Właśnie dzięki takim wyzwaniom, a przede wszystkim takim ludziom jak słynny "Mistrzunio" popularność sportów walki w Polsce rośnie. Co za tym idzie rośnie także bezpieczeństwo, wynikające w tym przypadku z lepszej kondycji fizycznej naszej młodzieży a w konsekwencji całego społeczeństwa. Można choćby tutaj wspomnieć także inne projekty w tej kategorii, jak ten MON - Projekt Wojownik. Warto przypomnieć, że 12 listopada 2011 Jackiewicz stoczył swoją pięćdziesiątą walkę w zawodowej karierze. Po 6 rundach pokonał jednogłośnie na punkty Andre Deobalda. Dziś ma już na koncie 50 zwycięstw i ponad 70 walk na zawodowym ringu. Należy do niego także rekord liczby przeboksowanych rund na profesjonalnych ringach. Obecnie jest już ich ponad 500.
Rafał Jackiewicz to człowiek nietuzinkowy. W młodości wchodził w konflikty z prawem i mocno imprezował. Po jednej z takich imprez trafił do szpitala z nożem wbitym w serce. Pół roku później Jackiewicz stanął na podium mistrzostw Polski w kickboxingu. W zasadzie od tej dyscypliny zaczynał karierę. Dzisiaj to już inny człowiek.
Niektórzy pytają, kiedy popularny „Mistrzunio” w końcu zawiesi rękawice na przysłowiowym kołku? Jackiewicz nie odpowiada. Może jest zbyt zajęty. Z żoną prowadzą dwa przedszkola, czas pochłania również projekt White Collar Boxing oraz treningi personalne. Nie można przy tej okazji zapomnieć o promocji własnego napoju energetycznego „JEB” (Jackiewicz Energy Boxing).
A już na 29 lutego przyszłego roku "Mistrzunio" zakontraktował bokserską walkę z Kewinem Gruchałą. Szykuje się zatem starcie najmłodszego z najstarszym polskim zawodowcem.
*przy współpracy z piesciarstwo.pl