Koniec roku sprzyja różnego rodzaju podsumowaniom i refleksjom. Postanowiłem więc - pół żartem, pół serio - dokonać subiektywnej oceny dość nudnego (dla mnie) roku 2012. Wydarzenia podzieliłem na te z Polski i ze świata.
POLSKA
Człowiek Roku 2012 - Jakub Majoch
Kiedyś handlarz kotami, później wydawca, dystrybutor, menago. Oszczędnie gospodarujący prawdą. Przemknął przez 2012 rok jak burza- do tej pory nie rozliczył się z wieloma osobami. Jego boksowanie się z Dodą było przez chwilę sensacją sezonu. Do dziś boksuje się ze mną i Grzegorzem Brzozowiczem o tantiemy za Yugopolis 2. Ostatnio był widziany jako założyciel kliniki psychiatrycznej. Spotkałem tylko jednego faceta, który by mu dorównał, choć na pewno nie z taką gracją- Krzysztofa Kozaka.
Schizofrenia roku 2012 - wspomniany już przeze mnie Krzysztof Kozak
Zablokował sądownie wydanie na DVD filmu „Jesteś bogiem” tłumacząc, że uderza to w jego wizerunek. Kozak ponoć przedstawiony jest tam jako gangster i złodziej. Mówi to gość, który ma na swoim koncie wiele przekrętów, a swego czasu nasyłał na moje biuro ponurych panów wprawiając w histerię moich grafików. Inna sprawa, że prawdopodobnie historyjka opowiedziana w filmie jest wyssana z palca. A propos wizerunku - do niedawna na YT zamieszczony był filmik, w którym Kozak pijany w sztok na koncercie Nagłego Ataku Spawacza ze sceny rzuca k…wami i innymi słowami z rynsztoka… Dziwnym trafem filmik został usunięty.
Przebój roku 2012 – Weekend, „Ona tańczy dla mnie”
Gdzieś w lipcu, kiedy wszyscy mają pootwierane balkony, około 9 rano obudziło mnie i syna przeraźliwe „łupucupu”. Ktoś w kółko puszczał jeden discopolowy numer. Na balkonie naprzeciwko dogorywała właśnie libacja dresiarzy, którzy na wakacje wynajmowali lokum w moim bloku. Kiedy kawałek zaczął lecieć siódmy raz, zirytowany syn wyszedł na balkon i krzyknął, żeby imprezowicze „wyłączyli to gówno”. Jeden z dresiarzy odpowiedział: „Chodź do nas na lufę!”… Muzyka jednak łagodzi obyczaje.
Dla przypomnienia dodam, iż piosenka stała się hitem prawie wszystkich zespołów w ekstraklasie piłkarskiej a kibice Lecha na meczu z Legią wywiesili olbrzymią sektorówkę z panienką lekkich obyczajów z logo Legii i napisem „Ona tańczy dla mnie” (Kibice Legii odpowiedzieli po wygranej 3:1 - „Legia się w tańcu nie pie…li”).
Zobacz teledysk
Gore roku 2012 - Popek i jego „skaryfikejszyn modyfikejszyn”
Raper Popek przez chwilę zajął uwagę fanów - nie tylko hip-hopu - modyfikując sobie twarz, robiąc na niej bliznę i tatuując oczy. Przy okazji przypominam jego odezwę do hipsterów.
Nadzieja 2013 - EVOREVO
Projekt dwóch znakomitych producentów Igora Boxxa (Skalpel) i Magiery. Rewelacyjne bity plus zaproszeni świetni goście- album „Underpop” to niewątpliwie jedna z płyt, która w przyszłym roku nieźle namiesza.
ŚWIAT
Wydarzenie roku 2012 - 50 lat w biznesie The Rollingstones
Dożyliśmy czasów, w których na scenie wymiatają faceci po 70-tce. Rewelacyjna forma, koncerty i kompilacja „GRRR”, na której znalazł się ten oto nowy numer.
Płyta roku 2012 - The Soulsavers, „The light the dead see”
Piękne kompozycje, przejmujące teksty i wokal Davida Gahana… Wszystko polane „pinkflojdowym” sosem. Płyta na pewno nie tak nowatorska, jak świetne skądinąd produkcje Alt-J czy Django Django, ale mi najbliższa.
Zobacz teledysk.
Pożegnanie roku 2012 - Jon Lord
Znany przede wszystkim jako klawiszowiec Deep Purple, potrafiący niezwykle połączyć muzykę klasyczną z rockiem. Odszedł wielki muzyk. RIP.
Wszystkim czytelnikom życzę Nowego Roku bez kaca - wszak „Jaki Nowy Rok- taki cały rok”!
Człowiek Roku 2012 - Jakub Majoch
Kiedyś handlarz kotami, później wydawca, dystrybutor, menago. Oszczędnie gospodarujący prawdą. Przemknął przez 2012 rok jak burza- do tej pory nie rozliczył się z wieloma osobami. Jego boksowanie się z Dodą było przez chwilę sensacją sezonu. Do dziś boksuje się ze mną i Grzegorzem Brzozowiczem o tantiemy za Yugopolis 2. Ostatnio był widziany jako założyciel kliniki psychiatrycznej. Spotkałem tylko jednego faceta, który by mu dorównał, choć na pewno nie z taką gracją- Krzysztofa Kozaka.
Schizofrenia roku 2012 - wspomniany już przeze mnie Krzysztof Kozak
Zablokował sądownie wydanie na DVD filmu „Jesteś bogiem” tłumacząc, że uderza to w jego wizerunek. Kozak ponoć przedstawiony jest tam jako gangster i złodziej. Mówi to gość, który ma na swoim koncie wiele przekrętów, a swego czasu nasyłał na moje biuro ponurych panów wprawiając w histerię moich grafików. Inna sprawa, że prawdopodobnie historyjka opowiedziana w filmie jest wyssana z palca. A propos wizerunku - do niedawna na YT zamieszczony był filmik, w którym Kozak pijany w sztok na koncercie Nagłego Ataku Spawacza ze sceny rzuca k…wami i innymi słowami z rynsztoka… Dziwnym trafem filmik został usunięty.
Przebój roku 2012 – Weekend, „Ona tańczy dla mnie”
Gdzieś w lipcu, kiedy wszyscy mają pootwierane balkony, około 9 rano obudziło mnie i syna przeraźliwe „łupucupu”. Ktoś w kółko puszczał jeden discopolowy numer. Na balkonie naprzeciwko dogorywała właśnie libacja dresiarzy, którzy na wakacje wynajmowali lokum w moim bloku. Kiedy kawałek zaczął lecieć siódmy raz, zirytowany syn wyszedł na balkon i krzyknął, żeby imprezowicze „wyłączyli to gówno”. Jeden z dresiarzy odpowiedział: „Chodź do nas na lufę!”… Muzyka jednak łagodzi obyczaje.
Dla przypomnienia dodam, iż piosenka stała się hitem prawie wszystkich zespołów w ekstraklasie piłkarskiej a kibice Lecha na meczu z Legią wywiesili olbrzymią sektorówkę z panienką lekkich obyczajów z logo Legii i napisem „Ona tańczy dla mnie” (Kibice Legii odpowiedzieli po wygranej 3:1 - „Legia się w tańcu nie pie…li”).
Zobacz teledysk
Gore roku 2012 - Popek i jego „skaryfikejszyn modyfikejszyn”
Raper Popek przez chwilę zajął uwagę fanów - nie tylko hip-hopu - modyfikując sobie twarz, robiąc na niej bliznę i tatuując oczy. Przy okazji przypominam jego odezwę do hipsterów.
Nadzieja 2013 - EVOREVO
Projekt dwóch znakomitych producentów Igora Boxxa (Skalpel) i Magiery. Rewelacyjne bity plus zaproszeni świetni goście- album „Underpop” to niewątpliwie jedna z płyt, która w przyszłym roku nieźle namiesza.
ŚWIAT
Wydarzenie roku 2012 - 50 lat w biznesie The Rollingstones
Dożyliśmy czasów, w których na scenie wymiatają faceci po 70-tce. Rewelacyjna forma, koncerty i kompilacja „GRRR”, na której znalazł się ten oto nowy numer.
Płyta roku 2012 - The Soulsavers, „The light the dead see”
Piękne kompozycje, przejmujące teksty i wokal Davida Gahana… Wszystko polane „pinkflojdowym” sosem. Płyta na pewno nie tak nowatorska, jak świetne skądinąd produkcje Alt-J czy Django Django, ale mi najbliższa.
Zobacz teledysk.
Pożegnanie roku 2012 - Jon Lord
Znany przede wszystkim jako klawiszowiec Deep Purple, potrafiący niezwykle połączyć muzykę klasyczną z rockiem. Odszedł wielki muzyk. RIP.
Wszystkim czytelnikom życzę Nowego Roku bez kaca - wszak „Jaki Nowy Rok- taki cały rok”!