Jak widać nie tylko mężczyznę poznajemy po tym jak kończy...pewien rozdział swej i historii kraju. Z ogromnym niesmakiem choć niestety bez zaskoczenia wysłuchałam słów ustępującej Pani Premier.
Mamy jednokierunkowy parlament z mocną prawą stroną i bez lewej nogi, może i zatem kulawy ale z punktu widzenia demokracji pełnowartościowy i zapewne spójny.
Tak, Polska wybrała - przeżyła ostatnie lata, wysłuchała wszystkich liderów i wybrała.
Demokracja zadziałała karając jak zwykle pychę, agresję, brak pokory i arogancję.
Ukarała rządzących i ich liderów, którzy w jakże różny sposób dzisiaj odchodzą.
Bez względu na to, jak ocenimy w przyszłości nowy rząd i parlament, jestem pełna szacunku dla demokracji i jej "wyroków".
Polska to wolny kraj i nadal takim pozostanie, bez względu na to kto stery trzymać będzie.
Polska to bowiem kraj indywidualistów, ludzi otwartych umysłów i serc. Może i nie zawsze umiemy współpracować, ale za to nie grozi nam totalitaryzm, bo nigdy i nikomu nie daliśmy się zniewolić. Uspokajam zatem siejących strach, poczekamy, ocenimy i rozliczymy tych których dziś wybraliśmy dając im kolejną szanse.
Wystąpienie odchodzącej Premier Kopacz pełne uszczypliwości, agresji i niestety braku klasy utwierdziło mnie po raz kolejny w słuszności tego wyboru.
Sorry, taki właśnie był klimat, który wyborcom się nie podobał, bo "w gruncie rzeczy była to sprawa smaku". Tak smaku ośmiorniczek i drogiego wina tak nierozerwalnie podobno związanego z pełnieniem funkcji reprezentacyjnych naszego kraju. A co z służbą, oddaniem, misją, pokorą?
Tak, cytując dziś odchodzącą "demokracja właśnie na tym polega, że co jakiś czas następuje zmiana władzy" i to należy uszanować nie tylko pustym słowem "szanujemy ten wynik wyborców", ale swą postawą i stylem w jakim się odchodzi.
Zawsze bowiem kiedyś można wrócić pod warunkiem, że jest się tego godnym i zrozumie się własne błędy czego, jak się okazuje najwyższym przykładem jest zwycięskie dzisiaj ugrupowanie. Ugrupowanie, które zapewne dziś dziękuje nie tylko wyborcom ale i Platformie Obywatelskiej i ustępującej Premier.
Tak, PO wykazało się niebywałą wręcz konsekwencją szkoda, że głównie w lekceważeniu obywateli i ich wyborów.
Przypomnę zatem odchodzącym jak i przejmującym władzę, którzy kiedyś ją utracili, że wtedy powód był "podobny" bo "w gruncie rzeczy była to sprawa smaku, tak smaku".
Tak, Polska wybrała - przeżyła ostatnie lata, wysłuchała wszystkich liderów i wybrała.
Demokracja zadziałała karając jak zwykle pychę, agresję, brak pokory i arogancję.
Ukarała rządzących i ich liderów, którzy w jakże różny sposób dzisiaj odchodzą.
Bez względu na to, jak ocenimy w przyszłości nowy rząd i parlament, jestem pełna szacunku dla demokracji i jej "wyroków".
Polska to wolny kraj i nadal takim pozostanie, bez względu na to kto stery trzymać będzie.
Polska to bowiem kraj indywidualistów, ludzi otwartych umysłów i serc. Może i nie zawsze umiemy współpracować, ale za to nie grozi nam totalitaryzm, bo nigdy i nikomu nie daliśmy się zniewolić. Uspokajam zatem siejących strach, poczekamy, ocenimy i rozliczymy tych których dziś wybraliśmy dając im kolejną szanse.
Wystąpienie odchodzącej Premier Kopacz pełne uszczypliwości, agresji i niestety braku klasy utwierdziło mnie po raz kolejny w słuszności tego wyboru.
Sorry, taki właśnie był klimat, który wyborcom się nie podobał, bo "w gruncie rzeczy była to sprawa smaku". Tak smaku ośmiorniczek i drogiego wina tak nierozerwalnie podobno związanego z pełnieniem funkcji reprezentacyjnych naszego kraju. A co z służbą, oddaniem, misją, pokorą?
Tak, cytując dziś odchodzącą "demokracja właśnie na tym polega, że co jakiś czas następuje zmiana władzy" i to należy uszanować nie tylko pustym słowem "szanujemy ten wynik wyborców", ale swą postawą i stylem w jakim się odchodzi.
Zawsze bowiem kiedyś można wrócić pod warunkiem, że jest się tego godnym i zrozumie się własne błędy czego, jak się okazuje najwyższym przykładem jest zwycięskie dzisiaj ugrupowanie. Ugrupowanie, które zapewne dziś dziękuje nie tylko wyborcom ale i Platformie Obywatelskiej i ustępującej Premier.
Tak, PO wykazało się niebywałą wręcz konsekwencją szkoda, że głównie w lekceważeniu obywateli i ich wyborów.
Przypomnę zatem odchodzącym jak i przejmującym władzę, którzy kiedyś ją utracili, że wtedy powód był "podobny" bo "w gruncie rzeczy była to sprawa smaku, tak smaku".