Wróćmy do listopada ubiegłego roku. Szefowie resortów obrony 25 państw członkowskich UE uzgodnili wówczas utworzenie ośrodka edukacyjnego w zakresie wywiadu, jako pierwszego kroku do powstania służb wywiadowczych państw UE. Projektu nie poparły jedynie Dania, Malta i Wielka Brytania.
Do niedawna rozszerzenie współpracy wywiadowczej w UE blokowali Brytyjczycy, którzy postrzegali ją jak zbędną konkurencję dla sojuszu wywiadowczego Five Eyes, w skład którego wchodzą Stany Zjednoczone.
Co ciekawe, to Grecja ma odgrywać główną rolę w powyższym projekcie. A dokładniej, ma być liderem tego procesu we współpracy z Cyprem. A przecież nie jest tajemnicą, że to te dwa kraje UE utrzymują najlepsze stosunki z Moskwą.
Reasumując, w ramach współpracy z NATO oraz służbami wywiadu i bezpieczeństwa Wspólnoty wspomniana szkoła będzie kształcić pracowników służb specjalnych w całej UE.
Z kolei po słynnym liście prezydenta Francji Emmanuela Macrona sprzed kilku dni, ośrodki polityki europejskiej opowiadające się za pogłębieniem integracji, rozpoczęły także dyskusję nad stworzeniem wspólnego kontrwywiadu.
Nie ma dziś żadnych wątpliwości, iż kolejne unijne byty, bez reformy całej wspólnoty, nie tylko będą martwe, ale prawdopodobnie mocno osłabią tożsame instytucje krajowe. I to właśnie w Polsce są tego najlepsze przykłady. Martwicy określonych procedur bezpieczeństwa, nie krajowych a unijnych.
Szefowa Fundacji Otwarty Dialog Ludmiła Kozłowska dostała prawo pobytu w Belgii. Będzie mogła przebywać na terenie tego kraju przez pięć lat. To niebywała sytuacja uwypukla jedynie słabość unijnych instytucji oraz samej idei wspólnoty.
Co ciekawe, kiedy również państwo ukraińskie przemówiło w sprawie Kozłowskiej ustami swoich śledczych, wydalona z Polski i UE Ukrainka, otrzymała wizę Francji. Był to już czwarty europejski kraj, który przyznał wizę Ludmile Kozłowskiej od 14 sierpnia, kiedy to właśnie została wpisana przez Polskę do wspomnianego już SIS. Od tamtej pory wystąpiła w niemieckim Bundestagu, Parlamencie Europejskim w Belgii i odbyła szereg spotkań.
Należy także odnotować, iż mąż szefowej Fundacji Otwarty Dialog, jawnie nawoływał do organizacji „polskiego Majdanu”. Z kolei postępowanie wobec samej Kozłowskiej i jej związków z „rosyjską kasą” toczy się również w Mołdawii. To tylko jeden z wielu przykładów funkcjonowania w strukturach unijnych „partii Rosja”. Ale to przede wszystkim przykład braku wspólnoty i braku faktycznego działania SIS.
Rozmyciem problemu bezpieczeństwa europejskiego jest także snucie wizji o europejskiej armii z wyłączeniem USA. W tym znaczeniu, to temat dużo szerszy. Temat ważny, zarówno w kontekście Niemiec i Francji, jak i budowy europejskiej armii. Jeżeli zatem europejskie siły zbrojne zostałyby zintegrowane w takim stopniu, że poszczególne kraje straciłyby faktyczną i prawną samodzielność ich użycia, stanowiłoby to istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego poszczególnych państw, a w sytuacji realnego zagrożenia z zewnątrz, choćby na wschodzie, brak wystarczająco szybkiej reakcji, byłby katastrofalny w skutkach.
Inicjatywa powołania odrębnej, unijnej armii, wywiadu i kontrwywiadu, będzie prowadzić nie tylko do stworzenia konkurencji dla NATO i osłabienia instytucji krajowych, ale zachwieje sprawnością całego Sojuszu. A intencje prowadzenia polityki europejskiego bezpieczeństwa z wyłączeniem USA są, delikatnie mówiąc, jednak trudne do zrozumienia.