W związku z wypowiedziami szefa MSZ Radosława Sikorskiego dla "Newsweeka” odnośnie publikacji w tygodniku "Wprost”, prostujemy podane przez ministra nieprawdziwe informacje.
"Ważna i potrzebna rozmowa” – mówi "Newsweekowi” Sikorski o nagranej (i ujawnionej przez "Wprost”) rozmowie z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Dodaje też, że – oprócz nieoficjalnego języka – w rozmowie nie ma żadnych "podejrzanych spraw”. Z ministrem zgadzamy się w jednym: rozmowa jest rzeczywiście "ważna”. Dlatego właśnie ją upubliczniliśmy. Wbrew słowom szefa dyplomacji, w jej trakcie padały wypowiedzi świadczące o patologicznych sytuacjach związanych z funkcjonowaniem MSZ. Obszerne fragmenty rozmowy są też, naszym zdaniem, obrazem tego, jak minister traktuje państwo i podległe sobie instytucje. I nie jest to obraz dla Sikorskiego korzystny.
Wbrew sugestiom szefa MSZ, nie zmanipulowaliśmy zapisu jego rozmowy, a najlepszym tego dowodem jest to, że w Internecie zamieściliśmy całość nagrań z pominięciem wątków prywatnych.
1. Niepokojący jest fakt, że minister spraw zagranicznych stwierdzenie Sikorskiego, że polityka prowadzona przez rząd jest błędem. – Wiesz, że polsko-amerykański sojusz jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa. – mówi szef polskiej dyplomacji podczas rozmowy z Jackiem Rostowskim.
2. Wyjaśnienia wymagają słowa Radosława Sikorskiego o wykorzystywaniu sieci polskich placówek dyplomatycznych do prywatnych celów członków rządu. Wg Sikorskiego, ambasada w Hawanie zajmuje się na przykład poszukiwaniem najlepszych cygar dla premiera. – Ja się staram, kubańskie cygara, a dopiero gdzieś za piątym razem gdzieś pobocznie się dowiaduję, że on nie lubi kubańskich cygar. Woli słabsze. Kubańskie za mocne, ale niech powie do cholery. Placówka się dwoi i troi, najlepsze kubańskie cygara, przesyłka dyplomatyczna... - mówi szef dyplomacji.
3. Interesujący jest przedstawiony przez Sikorskiego pomysł na wykończenie politycznej konkurencji, czyli Prawa i Sprawiedliwości. – Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć – mówi Sikorski. I przekonuje o potrzebie powołania komisji specjalnej w sprawie Antoniego Macierewicza. Sugeruje, że istnieje deal pomiędzy prokuratorem generalnym a Prawem i Sprawiedliwością, który uniemożliwia pociągnięcie polityka PiS do odpowiedzialności karnej.
4. Sposób, w jaki minister Sikorski proponuje Rostowskiemu funkcję ambasadora w Paryżu, pokazuje, że obsada ważnych stanowisk w dyplomacji jest elementem partyjnych rozgrywek personalnych. "Rozumiem, że ambasadorstwo w Paryżu cię nie interesuje. Bo prezydent zgłasza mi swój pomysł i jak się już na niego zgodzę, nie będzie odwrotu. (…) Przedłużyłem Orłowskiemu, ale nie mogę mu przedłużać w nieskończoność".
5. Kuchnię polityczną odsłania też sposób układania list do parlamentu europejskiego. W trakcie rozmowy padają m.in. skierowane do Rostowskiego słowa: "proponujesz taki deal, jeśli ci pomogę być na pierwszym miejscu na liście gdzieś”.
6. Wbrew temu, co sugeruje szef MSZ, "Wprost” nigdy nie twierdził, że Sikorski "podczas rozmowy z Rostowskim mówił, że w Smoleńsku był zamach”. W rzeczywistości ujawniliśmy tylko, że ministrowie drwili z jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej”.
Zagadnienia te ciągle wymagają poważnego ustosunkowania się do nich ze strony szefa MSZ.
Wbrew sugestiom szefa MSZ, nie zmanipulowaliśmy zapisu jego rozmowy, a najlepszym tego dowodem jest to, że w Internecie zamieściliśmy całość nagrań z pominięciem wątków prywatnych.
1. Niepokojący jest fakt, że minister spraw zagranicznych stwierdzenie Sikorskiego, że polityka prowadzona przez rząd jest błędem. – Wiesz, że polsko-amerykański sojusz jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa. – mówi szef polskiej dyplomacji podczas rozmowy z Jackiem Rostowskim.
2. Wyjaśnienia wymagają słowa Radosława Sikorskiego o wykorzystywaniu sieci polskich placówek dyplomatycznych do prywatnych celów członków rządu. Wg Sikorskiego, ambasada w Hawanie zajmuje się na przykład poszukiwaniem najlepszych cygar dla premiera. – Ja się staram, kubańskie cygara, a dopiero gdzieś za piątym razem gdzieś pobocznie się dowiaduję, że on nie lubi kubańskich cygar. Woli słabsze. Kubańskie za mocne, ale niech powie do cholery. Placówka się dwoi i troi, najlepsze kubańskie cygara, przesyłka dyplomatyczna... - mówi szef dyplomacji.
3. Interesujący jest przedstawiony przez Sikorskiego pomysł na wykończenie politycznej konkurencji, czyli Prawa i Sprawiedliwości. – Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć – mówi Sikorski. I przekonuje o potrzebie powołania komisji specjalnej w sprawie Antoniego Macierewicza. Sugeruje, że istnieje deal pomiędzy prokuratorem generalnym a Prawem i Sprawiedliwością, który uniemożliwia pociągnięcie polityka PiS do odpowiedzialności karnej.
4. Sposób, w jaki minister Sikorski proponuje Rostowskiemu funkcję ambasadora w Paryżu, pokazuje, że obsada ważnych stanowisk w dyplomacji jest elementem partyjnych rozgrywek personalnych. "Rozumiem, że ambasadorstwo w Paryżu cię nie interesuje. Bo prezydent zgłasza mi swój pomysł i jak się już na niego zgodzę, nie będzie odwrotu. (…) Przedłużyłem Orłowskiemu, ale nie mogę mu przedłużać w nieskończoność".
5. Kuchnię polityczną odsłania też sposób układania list do parlamentu europejskiego. W trakcie rozmowy padają m.in. skierowane do Rostowskiego słowa: "proponujesz taki deal, jeśli ci pomogę być na pierwszym miejscu na liście gdzieś”.
6. Wbrew temu, co sugeruje szef MSZ, "Wprost” nigdy nie twierdził, że Sikorski "podczas rozmowy z Rostowskim mówił, że w Smoleńsku był zamach”. W rzeczywistości ujawniliśmy tylko, że ministrowie drwili z jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej”.
Zagadnienia te ciągle wymagają poważnego ustosunkowania się do nich ze strony szefa MSZ.