Benzyna jest droga, ale politycy ceny nie zmienią. Ani PiS, ani Tusk nie są winni

Benzyna jest droga, ale politycy ceny nie zmienią. Ani PiS, ani Tusk nie są winni

Stacja Orlen
Stacja Orlen Źródło: Shutterstock / Karolis Kavolelis
Wysoka cena paliwa, to nie jest to wina rządzących, czy też tradycyjnie wina Tuska. Oczywiście, politycy, zgodnie ze swoją profesją, będą drożyznę na stacjach rozgrywać na wszelkie możliwe sposoby. Podobnie jak ceny materiałów budowlanych, masła i usług stomatologicznych. Ale jest obawa granicząca z pewnością, iż od słów, haseł i deklaracji, rzeczywistość rynkowa nie ulegnie zmianie. A jakby ktoś zmierzał do radykalnego interwencjonizmu, to na dłuższa metę tylko pogorszy, i tak już fatalną, sytuację z cenami paliw i innych produktów.

Wadim Tyszkiewicz to chyba najbardziej ceniony samorządowiec w Polsce. Prezydentem Nowej Soli był nieprzerwanie od 2002 roku. W kolejnych wyborach wykręcał rekordowe wyniki. Na jego fenomen patrzyła cała Polska. Także na jego liberalne poglądy.

Miał śmiałość krytykować program 500 plus: „To najgłupszy system pomocy, jaki można było wymyśleć… Uzależnienie ludzi od państwa, socjalizm i dziedziczenie biedy”.

Po latach polityki lokalnej, Wadim Tyszkiewicz przeniósł się na Wiejską. Został bezpartyjnym senatorem. Wcześniej, zgodnie z własnymi poglądami, zaangażował się w Nowoczesną Ryszarda Petru i był członkiem władz tej partii.

Przegięcie senatora

Ale Warszawa to nie Nowa Sól. Tu trzeba być politykiem pełną gębą i głosić wyraziste, najlepiej populistyczne, hasła. Dlatego nie dziwi jego atak na Orlen.

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy