Według badań przeprowadzonych przez Samsung Electronics, na razie tylko 15 proc. Europejczyków rozumie pojęcie Internet of Things. Natomiast raport IAB wskazuje, że z tym terminem spotkało się dotąd zaledwie 11 proc. Polaków. Ogromny potencjał wzrostu
w obszarze Internetu rzeczy potwierdzają nie tylko badania i ekspertyzy, lecz także zainteresowanie światowych gigantów technologicznych. W październiku, podczas Dell IoT Strategy Day w Nowym Jorku, technologiczny gigant ogłosił utworzenie nowej gałęzi biznesowej, dedykowanej rozwijaniu Internetu rzeczy.
Globalna firma badawcza IDC szacuje, że do 2020 roku wydatki na IoT będą rosły w tempie przekraczającym 20 proc. rocznie. Jeszcze w 2014 roku wartość inwestycji w ten segment w Polsce wyniosła ok. 2 mld dolarów, natomiast w 2020 roku przekroczy już 5,4 mld dolarów.
Internet rzeczy korzysta z innowacji w obszarze infrastruktury, które usprawniły łączność. Przykładowo, tylko 20 procent globalnej populacji jest obecnie objęte sieciami o niskiej mocy (LPWAN), które umożliwiają komunikację między podłączonymi urządzeniami, jednocześnie optymalizując zarówno koszty, jak i wymagania dotyczące zużycia energii. Jednak do roku 2022 spodziewamy się, że 100% populacji będzie miało zasięg LPWAN. Postęp technologiczny zmniejsza zapotrzebowanie na moc, zmniejsza koszty i promuje rozwój bardziej zintegrowanych rozwiązań IoT.
Najwięcej zastosowań IoT będziemy mogli zaobserwować najprawdopodobniej
w przedsiębiorstwach zajmujących się motoryzacją, transportem, handlem detalicznym czy produkcją, w tym zarządzaniem łańcuchem dostaw, ale także w firmach medycznych.
Pojawienie się standardów obsługujących LPWAN, w tym LoRa, NarrowBand IOT i Sigfox, umożliwi wdrożenie czujników IoT na dużą skalę w wielu obszarach, w tym w rolnictwie (analiza warunków glebowych), bezpieczeństwie (ogólnomiejski monitoring jakości powietrza), i jakości dostaw (śledzenie logistyczne w czasie rzeczywistym wzdłuż łańcucha dostaw).
Przykładowo, czujniki lidarowe, oparte na laserach, skanują i wykrywają otoczenie, pozwalając na autonomiczne poruszanie się pojazdów. Ich cena spadła ponad 10-krotnie w ciągu ostatnich ośmiu lat i oczekuje się, że spadnie ponad 65-krotnie w ciągu następnych dwóch. Spadek ten, w połączeniu ze zwiększoną technologią wyrafinowania lidaru, przyczynia się do rozwoju w pełni autonomicznych samochodów, które mogą stanowić 25 procent wszystkich zakupów pojazdów do 2035 r.
Kolejną technologią przyszłości może okazać się zastosowanie zaawansowanych algorytmów w kanałach video, które przyśpieszy tworzenie nowych aplikacji IoT i kanałów ich użycia.
W tym momencie analitycy danych mogą analizować dane demograficzne klientów z nagrań video sporządzonych w sklepach. Najnowsze badania sugerują również, że Internet rzeczy będzie korzystał z dźwięku przechwyconego na mikrofonach. Koszty związane z kanałami video i audio spadają, a czujniki są teraz wbudowywane w urządzenia po niskich kosztach – poniżej 2 USD. Dane zebrane z tych kanałów są niezwykle bogate, różnorodne i przydatne dla wielu powszechnie używanych aplikacji IoT. Niższe stawki transmisji danych, rozwój sieci danych 5G i stały spadek kosztów przechowywania w chmurze będą nadal zachęcać programistów do znajdowania nowych zastosowań video i audio.
Obecna technologia 4G LTE oferuje wysoką przepustowość do 100 megabajtów na sekundę i szeroki zakres ponad dziesięciu kilometrów. Niezawodność i dostępność są również dobre. Z drugiej strony, technologia 4G LTE wiąże się z wysokimi kosztami – od kilu dolarów za moduł w porównaniu do mniej niż dolara za Wi-Fi. Firmy mogą wdrażać połączenia 4G LTE w sieciach publicznych lub prywatnych. Sieci publiczne korzystają z tej samej infrastruktury łączności co telefony komórkowe, podczas gdy prywatne sieci łączą urządzenia w oddzielny system, sublicencjonując niewykorzystane częstotliwości od operatorów telefonii komórkowej z infrastrukturą należącą do przedsiębiorstwa.
W rozwoju IoT można wykorzystać technologię satelitarną i inne technologie mikrofalowe. Ten sposób łączności IoT może być rozważany wtedy, gdy opcje komórkowe i światłowodowe nie są możliwe, ponieważ wiąże się to z najwyższymi kosztami. Mogą być dobrym rozwiązaniem dla sektora militarnego, korzystającego z łączności satelitarnej dla bezzałogowych dronów.
Połączenia te mają średnią przepustowość, wysoki zasięg i średnią do wysokiej niezawodność i dostępność.
Większość producentów urządzeń, którzy tworzą przemysłowe rozwiązania IoT, początkowo korzystała z modelu biznesowego płatnego za produkt, za każde sprzedane urządzenie i czerpali większość swoich dochodów z długoterminowych umów serwisowych. Ten model wywołał jednak konflikt interesów pomiędzy klientami, którzy chcieli, aby ich urządzenia pracowały nieprzerwanie, a producentami, którzy czerpali korzyści z obsługi wadliwych urządzeń. Aby rozwiązać ten problem producenci przechodzą obecnie na model urządzenia typu "usługa jako usługa" (DaaS), w ramach którego sprzedają klientom subskrypcję swoich produktów. Subskrypcja obejmuje zarówno początkowy zakup urządzenia, jak i późniejsze koszty konserwacji, co pozwala producentom na zarabianie pieniędzy, nawet jeśli produkty nie wymagają obsługi. W rzeczywistości mają motywację do utrzymania swoich urządzeń w ruchu, ponieważ koszty usług mogą obniżyć ich przychody. Aby ułatwić model DaaS, producenci chcą rozwiązań łącznościowych, które pozwolą im na zdalne łączenie, monitorowanie i wykonywanie aktualizacji. Rozwiązania LPWA najlepiej odpowiadają ich potrzebom, ponieważ nielicencjonowane technologie, takie jak Wi-Fi, nie działają dobrze w "hałaśliwym" środowisku z dużą ilością zakłóceń elektrycznych i środowiskowych, w tym w zakładach produkcyjnych.
Jedną z największych potrzeb w IoT jest wszechobecna łączność – możliwość łączenia się z dowolnym urządzeniem, niezależnie od lokalizacji. Operatorzy wirtualnych sieci komórkowych (MVNO) to jedyni gracze, którzy obecnie zapewniają taką możliwość.
Mając w zasadzie nieograniczone obszary zastosowań, powinniśmy mieć na uwadze, że IoT dotyka zarówno danych wrażliwych, które koniecznie należy chronić, jak również niewrażliwych, na których nam niespecjalnie zależy np. stan kawy w ekspresie do kawy czy status miejsc parkingowych.
Według ustaleń Trend Micro trzy czynniki najbardziej wpływające na zagrożenie inteligentnych urządzeń domowych to: podłączanie tych urządzeń do niezabezpieczonych sieci na długi czas, pozostawianie domyślnych haseł oraz długi cykl życia takich urządzeń i rzadkie aktualizacje ich oprogramowania. Dla bezpieczeństwa inteligentnych urządzeń domowych kluczowe znaczenie mają: wszechstronne zabezpieczenia, wiedza użytkowników o konieczności właściwej konfiguracji oraz regularne aktualizacje oprogramowana. Zabezpieczenie wszystkich urządzeń podłączonych do sieci będzie trudne, dlatego znalezienie rozwiązania zapewniającego bezpieczeństwo danych będzie jednym z głównych celów przedsiębiorstw na rok 2018. Firmy będą musiały również zadbać o odpowiednią ochronę informacji, w tym danych osobowych.