Rosja przerzuca oddziały bliżej granic z Gruzją

Dodano:
Gruziński minister spraw wewnętrznych Wano Merabiszwili powiedział, że Rosja przemieściła swoje oddziały w pobliże granic z Gruzją, a rosyjska Flota Czarnomorska może rozpocząć ćwiczenia w ciągu najbliższych kilku dni.
Minister Merabiszwili oświadczył, że ruchy rosyjskich wojsk i manewry floty wywołują zdumienie w Gruzji.

"Radziłbym naszym kolegom przestać potrząsać szabelką" - powiedział minister Merabiszwili dziennikarzom. "To nie do przyjęcia w demokratycznym kraju i nie rozumiemy tego" - dodał.

Napięcie w stosunkach między Gruzją a Rosją pogłębiło się, gdy przed kilkoma dniami pod zarzutem szpiegostwa aresztowano w Gruzji kilku rosyjskich wojskowych.

Komentując na konferencji prasowej powstałą sytuację minister obrony Rosji Siergiej Iwanow powiedział w piątek, że Gruzja "wybrała wojenną drogę rozwiązania konfliktów w dwóch separatystycznych republikach: Abchazjii i Osetii Południowej i że napotyka sprzeciw Rosji wobec takich siłowych metod".

Iwanow zaznaczył, że nie należy zapominać, iż 90 proc. mieszkańców Abchazji i Osetii Południowej to obywatele Federacji Rosyjskiej.

Od 2004 roku, tj. od wyboru go na prezydenta Gruzji, Micheil Saakaszwili próbuje odzyskać kontrolę nad Południową Osetią i Abchazją, które oderwały się od Gruzji, aby przejść w orbitę wpływów Moskwy.

W Abchazji i Osetii Południowej stacjonują rosyjskie oddziały sił pokojowych WNP, przy czym w Osetii Płd. wraz z oddziałami południowoosetyjskimi i gruzińskimi.

W czerwcu gruziński parlament przyjął deklarację o "natychmiastowym wycofaniu" rosyjskich żołnierzy z tych regionów i zastąpieniu ich międzynarodowymi siłami pokojowymi, gdyż uważa, że stacjonujące w regionie rosyjskie wojska destabilizują sytuację. Rosyjskie MSZ uznało to żądanie za "prowokacyjny krok mogący prowadzić do eskalacji napięcia".

pap, ab
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...