Pierwszego maja w Watykanie odbędzie się długo oczekiwana przez wielu beatyfikacja Jana Pawła II. W protestanckiej Szwecji ten fakt nie robi na nikim wrażenia. Papież Polak postrzegany jest tu zupełnie inaczej. Jak? Pokazał to Szwed Peder Gowenius, który w jednej z najbardziej znanych sztokholmskich galerii zaprezentował instalację będącą parodią pogrzebu Jana Pawła II. Uroczystość pożegnania papieża stała się dla artysty okazją do pokazania wszystkich grzechów Kościoła katolickiego.
Peder Gowenius w kwietniu 2005 roku oglądał w telewizji relację z pogrzebu Jana Pawła II. Widział to samo, co miliony Polaków i katolików na całym świecie, ale wyciągnął z tego zupełnie inne wnioski. Dla niego uroczystości na placu św. Piotra pokazały, że Kościół katolicki wciąż tkwi w średniowieczu. To zamknięta, autokratyczna i patriarchalna instytucja.
Artysta w pięciometrowej instalacji przedstawił każdy szczegół. Jest prosta trumna z ciałem papieża, wokół niej kardynałowie, hierarchowie innych kościołów i dostojni goście. Gowenius zauważa, że wśród najważniejszych nie ma żadnej kobiety, a zakonnice stoją odsunięte na odległość 100 metrów. W centrum wydarzeń nie ma także miejsca dla zwykłych ludzi.
Za to na zewnątrz można dostrzec domalowanych przez artystę cierpiących na świecie uchodźców, których jest coraz więcej, Palestyńczyków, Holokaust Żydów... Ma to pokazać, że ich los nikogo w Watykanie nie interesuje.
Autor wprost sugeruje, że wiele nieszczęść powstało za sprawą Kościoła. Dlatego w tylnej części instalacji umieścił okienka w formie popularnego w protestanckiej Szwecji kalendarza adwentowego, który odlicza dni do Bożego Narodzenia. Zwiedzający otwierając je ujrzy grzechy katolicyzmu na przestrzeni wieków oraz współczesne błędy: autor zwraca np. uwagę na zakaz stosowania prezerwatyw mimo epidemii AIDS w Afryce.
Symboliczna tablica z grzechami Kościoła ma formę popularnego w protestanckiej Szwecji kalendarza adwentowego, który odlicza on dni do Bożego Narodzenia...
Artysta przy pomocy lustra pokazuje też, co skrywają kardynalskie sutanny. Od tyłu, nadzy hierarchowie Kościoła, nie prezentują się już tak dobrze. W jego wizji najważniejsi kapłani porywani są przez wiatr.
Instalację "Pogrzeb papieża" można oglądać do 27 marca 2011 roku w galerii miejskiej Liljevalchs konsthall w Sztokholmie. Jak na razie wystawa nie wywołuje większej dyskusji.
Dotychczas nie zareagowali przedstawiciele Kościoła katolickiego w Szwecji. A przecież pontyfikat Jana Pawła II nawet wyznawcy innych religii uznają za przełomowy i wyjątkowo otwarty.
Czy w Polsce parodia pogrzebu Jana Pawła II przeszłaby bez echa?
Warto przypomnieć, że Szwedem jest także twórca kontrowersyjnej karykatury Mahometa Lars Vilks.
Zdjęcia: "Wprost ze Szwecji"
Artysta w pięciometrowej instalacji przedstawił każdy szczegół. Jest prosta trumna z ciałem papieża, wokół niej kardynałowie, hierarchowie innych kościołów i dostojni goście. Gowenius zauważa, że wśród najważniejszych nie ma żadnej kobiety, a zakonnice stoją odsunięte na odległość 100 metrów. W centrum wydarzeń nie ma także miejsca dla zwykłych ludzi.
Za to na zewnątrz można dostrzec domalowanych przez artystę cierpiących na świecie uchodźców, których jest coraz więcej, Palestyńczyków, Holokaust Żydów... Ma to pokazać, że ich los nikogo w Watykanie nie interesuje.
Autor wprost sugeruje, że wiele nieszczęść powstało za sprawą Kościoła. Dlatego w tylnej części instalacji umieścił okienka w formie popularnego w protestanckiej Szwecji kalendarza adwentowego, który odlicza dni do Bożego Narodzenia. Zwiedzający otwierając je ujrzy grzechy katolicyzmu na przestrzeni wieków oraz współczesne błędy: autor zwraca np. uwagę na zakaz stosowania prezerwatyw mimo epidemii AIDS w Afryce.
Symboliczna tablica z grzechami Kościoła ma formę popularnego w protestanckiej Szwecji kalendarza adwentowego, który odlicza on dni do Bożego Narodzenia...
Artysta przy pomocy lustra pokazuje też, co skrywają kardynalskie sutanny. Od tyłu, nadzy hierarchowie Kościoła, nie prezentują się już tak dobrze. W jego wizji najważniejsi kapłani porywani są przez wiatr.
Instalację "Pogrzeb papieża" można oglądać do 27 marca 2011 roku w galerii miejskiej Liljevalchs konsthall w Sztokholmie. Jak na razie wystawa nie wywołuje większej dyskusji.
Dotychczas nie zareagowali przedstawiciele Kościoła katolickiego w Szwecji. A przecież pontyfikat Jana Pawła II nawet wyznawcy innych religii uznają za przełomowy i wyjątkowo otwarty.
Czy w Polsce parodia pogrzebu Jana Pawła II przeszłaby bez echa?
Warto przypomnieć, że Szwedem jest także twórca kontrowersyjnej karykatury Mahometa Lars Vilks.
Zdjęcia: "Wprost ze Szwecji"
![](https://img.wprost.pl/_thumb/ac/80/7c49437ecb783604a4b5090a12a4.jpeg)
![](https://img.wprost.pl/_thumb/32/8d/ddeac681aa2fb0c9174cae2cdbb8.jpeg)