"Solidarna" speckomisja
Dodano:
PiS chce powołać nadzwyczajną komisję sejmową, która zajmie się projektami związanymi z koalicyjnym programem rządu "Solidarne państwo".
O pomyśle powołania komisji napisało we wtorek "Życie Warszawy".
Rzecznik marszałka Sejmu Szymon Ruman potwierdził, ze projekt uchwały w tej sprawie został włączony do porządku najbliższego grudniowego posiedzenia Sejmu, jednak sprzeciw w tej sprawie zgłosił klub SLD i ostatecznie o tym, czy projekt pozostanie w poprządku, zadecydują posłowie w głosowaniu - powiedział.
W uzasadnieniu do projektu napisano, że w najbliższym okresie rząd zamierza złożyć ponad 160 projektów ustaw. Powołanie komisji
ma, według PiS, zapewnić "spójność projektowanych regulacji, będzie gwarancją ich zgodności z obowiązującymi przepisami prawa,
a także umożliwi całościową analizę znaczenia zgłaszanych poprawek dla budżetu państwa".
Suski, który będzie w Sejmie reprezentował wnioskodawców projektu, powiedział, że komisja zajmie się kilkudziesięcioma spośród 160 projektów zapisanych w koalicyjnym projekcie "Solidarne Państwo". Jego zdaniem, dobrze byłoby, żeby zajmowała się nimi ta sama grupa
osób, co umożliwi skuteczniejszą i bardziej spójną pracę nad projektami. Zakres prac nowej komisji "precyzowałby rząd,
kierując projekty ustaw". Jak dodał, to Prezydium Sejmu będzie rozstrzygać, który z pakietów ustaw przedstawionych przez rząd
ostatecznie trafi do komisji.
Według Suskiego, nie jest jeszcze przesądzone, ilu członków
będzie liczyć nowa komisja. "Nie ma jeszcze w tej chwili decyzji,
czy to będzie komisja duża, mała czy średnia". PiS wstępnie planowało, by partię tę reprezentowało w komisji pięciu posłów - inne kluby desygnowałyby swoich reprezentantów proporcjonalnie do swojej liczebności.
Poparcie dla pomysłu powołania komisji wyraził wicepremier i szef LPR Roman Giertych. Z kolei Samoobrona uważa, że powinien powstać koalicyjny zespół, który oceniałby projekty ustaw proponowane przez PiS, Samoobronę i Ligę. "Nie ma potrzeby powoływania komisji nadzwyczajnej" - powiedział wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk.
pap, em
Rzecznik marszałka Sejmu Szymon Ruman potwierdził, ze projekt uchwały w tej sprawie został włączony do porządku najbliższego grudniowego posiedzenia Sejmu, jednak sprzeciw w tej sprawie zgłosił klub SLD i ostatecznie o tym, czy projekt pozostanie w poprządku, zadecydują posłowie w głosowaniu - powiedział.
W uzasadnieniu do projektu napisano, że w najbliższym okresie rząd zamierza złożyć ponad 160 projektów ustaw. Powołanie komisji
ma, według PiS, zapewnić "spójność projektowanych regulacji, będzie gwarancją ich zgodności z obowiązującymi przepisami prawa,
a także umożliwi całościową analizę znaczenia zgłaszanych poprawek dla budżetu państwa".
Suski, który będzie w Sejmie reprezentował wnioskodawców projektu, powiedział, że komisja zajmie się kilkudziesięcioma spośród 160 projektów zapisanych w koalicyjnym projekcie "Solidarne Państwo". Jego zdaniem, dobrze byłoby, żeby zajmowała się nimi ta sama grupa
osób, co umożliwi skuteczniejszą i bardziej spójną pracę nad projektami. Zakres prac nowej komisji "precyzowałby rząd,
kierując projekty ustaw". Jak dodał, to Prezydium Sejmu będzie rozstrzygać, który z pakietów ustaw przedstawionych przez rząd
ostatecznie trafi do komisji.
Według Suskiego, nie jest jeszcze przesądzone, ilu członków
będzie liczyć nowa komisja. "Nie ma jeszcze w tej chwili decyzji,
czy to będzie komisja duża, mała czy średnia". PiS wstępnie planowało, by partię tę reprezentowało w komisji pięciu posłów - inne kluby desygnowałyby swoich reprezentantów proporcjonalnie do swojej liczebności.
Poparcie dla pomysłu powołania komisji wyraził wicepremier i szef LPR Roman Giertych. Z kolei Samoobrona uważa, że powinien powstać koalicyjny zespół, który oceniałby projekty ustaw proponowane przez PiS, Samoobronę i Ligę. "Nie ma potrzeby powoływania komisji nadzwyczajnej" - powiedział wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk.
pap, em