Piękny sen Barcelony, najpiękniej grającej drużyny ostatnich lat, został brutalnie przerwany. Katalończycy śnili pięknie i nie zauważyli, że ich sen zmienia się w kamienny. Nie zauważyli też, że przed nimi wyrósł mediolański mur.
Wielki trener Jose Mourinho nie przejmował się peanami na temat nieziemskiej Barcy. No i okazało się, że niepokonana Barcelona jest do pokonania. Sposób może nie był zbyt atrakcyjny dla oka, ale zwycięzców się nie sądzi. Jak napisały media Mediolańczycy zaparkowali na polu karnym autobus, nawet napastnicy w tym autobusie pełnili role bocznych obrońców.
Piłkarze z Mediolanu poruszali się głównie w odległości ok. 20 metrów od swojej bramki, ale cóż to była za organizacja. Przywodziło to skojarzenie z starożytnymi legionami rzymskimi. Rzymski legion z Mediolanu. A że nie wyglądało to za ładnie. To co? Starożytni Rzymianie też przedkładali efektywność, nad efektowność.
A czarodzieje z mediolańskim legionem nie byli sobie w stanie poradzić. Bili głową w mur niemiłosiernie. Piłkę posiadali przez 75 procent czasu. Ale jedyne co udało im się osiągnąć to guzy i gruzy… mitu o najlepszej drużynie XXI wieku, czy nawet wszechczasów.
Piękna nie ma co żałować. Samo jest sobie winne, bo to nie malarstwo, a nawet nie łyżwiarstwo figurowe. Josip Guardiola i jego podopieczni mieli czas by coś na Inter wymyślić po pierwszym spotkaniu. Wymyślili, że przebiją głową mur. Nie przebili.
Piłkarze z Mediolanu poruszali się głównie w odległości ok. 20 metrów od swojej bramki, ale cóż to była za organizacja. Przywodziło to skojarzenie z starożytnymi legionami rzymskimi. Rzymski legion z Mediolanu. A że nie wyglądało to za ładnie. To co? Starożytni Rzymianie też przedkładali efektywność, nad efektowność.
A czarodzieje z mediolańskim legionem nie byli sobie w stanie poradzić. Bili głową w mur niemiłosiernie. Piłkę posiadali przez 75 procent czasu. Ale jedyne co udało im się osiągnąć to guzy i gruzy… mitu o najlepszej drużynie XXI wieku, czy nawet wszechczasów.
Piękna nie ma co żałować. Samo jest sobie winne, bo to nie malarstwo, a nawet nie łyżwiarstwo figurowe. Josip Guardiola i jego podopieczni mieli czas by coś na Inter wymyślić po pierwszym spotkaniu. Wymyślili, że przebiją głową mur. Nie przebili.