PKN Orlen podpisał trzecią długoterminową umową. Kolejny raz jego wybór padł na spółką o niejasnym akcjonariacie, dla odmiany zarejestrowaną w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Żeby było jasne: czepiam się menadżerów Orlenu tylko dlatego, że tą spółkę - podobno - kontroluje skarb państwa.
W połowie 2006 r. na łamach "Wprost" ujawniliśmy, że do PKN Orlen zaczęła dostarczać ropę zarejestrowana w Szwajacarii spółka KD Petrotrade (w pierwszym kwartale 2006 r. zapewniała 3 proc. dostaw). KD Petrotrade - jak ustaliliśmy wówczas, to spółka córka ukraińskiej firmy związanej z Dmytro Firtaszem i Iwanem Fursinem - dwoma biznesmenami z otoczenia obecnego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenko.
Ten sam duet biznesmenów miał 50 proc. udziałów w firmie RosUkrEnergo, monopoliście w dostawach gazu na Ukrainę. Firtasz (90 proc. udziałów) i Fursin (10 proc). Pozostałe 50 proc. miał rosyjski gigant Gazprom (od 18 stycznia 2007 ma już 100 proc.).
Gdy wyszło na jaw, że rodzina prezydenta Juszczenki korzystała z samolotu należącego do Firtasza wybuchł skandal. Ukraińskie media wiążą bowiem Firtasza z Siemionem Mogilewiczem, uznawanym za bossa rosyjskiej mafii z Sołncewa, ściganym przez FBI m.in. za pranie pieniędzy. Firtasz jest prezesem filii Highrock Holdings Ltd., spółki należącej do Mogilewicza.
Żeby było jasne: za utrzymującą się od lat dziwną politykę handlową PKN Orlen płacą konsumenci w postaci wyższych cen paliw (przy naiwnym założeniu, że PKN Orlen dzieliłby się zyskiem z zakupu tańszego surowca z klientami). Na pewno traci na tym właściciel spółki czyli w blisko jednej trzeciej - my podatnicy.
Gdy dziś w komunikacie prasowym menadżerowie PKN Orlen twierdzą, że KD Petrotrade FZE to sprawdzony dostawca, to piszą tylko część prawdy. Sprawdzonym dostawcą był bowiem szwajcarski KD Petrotrade, arabski ma trzy literki w nazwie więcej: FZE i zapewne odmienny akcjonariat. Literka F może oznaczać Firtasza, E - Jewłachowa, wiceprezesa Transnieftu lobbującego za KD Petrotrade gdzie się tylko da, a co oznacza Z - jeszcze nie wiem - może któryś z Czytelników bloga ma informacje?
P.S
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych od dostawców surowców do polskich rarfinerii przez polityków, urzędników i menadżerów rafinerii.
Ta sama prokuratura bada czy przy zakupie przez PKN Orlen Unipetrolu nie zapłacono łapówki polskim i czeskim decydentom.
Pytanie, które nurtuje mnie od pewnego czasu, czy i kiedy rozpoczenie się śledztwo w sprawie zakupu przez PKN Orlen rafinerii w Możejkach.
Ten sam duet biznesmenów miał 50 proc. udziałów w firmie RosUkrEnergo, monopoliście w dostawach gazu na Ukrainę. Firtasz (90 proc. udziałów) i Fursin (10 proc). Pozostałe 50 proc. miał rosyjski gigant Gazprom (od 18 stycznia 2007 ma już 100 proc.).
Gdy wyszło na jaw, że rodzina prezydenta Juszczenki korzystała z samolotu należącego do Firtasza wybuchł skandal. Ukraińskie media wiążą bowiem Firtasza z Siemionem Mogilewiczem, uznawanym za bossa rosyjskiej mafii z Sołncewa, ściganym przez FBI m.in. za pranie pieniędzy. Firtasz jest prezesem filii Highrock Holdings Ltd., spółki należącej do Mogilewicza.
Żeby było jasne: za utrzymującą się od lat dziwną politykę handlową PKN Orlen płacą konsumenci w postaci wyższych cen paliw (przy naiwnym założeniu, że PKN Orlen dzieliłby się zyskiem z zakupu tańszego surowca z klientami). Na pewno traci na tym właściciel spółki czyli w blisko jednej trzeciej - my podatnicy.
Gdy dziś w komunikacie prasowym menadżerowie PKN Orlen twierdzą, że KD Petrotrade FZE to sprawdzony dostawca, to piszą tylko część prawdy. Sprawdzonym dostawcą był bowiem szwajcarski KD Petrotrade, arabski ma trzy literki w nazwie więcej: FZE i zapewne odmienny akcjonariat. Literka F może oznaczać Firtasza, E - Jewłachowa, wiceprezesa Transnieftu lobbującego za KD Petrotrade gdzie się tylko da, a co oznacza Z - jeszcze nie wiem - może któryś z Czytelników bloga ma informacje?
P.S
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych od dostawców surowców do polskich rarfinerii przez polityków, urzędników i menadżerów rafinerii.
Ta sama prokuratura bada czy przy zakupie przez PKN Orlen Unipetrolu nie zapłacono łapówki polskim i czeskim decydentom.
Pytanie, które nurtuje mnie od pewnego czasu, czy i kiedy rozpoczenie się śledztwo w sprawie zakupu przez PKN Orlen rafinerii w Możejkach.