Jak donosi TVN24.pl, powołując się na informacje portalu Sputniknews.com, Rosjanie wykorzystują okręty NATO znajdujące się na Morzu Czarnym jako cele swoich ćwiczeń.
Myśliwce Su-30 oraz bombowce Su-24, który stacjonują na Krymie 3 marca przeprowadziły pozorowane naloty na amerykański krążownik USS Vicksburgorazi turecką fregatę Turgut Reis.
Celem ćwiczeń było sprawdzenie mechanizmów "przełamywanie obrony przeciwlotniczej" krążownika i fregaty, co oznacza przedostanie się na tyle blisko okrętów, aby móc je skutecznie zaatakować. Na dodatek Rosjanie mieli dokonać przelotu nad jednostkami Sojuszu.
Ćwiczenia w takiej skali przeprowadzane na "wrogu" są bardzo rzadkie. W przeszłości najczęściej dochodziło do przelotów pojedynczych maszyn, jak na przykład w kwietniu 2014 roku, kiedy Su-24 przeleciał bardzo blisko amerykańskiego niszczyciela na Morzu Czarnym. Dowódca USS Donald Cook stwierdził, że był to czyn "prowokacyjny".
TVN24.pl
Celem ćwiczeń było sprawdzenie mechanizmów "przełamywanie obrony przeciwlotniczej" krążownika i fregaty, co oznacza przedostanie się na tyle blisko okrętów, aby móc je skutecznie zaatakować. Na dodatek Rosjanie mieli dokonać przelotu nad jednostkami Sojuszu.
Ćwiczenia w takiej skali przeprowadzane na "wrogu" są bardzo rzadkie. W przeszłości najczęściej dochodziło do przelotów pojedynczych maszyn, jak na przykład w kwietniu 2014 roku, kiedy Su-24 przeleciał bardzo blisko amerykańskiego niszczyciela na Morzu Czarnym. Dowódca USS Donald Cook stwierdził, że był to czyn "prowokacyjny".
TVN24.pl