Pożegnanie z przyłbicami i o siatkarskim Pucharze Polski kobiet...

Pożegnanie z przyłbicami i o siatkarskim Pucharze Polski kobiet...

Przyłbica, zdjęcie ilustracyjne
Przyłbica, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels / Ian Panelo
Chciałem napisać o siatkówce, ale – jak zaraz państwo zobaczą –  piszę o zakazie chodzenia w przyłbicach, który jest na horyzoncie, a przeciwko któremu trochę się buntuję, bo sam przyłbicy używam.

Oczywiście jak władza RP wprowadzi taki zakaz, to trzasnę kopytami, „ruki po szwam” i prawo będę respektować, choć może bez nadmiernego entuzjazmu. Ale uznam, że jest w tym jakaś racjonalność, logika i dbałość o bliźnich. Cóż, jak trzeba, to przyłbice odstawię na półkę i zaknebluję się maseczką – bawełnianą albo z filtrem, tak jak będą kazać.

Skądinąd rodacy narzekający na restrykcje związane z pandemią COVID-19 chyba nie zdają sobie sprawy albo zdawać sobie za wszelką cenę nie chcą, że Polska w tym względzie jest oazą liberalizmu, bo gdzie indziej, w wielu krajach europejskich, wprowadzono np. zakaz używania masek bawełnianych, szali, golfów, kominiarek i czego tam jeszcze – w efekcie wszyscy tamtejsi obywatele mają paradować w maskach z filtrami (tak, jest w wielu krajach poczynając od Austrii i Bawarii – tak, tego landu). Nie muszę mówić, że decyzje te wywołały niemały entuzjazm… firm, które owe maseczki ze wmontowanymi filtrami produkują i rzucają na rynek.

No, proszę, chciałem o sporcie, a konkretnie o siatkówce, a tu połowa tekstu tylko i wyłącznie o zarazie. Zauważyłem skądinąd socjologiczną ciekawostkę. Tak, jak Anglicy na początku rozmowy lub gdy zapadnie kłopotliwa cisza, zajmują się omawianiem pogody, tak samo teraz my, Polacy, zajmujemy się COVID-19, szczepionkami albo raczej brakiem szczepionek, ślamazarnością Unii itd. itp. Sam byłem uczestnikiem takich spotkań, gdzie przez pierwsze kilkanaście minut wszyscy obecni dyskutowali nad tym, czy ktoś przechodził koronawirusa, czy też nie, a jak nie on, czy ktoś z rodziny, a jak już przechodził, to czy ciężko znosił, czy lżej, czy stracił węch, czy smak, ile miał temperatury, ile dni się utrzymywała, czy się bał, czy nie, czy był hospitalizowany, czy ktoś z jego rodziny, czy przyjaciół, za przeproszeniem, umarł etc.

Trzeba przyznać, że w sprawie zarazy wszyscy są – jak w materii sportu, a zwłaszcza piłki nożnej – ekspertami. Każdy – co lepszy. W wymiarze towarzyskim ta licytacja wiedzy czasem bywa już wręcz nużąca.

No, a ja dalej o tym COVID-19. A przecież miałem napisać, że w Nysie na Kresach Południowo-Zachodnich Polski, niedaleko granicy z Czechami odbyły się, już po raz trzeci w tym mieście, finały siatkarskiego Pucharu Polski Kobiet i że tenże Puchar Polski, sponsorowany przez Tauron obronił Chemik Police…

Tymczasem zaraza wszystko przesłoniła. Na szczęście, tylko w moim tekście…

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Polska prezydencja, wybory i prawo cyklu16 gru 2024, 7:38Za nieco ponad dwa tygodnie Polska obejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej (a ściślej: w Radzie). Półroczną prezydencję sprawować będziemy po raz drugi w historii. Pierwszy raz miało to miejsce trzynaście lat temu.
  • Syria i polityczna giełda9 gru 2024, 8:49Po tym, co dzieje się w Syrii na politycznej giełdzie Rosja i Iran poszły ostro w dół, a Turcja wyraźnie do góry. To proste przełożenie: kraje, które trzymały polityczny parasol nad rządem w Damaszku notują spadek akcji, a Ankara, która od lat...
  • Jak się zmienia Ameryka, jak nie zmienia się Trump...2 gru 2024, 7:54Niektórzy mówią, że Ameryka zaczęła się zmieniać po zwycięstwie Donalda J. Trumpa. A ja stawiam odwrotna tezę: Trump ponownie został prezydentem, bo Ameryka zaczęła się zmieniać! Zatem koń przed wozem, a nie odwrotnie.
  • Drugie dno wojny w Europie wschodniej25 lis 2024, 8:24Polityka zagraniczna bardzo często jest zakładnikiem polityki wewnętrznej. I to niezależnie od szerokości geograficznej i epoki historycznej.
  • Znaczące zmiany w krajobrazie politycznym Europy18 lis 2024, 8:15Ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego przyniosły znaczące zmiany w krajobrazie politycznym Europy. Podkreśliły zarówno sporą siłę już znanych i ugruntowanych formacji konserwatywnych, jak i rosnący wpływ bardzo prawicowych partii.