Apocalypto prostych wartości

Dodano:
Mel Gibson osiąga mistrzostwo w kręceniu filmów, którymi - jak pałką - wbija widzom do głowy własny system wartości.
"Apocalypto" wchodzi do kin jako film, który ma przybliżyć widzom na całym świecie bardzo mało znaną cywilizację Majów. Podobno Gibson we wrześniu na konferencji prasowej zapowiadał, że jego najnowsze dzieło zawiera przesłanie polityczne, jest komentarzem do obecności amerykańskich wojsk na Bliskim Wschodzie. Jeśli rzeczywiście w tym obrazie miał znaleźć się któryś z tych elementów, to "Apocalypto" jest filmem beznadziejnym - nie da się bowiem w nim doszukać żadnych analogii do współczesności (może poza mottem otwierającym całość), nie można go także traktować jako próby odtworzenia historii Majów, gdyż całość roi się błędów faktograficznych.

Jednak zepchnięcie "Apocalypto" do szufladki z napisem kino sensacyjne, w dodatku z przymiotnikiem naciągane - jak czyni to zdecydowana większość krytyków - jest niesłuszne. Gibson wypracował bardzo jasną metodę kręcenia filmów: za pomocą jak najprostszych środków kinowych chce wbić do głowy widzowi podstawową prawdę życiową. Ponieważ Australijczyk deklaruje własną religijność z fundamentalistyczną wręcz gorliwością, prawdy, które objawia w swoich filmach, nie wychodzą poza krąg dekalogu. W "Braveheart" była to miłość do ojczyzny, "Pasja" stała się bardzo silną deklaracją wiary w zmartwychwstanie Chrystusa, z kolei "Apocalypto" to przypomnienie, że najważniejszą wartością w życiu człowieka jest rodzina.

Gibson jest doświadczonym filmowcem. Wie, że sprzedać film można tylko wtedy, gdy zaskoczy się widza czymś niespodziewanym. Stąd w jego filmach tyle brutalności - ilością rozlanych hektolitrów krwi i rozbebeszonych wnętrzności na ekranie może konkurować z najgorszymi horrorami. Ale ten prosty zabieg daje Gibsonowi gwarancję, że o jego filmach będzie się mówiło. A jak się będzie mówiło, to dotrze on ze swą tezą do szerszego grona odbiorców. Nakręcona zgodnie z tą zasadą "Pasja" znajduje się na 31. miejscu najbardziej kasowych filmów wszechczasów, "Braveheart" na 290 - te wysokie miejsca pokazują, że jego sposób na kino jest skuteczny. Na którym miejscu skończy "Apocalypto"?

"Apocalypto", reż. Mel Gibson, USA, 2006
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...