Co powie Putin

Co powie Putin

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szykuje się kolejny „polsko- rosyjski przełom”. Tak przynajmniej ogłosili politycy koalicji Platformy i PSL. Jedni dlatego, że są głodni jakiegokolwiek sukcesu, a drudzy marzą o robieniu interesów z Rosją.

Tym przełomem ma być przyjazd premiera Władimira Putina do Gdańska na obchody wybuchu II wojny światowej. Oczekiwanie "przełomu" w kontaktach z Rosją jest charakterystyczne dla wszystkich formacji, które rządziły dotąd w Polsce. Przełomem miała być wizyta w Moskwie Radosława Sikorskiego, premiera Donalda Tuska, a wcześniej przyjazd do Warszawy człowieka, który sporo w Rosji mógł, czyli Siergieja Jastrzębskiego – to było jeszcze za "poprzedniego reżimu". Rozmawiałem wtedy z prezydenckim ministrem który także przekonywał że „będzie przełom”.

Żadnego przełomu oczywiście i tym razem nie będzie, bo każdy przełom musiałby oznaczać kapitulację wobec Rosji. Mnie interesuje bardziej co innego – co powie Putin. Boję się że jest duża szansa że przedstawi swoją wizję II wojny światowej. A jest to wizja zupełnie inna niż to czego uczymy się z książek.

Spróbowałem to sobie wyobrazić.
„Zebraliśmy się tutaj, aby historia nigdy się nie powtórzyła. O milionach ofiar faszyzmu nie możemy zapomnieć. Musimy też pamiętać o milionach żołnierzy radzieckich, amerykańskich , brytyjskich i francuskich, a także niemieckich antyfaszystach którzy oddali swoje życie walcząc z faszystowską hydrą. Nie możemy też zapomnieć że nie byłoby fenomenu Hitlera bez grzechu zaniechania ze strony Europy. Zmowa monachijska na zawsze przejdzie do historii. Szczególnie w tym momencie musi bulwersować fakt, że pojawiają się opinie i publikacje, które negują historyczną pamięć. Negują ogromny wysiłek radzieckiego żołnierza, który połowie Europy przyniósł pokój i wolność. Tym wszystkim my wszyscy zgromadzeni dzisiaj na Westerplatte mówimy – nie. Nigdy nie zapomnimy, jak było naprawdę.”

A „prawda” w Rosji i w Polsce jest zupełnie inna. I nie chodzi tylko o Władimira Putina, ale o całą rosyjską elitę. II wojna światowa – to świętość – którą można tylko idealizować. Nie ma tu miejsca na Pakt Ribentrop–Mołotow, Katyń czy Stalina – to wszystko nie istnieje. Nie na darmo w Moskwie powstała specjalna komisja, która bada czy publikacje dotyczące II wojny światowej są zgodne z prawdą historyczną. Przemówienie Putina może być cokolwiek ryzykowne…

P.S Dziękuję za reakcję wszystkim, którzy kontaktowali się ze mną po poprzednim wpisie „Historia Janusza F.” Postaram się wrócić do tego tematu już wkrótce.


Ostatnie wpisy

  • Kirgistan płonie14 cze 2010Tak już jest, że media bardzo wybiórczo reagują na to, co dzieje się na świecie. Niektóre wydarzenia są nagłaśniane ponad miarę, inne zupełnie przemilczane.
  • Pojednanie i zgrzyty7 cze 2010Chyba wychodzimy z okresu euforycznego między polskim i rosyjskim rządem. Winnym jest Paweł Graś. Otóż nieopatrznie przyznał że czterech rosyjskich OMON-owców okradało trupy po katastrofie smoleńskiej.
  • Krzysiek3 cze 2010Krzysztof Knyż operator TVN z Moskwy nie żyje.
  • Koniec defilady9 maj 2010Defilada w Moskwie zakończona. A Polskę ogarnia jakaś zadziwiająca nowa moda poprawności politycznej - przymusowego pojednanie z Rosją. Jednają się już nie tylko politycy Platformy Obywatelskiej czy SLD, ale także Jarosław Kaczyński, który nagrał...
  • Gazowy Anschluss5 maj 2010Kiedy polskie media zachwycają się pojednaniem polsko - rosyjskim. Moskwa realizuje chyba najważniejszy cel swojej polityki zagranicznej przejmuje kontrolę nad Ukrainą.