CIA - na kilka miesięcy przed 11 września - ostrzegała administrację Busha przed porwaniami amerykańskich samolotów pasażerskich przez ludzi Osamy bin Ladena.
Ari Fleischer rzecznik Białego Domu, poinformował, że w raportach wywiadowczych, które docierały do prezydenta, mowa była o groźbie "tradycyjnych porwań". Według Fleischera, nie wspominano w nich o zamachach samobójczych bądź wykorzystaniu samolotów jako rakiet.
Rzecznik ujawnił, że raporty wywiadu skłoniły administrację do postawienia w stan pogotowia służb, odpowiadających za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju.
les, pap
Rzecznik ujawnił, że raporty wywiadu skłoniły administrację do postawienia w stan pogotowia służb, odpowiadających za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju.
les, pap