, że jest możliwość wynajęcia tancerek. Oczywiście za odpowiednią gotówkę. Cel... rozrywkowy - czytamy w gazecie. Wiceszef klubu parlamentarnego Samoobrony Janusz Maksymiuk zapewnia, że jego kolega z partii jest w porządku. "To cichy, spokojny poseł. Niekontrowersyjny" - mówi. Jest kompletnie zaskoczony, gdy dziennikarze opowiadają mu o erotycznym interesie kolegi z partii. "Nic o tym nie wiedziałem..." - zapewnia. Według dziennika o biznesie Romaniuka wiedzą lokalni działacze Samoobrony. W ostatni piątek gościli w Capitolu i omawiali tam strategię na wybory samorządowe. Sąsiedztwo night-clubu kompletnie im nie przeszkadzało - przeciwnie czuli się tam, jak ryba w wodzie - konkluduje "Super Express" w tekście "Seksbiznes posła".