Asystentka Giertycha w prokuraturze

Dodano:
Zabrzańska prokuratura zamierza przesłuchać asystentkę eurodeputowanego LPR Macieja Giertycha, działaczkę Młodzieży Wszechpolskiej Leokadię Wiącek, by potwierdzić jej domniemane uczestnictwo neofaszystowskiej imprezie.
Jak podkreśliła prokurator rejonowa w Zabrzu Alina Skoczyńska, w ramach prowadzonego przez tę prokuraturę dochodzenia w sprawie neofaszystowskiej imprezy nie zostały jeszcze przeprowadzone żadne czynności, które mogłyby potwierdzić, że na zamieszczonych w prasie zdjęciach z imprezy znajduje się Wiącek. Zaznaczyła, że nazwisko Wiącek prokuratura zna z mediów.

Prokurator odniosła się w ten sposób do informacji internetowego portalu Dziennik.pl, który w czwartek napisał: "Prokuratura w Zabrzu potwierdza: na filmie z nazistami była asystentka Giertycha".

Portal Dziennik.pl ujawnił we wtorek film z imprezy neofaszystów na Śląsku; w środę została ona opisana w gazetowych wydaniach "Dziennika" i "Faktu". Młodzi ludzie bawili się na tle flag: polskiej i faszystowskiej, wznosili nazistowskie okrzyki i palili pochodnie w kształcie swastyki. Według "Dziennika", wśród uczestników była Wiącek.

"Najpierw ta pani, której nazwisko znamy z mediów, zostanie przesłuchana w charakterze świadka, by zdementować lub potwierdzić te informacje. To będzie rozpoczęcie procesu identyfikacji (osób z filmu - PAP)" - wyjaśniła Skoczyńska.

Dodała, że w drugiej kolejności prokuratorzy będą chcieli przesłuchać również wskazanego przez Dziennik.pl jako organizatora imprezy, kandydata na zabrzańskiego radnego w ostatnich wyborach z listy PiS, Rafała Schmidta. Jak twierdzi portal, impreza odbyła się na jego działce. Portal podał też, że wcześniej Schmidt był przez pewien czas związany z LPR i został z niej usunięty.

Skoczyńska zaznaczyła, że od zeznań Wiącek oraz Schmidta, które prokuratura spodziewa się uzyskać w najbliższych dniach, będą zależeć dalsze czynności w tej sprawie. "Jeśli osoby, których nazwiska znalazły się w publikacjach prasowych, zaprzeczą, że brały udział w tej imprezie, prokuratura prawdopodobnie może pokusić się o porównania osób ze zdjęciami, by ustalić, czy rzeczywiście na nich się znajdują" - zaznaczyła Skoczyńska.

pap, ss
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...