Sześć ton jedzenia dla migrantów
Punkt pomocy w Michałowie działa pełną parą. Po budynku lokalnej OSP trudno się poruszać, bo wszędzie leżą góry kartonów i worków z darami. Strażacy dzielą się na dyżury po osiem godzin, ale niektórzy i tak przychodzą pomagać po godzinach. Przyjeżdżają też media z całego świata, ostatnio z Francji i Niemiec, raz nawet z Chin.