Pewnie narażę się wielu kolegom posłom i koleżankom posłankom, ale często widzę na sali plenarnej, lub na komisjach, ich błagalne spojrzenie i myśl: NIE ROZUMIEM, JAK TO, DLACZEGO, SKĄD? Ale wiedzieć, że się nie wie, to jeszcze nie jest tak źle (jak mawiał wspaniały filozof, profesor Michalski), ale często w tych oczach widzę absolutną pewność o rzeczach, które oczy te pojęcia najmniejszego nie mają. Dobra zmiana dotknęła też podstawowe zasady logicznego myślenia, tacy posłowie jak: Tarczyński, Czabański czy Kaleta, nie podnoszą autorytetu Sejmu i prestiżu polityka, a ich postawa wydatnie przyczynia się do jeszcze większej degradacji tegoż zawodu/funkcji.
Ale musicie Szanowni Państwo wiedzieć, że polityk to jest ktoś naprawdę ważny, ważny i potrzebny. To on wpływa na większość sfer Waszego życia, to on kształtuje de facto program nauki Waszych dzieci, to on ustala zasady funkcjonowania Waszych firm, to on decyduje o tym, czy Wy i Wasze dzieci będziecie mogli swobodnie podróżować po Europie i czy w ogóle w niej będziecie.
Jakkolwiek nie lubicie polityków i polityki, ona i oni kształtują Wasze życie. Dlatego tak ważnym jest, abyście starali się chociaż chcieć spróbować pomyśleć o tym, że w polityce powinny liczyć się kompetencje, profesjonalizm i doświadczenie i dlatego ośmielał się prosić Was, w ten wakacyjny czas, o odrobinę refleksji, bez hejtu, bezmyślnego powielania stereotypów i wulgarnych skojarzeń, że polityka i politycy zasługują na Wasz uśmiech i dobre słowo, bo tylko tak tych złych zastąpi(my)cie dobrymi. I pamiętajcie, że zło jest tylko (i aż) brakiem dobra. Ot taka refleksja 1 sierpnia, po wizycie Papieża Franciszka i nocnym podpisywaniu ustaw przez Andrzeja Dudę.