Polska gospodarka potrzebuje imigrantów – od dłuższego czasu środowisko przedsiębiorców, świadome rychłych skutków negatywnych zmian demograficznych (starzenie się społeczeństwa), apelowało o stworzenie długofalowej polityki imigracyjnej oraz znoszenia barier w zatrudnianiu cudzoziemców. Imigranci prawdopodobnie trafią do Polski dużo szybciej niż się spodziewaliśmy. Tyle, że nie wskutek przemyślanej polityki przyciągania np. cennych fachowców, ale narzuconych nam decyzji w ramach UE.
Pamiętając o zasadzie solidarności można jednak zapytać czy będą to ci, których potrzebuje polska gospodarka? Albo odwrotnie - czy osoby, które przyjadą do Polski będą potrzebować naszej gospodarki? Obawiam się, że duża część z nich nie będzie wiązać żadnych planów z naszym krajem – o co zresztą trudno mieć pretensje. Nie ma co oczekiwać, że spodziewana fala imigrantów przyczyni się do zniwelowania luki demograficznej. Problem więc pozostaje. Doskonale obrazują to wnioski z opublikowanego kilka miesięcy temu raportu Komisji Europejskiej na temat starzenia się społeczeństwa. Zmiany demograficzne spowodują, ze w Europie w 2060 roku na jednego emeryta przypadać będzie tylko dwóch pracujących (obecnie czterech). Jak to zniwelować? Rozsądna polityka prorodzinna to jedno. Ale trudno nam będzie zmierzyć się z problemami demograficznymi bez większego zaangażowania starszych Polaków na rynku pracy. Jak informuje PwC, Polska znajduje się na 30. miejscu wśród 34 krajów OECD w rankingu oceniającym poziom wykorzystania potencjału osób w wieku 55+ w pracy.
Trudno znaleźć w coraz bardziej oddalających się od rzeczywistości programach wyborczych odniesienie się do kwestii aktywności zawodowej starszych. Zamiast tego słyszymy o obniżaniu wieku emerytalnego, dodatkowych przywilejach. Czy doczekamy się, że nasi politycy odważnie i uczciwie zaczną mówić, że Polacy będą musieli pracować dłużej? Dodam, że odpowiedzialność spoczywa tu nie tylko na politykach. Jak wynika ze wspomnianego raportu PwC, firmy nie zawsze wykorzystują potencjał starszych: nie kształcą pracowników pod kątem przyszłościowych potrzeb, a jeśli już szkolą to nieefektywnie. O skali niewykorzystanego potencjału świadczą m.in. dane z programu Polska Cyfrowa Równych Szans, z których wynika, że około 9 mln dorosłych Polaków pozostaje poza cyfrowym światem tracąc szansę nie tylko na lepszą pracę, ale także aktywne uczestnictwo w życiu społecznym.
Starsi Polacy muszą czuć się potrzebni i chcieć pracować, politycy powinny stwarzać odpowiednie warunki zachęcające Polaków do aktywności a przedsiębiorców (poprzez dobre przepisy) do ich zatrudniania. Firmy z kolei muszą zrozumieć, że warto inwestować w utrzymanie doświadczonych, starszych pracowników. Brak któregokolwiek z tych elementów powoduje, że szumne brzmiąca „aktywizacja osób starszych”, staje się tylko pustym hasłem.
Trudno znaleźć w coraz bardziej oddalających się od rzeczywistości programach wyborczych odniesienie się do kwestii aktywności zawodowej starszych. Zamiast tego słyszymy o obniżaniu wieku emerytalnego, dodatkowych przywilejach. Czy doczekamy się, że nasi politycy odważnie i uczciwie zaczną mówić, że Polacy będą musieli pracować dłużej? Dodam, że odpowiedzialność spoczywa tu nie tylko na politykach. Jak wynika ze wspomnianego raportu PwC, firmy nie zawsze wykorzystują potencjał starszych: nie kształcą pracowników pod kątem przyszłościowych potrzeb, a jeśli już szkolą to nieefektywnie. O skali niewykorzystanego potencjału świadczą m.in. dane z programu Polska Cyfrowa Równych Szans, z których wynika, że około 9 mln dorosłych Polaków pozostaje poza cyfrowym światem tracąc szansę nie tylko na lepszą pracę, ale także aktywne uczestnictwo w życiu społecznym.
Starsi Polacy muszą czuć się potrzebni i chcieć pracować, politycy powinny stwarzać odpowiednie warunki zachęcające Polaków do aktywności a przedsiębiorców (poprzez dobre przepisy) do ich zatrudniania. Firmy z kolei muszą zrozumieć, że warto inwestować w utrzymanie doświadczonych, starszych pracowników. Brak któregokolwiek z tych elementów powoduje, że szumne brzmiąca „aktywizacja osób starszych”, staje się tylko pustym hasłem.