Mam też świadomość jak wielkie są różnice pomiędzy Grzegorzem Schetyną a Robertem Biedroniem, Kosiniakiem Kamyszem a Adrianem Zandbergiem, czy Ryszardem Petru a Włodzimierzem Czarzastym. Ale jeśli Gowin i Dudą nie zechcą przejść na jasną stronę mocy, nie pozostanie nam – opozycji, nic innego, jak zbudowanie wielkiej koalicji antyPiS. Taką drogę przebyli już kiedyś politycy – skutecznie – SLD i AWS a później PO i PiS. Być może będzie to zaczynem to stworzenia spolaryzowanego systemu dwóch dominujących partii/bloków politycznych, które z czasem wprowadzą w Polsce system kanclerski lub prezydencki. Jeśli tego nie zrobimy a PiS przeforsuje uzależnienie SN i PKW od polityków PiS, czekają nas mroczne lata w objęciach Ziobry, Macierewicza, Brudzińskiego i spółki.
Gra vabank
Za rok (chyba) odbędą się wybory samorządowe. Jeśli nie spróbujemy, jako opozycja, połączyć swoich sił, PiS zantagonizuje nas totalnie. Rzezimieszki z PiS-u maja media publiczne, a za chwilę, po wprowadzeniu ustawy antykoncentracyjnej, mogą mieć jeszcze te prywatne np. TVN 24, Rzeczpospolitą lub dzienniki należące do Passauera. Polska Fundacja Narodowa pokazała nam już, jak PiS cynicznie i bez jakichkolwiek zahamowań wykorzystuje publiczne pieniądze. Podobnie będzie w wyborach samorządowych, do tego dojdzie jeszcze zmiana ordynacji wyborczej, procesy i być może aresztowania polityków opozycji. Oczywiście PiSowscy akolici podniosą zaraz larum, że prawo nie jest najważniejsze, że wystarczy nie kraść, że osiem lat, że uchodźcy, że VAT etc., etc. a Kaczyński w tym czasie przeprowadzi przez parlament, rękoma swoich pomocników (i być może stłamszonego i zastraszonego Prezydenta) takie zmiany, które pozwolą mu na połączenie i wdrożenie, w majestacie prawa, rosyjsko-tureckich doświadczeń wyborczych.
Nowe otwarcie
Znakomita część opiniotwórczych publicystów, przedstawia Polakom „trzecią drogę” czyli powstanie nowego ugrupowania politycznego. Rafał Trzaskowski, Kamila Gasiuk Pihowicz, Robert Biedroń, Katarzyna Lubnauer, Borys Budka, Barbara Nowacka, Sławomir Nitras, Barbara Dolniak to nazwiska doskonale już znane i uznane w świecie polityki. Każda/każdy z wymienionych to zawodowiec, ale na rok przed wyborami samorządowymi i na dwa przed parlamentarnymi, kolejny podział opozycji może ją zabić. Pokusa nowej formacji, podobnej do Labour Party Tonego Blaira, jest ogromna i bardzo atrakcyjna, ale boje się, że przez podział PO, N i lewicy może nie uda się zatrzymać skutecznie PiS-u. Dlatego to od liderów partii opozycyjnych, ich politycznej dojrzałości i mądrości, zależy przyszłość demokratycznej, tolerancyjnej i proeuropejskiej Rzeczypospolitej.
Trzeba odsunąć PiS od władzy i naprawić państwo za wszelką polityczną cenę, ale trzeba przy tym pamiętać dlaczego PiS wygrał. Pamiętać o tych wszystkich ludziach, którzy zarabiali 1500 zł., którzy nie mieli na leki, którzy umarli nie mogąc doczekać się wizyty u lekarza, którzy nie mogli dochodzić swoich spraw przed sądami, bo nie stać ich było na opłatę sądowego wpisu i tych, którzy czekali i czekają po 5 lat na rozstrzygnięcie swoich spraw przed sądami. Im też należy się szacunek! Zjednoczona opozycja musi przestać być sloganem a nabrać realnej politycznej formy, musi stać się faktem, inaczej PiS wygra ponownie, a nasze dzieci i wnuki nam tego nie wybaczą.