Badanie gruntu
Dodano:
Andrzej Lepper nieustannie pohukuje publicznie i składa kolejne żądania wobec PiS. Ale nie wygląda ani na to, by Jarosław Kaczyński miał zamiar w czymkolwiek ustąpić, ani na to, by Samoobrona chciała się naprawdę zbuntować. Lepper stosuje taktykę badania gruntu. Jeśli przypadkiem okaże się, że cos tam się uda wyrwać - będzie fajnie.
Ale tak naprawdę powtarzane publicznie oczekiwania są adresowane nie do Kaczyńskiego, tylko do elektoratu Samoobrony. Domagając się zmiany umowy koalicyjnej i zmian programowych, tak naprawdę mówi: "Widzicie? Ja chcę załatwić wiele spraw dla was, ale ten zły PiS mi nie pozwala. Staram się cały czas. Jak się nie uda załatwić dla was pieniędzy, proszę mieć pretensje do Kaczyńskiego, a nie do Samoobrony".
Gdyby się naprawdę zbuntował, mogłyby się odbyć nowe wybory. To ryzyko, bo nie wiadomo jaka byłaby nowa układanka. Samoobrona ma szanse na powtórzenie swojego wyniku, ale gdyby wygrała platforma, Lepper znów grzałby ławę w opozycji. A jeśli PiS dostałby znacząco lepszy wynik, wtedy nie potrzebowałby już koalicjanta.
Wybory to ryzyko, a teraz Lepper jest wicepremierem. I nie jest mu źle. Z pohukiwania nic więc najprawdopodobniej nie będzie.
Gdyby się naprawdę zbuntował, mogłyby się odbyć nowe wybory. To ryzyko, bo nie wiadomo jaka byłaby nowa układanka. Samoobrona ma szanse na powtórzenie swojego wyniku, ale gdyby wygrała platforma, Lepper znów grzałby ławę w opozycji. A jeśli PiS dostałby znacząco lepszy wynik, wtedy nie potrzebowałby już koalicjanta.
Wybory to ryzyko, a teraz Lepper jest wicepremierem. I nie jest mu źle. Z pohukiwania nic więc najprawdopodobniej nie będzie.