Siwiec wraca do sądu

Dodano:
Marek Siwiec (SLD) ponownie stanie przed sądem za znieważenie Jana Pawła II w 1997 r., kiedy to po wyjściu z helikoptera w Ostrzeszowie parodiował gesty papieża. Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił decyzję o umorzeniu procesu przeciwko eurodeputowanemu.
5 października br. Sąd Rejonowy w Poznaniu umorzył proces w tej sprawie, bo posła chronił immunitet, a oskarżyciel prywatny - mieszkaniec Poznania Jerzy Pietrowicz -  nie dostarczył sądowi informacji o jego uchyleniu. Zgodnie z polskim prawem, w przypadku procesu prowadzonego z 
prywatnego aktu oskarżenia, jeżeli zachodzi taka potrzeba to oskarżający ma obowiązek przeprowadzić procedurę uchylenia immunitetu: powinien wysłać wniosek w tej sprawie i informację o decyzji w tej sprawie dostarczyć do sądu.

"Tydzień później Sąd Okręgowy w Poznaniu otrzymał jednak informację, że do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego trafił wniosek o uchylenie posłowi Siwcowi immunitetu w związku z procesem wytoczonym mu przez Pietrowicza" - powiedział wiceprezes sądu okręgowego Jarema Sawiński. Na podstawie tej informacji Pietrowicz odwołał się od decyzji o umorzeniu procesu.

Wtorkowa decyzja sądu oznacza,  że: jeżeli Parlament Europejski uchyli posłowi Siwcowi immunitet, to proces rozpocznie się w momencie, w którym został umorzony; jeżeli immunitet nie zostanie uchylony to procesu nie będzie i obowiązywać będzie decyzja o jego umorzeniu.

Pietrowicz, który skarży Siwca za zniewagę papieża i uczuć religijnych Polaków, uważa, że eurodeputowany (wówczas szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego) 17 września 1997 r. na lądowisku w Ostrzeszowie ośmieszał gesty papieża Jana Pawła II, a poprzez
nadużycie znaku krzyża obraził uczucia religijne polskich katolików, za co polski kodeks karny przewiduje karę do 3 lat. "W maju 1996 roku podczas pielgrzymki do Polski Ojciec Święty wzywał nas do obrony wiary. Dlatego chcę, żeby tę sprawę sprawiedliwie rozstrzygnął sąd. Dlatego wystąpiłem do Parlamentu Europejskiego o uchylenie Markowi Siwcowi immunitetu - mówił Pietrowicz.

Prywatny akt oskarżenia trafił do sądu po tym, jak w połowie września 2004 r. Prokuratura Okręgowa w Kaliszu utrzymała w mocy
postanowienie Prokuratury Rejonowej w Ostrzeszowie, która w kwietniu 2004 umorzyła po raz trzeci śledztwo w sprawie publicznego znieważenia przez Siwca papieża i obrazy uczuć religijnych.

We wrześniu 1997 r., po wyjściu z helikoptera, którym do Ostrzeszowa przyleciał z towarzyszącymi osobami prezydent Aleksander Kwaśniewski, Siwiec uczynił znak krzyża i ucałował ziemię. Tę scenę wykorzystał później sztab wyborczy Mariana Krzaklewskiego w przedwyborczym klipie, wyemitowanym przez telewizję.

Po licznych doniesieniach osób, które poczuły się znieważone zachowaniem Siwca, prokuratura wszczęła śledztwo, które trzykrotnie umarzała.  W zachowaniu Siwca nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego i zamiaru znieważenia papieża jako głowy państwa watykańskiego lub obrazy uczuć religijnych, bo, jej zdaniem ówczesny szef BBN dopuścił się go nieumyślnie.

pap, em
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...