Nowa prawica w Europie. Pytanie nie czy, tylko kiedy?

Nowa prawica w Europie. Pytanie nie czy, tylko kiedy?

Matteo Salvini
Matteo Salvini Źródło: Newspix.pl / ABACA
Nie ma co ukrywać, że przy tworzeniu nowej europejskiej siły politycznej nie wszystko jest łatwe, proste i przyjemne.

Piątkowe spotkanie liderów włoskiej i hiszpańskiej centroprawicy z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, a następnie ich kolacja z premierem Mateuszem Morawieckim, poświęcone były tworzeniu jednej, dużej europejskiej formacji politycznej „na prawo od centrum”, która odwoływałaby się do wartości konserwatywnych, promując europejski projekt jako „Europę Ojczyzn”, „Europę Narodów”.

Miałaby być ona w zamyśle swoistą tamą dla eurofedaralistycznego walca, który od lat konsekwentnie, miesiąc po miesiącu, przetacza się przez Stary Kontynent, zabierając stopniowo coraz więcej kompetencji państwom członkowskim UE na rzecz eurostruktur w Brukseli.

Pod koniec czerwca ma powstać wspólna „Deklaracja Polityczna” będąca ideowym fundamentem tej nowej europejskiej politycznej jakości.

Kiedy formalnie taka inicjatywa mogłaby zostać przełożona na język politycznego konkretu? Najlepiej do końca tego roku.

Dlaczego? Bo w styczniu 2022 odbędzie się w Parlamencie Europejskim tradycyjna, jak w każdej połowie kadencji, „zmiana warty”. Wybrany będzie nowy szef PE, nowe europarlamentarne prezydium, nowi szefowie komisji PE. Słowem – nastąpi „nowe rozdanie”, nowy podział tego „europarlamentarnego” tortu.

Siłą rzeczy, więcej stanowisk może wówczas uzyskać formacja silna i zjednoczona, a nie kilka słabszych, podzielonych. Takie nowe wybory w ramach PE następują co 2,5 roku, na początku pięcioletniej kadencji europarlamentu i w jej połowie.

Czytaj też:
Fundusz Odbudowy. Bój o ratyfikację i notyfikację

Nie ma jednak co ukrywać, że przy tworzeniu tej nowej europejskiej siły politycznej nie wszystko jest łatwe, proste i przyjemne. Niestety nie.

Problemem są podziały na włoskiej prawicy, która z jednej strony partycypuje w rządzie Mario Draghiego („Lega” czyli „Liga” Matteo Salviniego jest w rządzie i ma paru ministrów), a z drugiej jest wobec niego w ostrej opozycji („Bracia Włosi” Giorgii Meloni). Obie formacje są w praktyce konkurencją wobec siebie i jednoczenie ich na forum europejskim napotyka trudności.

Czytaj też:
Dyplomatyczna zemsta z piwem w roli głównej. „Działania Moskwy przypominają dowcip o rabinie i kozie”

Trzeba jednak pracować nad nową siłą polityczną. Jest ona po prostu potrzebna dla obrony wartości tradycyjnych, konserwatywnych, chrześcijańskich, jak również idei „państw narodowych”. Właśnie dlatego potrzeba jedności partii prawicowych i centroprawicowych w Europie.

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Rząd bojkotuje Trójmorze31 mar 2025, 8:04W końcu kwietnia w Warszawie odbędzie się szczyt państw Trójmorza. Szkoda, że jest on w praktyce bojkotowany przez rząd.
  • Całkiem puste kieszenie UE24 mar 2025, 8:32Historia zatoczyła koło: dawni internacjonaliści stali się wzorem dla nowych internacjonalistów, którzy ochoczo weszli w ich wiekowe, kosmopolityczne buty. Historia powtarza się jako farsa – ale znów kosztem ludzi i narodów...
  • Odarpi głosuje, Trump się cieszy17 mar 2025, 8:10Co by się działo, gdyby cały świat obserwował z uwagą wybory na prezydenta Kutna? A na dodatek do tego zacnego miasta zjeżdżałyby ekipy telewizyjne z paru kontynentów, aby wypytywać mieszkańców co sadzą o Donaldzie Trumpie? Brzmi surrealistycznie,...
  • Musk-Rubio-Sikorski czyli Trójkąt Bermudzki10 mar 2025, 8:07„Siała baba mak, nie wiedziała jak, a dziad wiedział, nie powiedział, a to było tak” - tako rzecze staropolskie przysłowie. Przełóżmy je na współczesną politykę międzynarodową, a zwłaszcza relacje polsko- amerykańskie.
  • Rumunia: pogrzeb demokracji i milczenie Unii3 mar 2025, 9:21Piszę te słowa w Bukareszcie, stolicy kraju, o którym hiszpański europoseł Herman Tertsch w rozmowie ze mną powiedział: "Yesterday Poland- Romania today". Rzeczywiście, to co dzieje się w tym największym kraju Bałkanów i szóstym (po Brexicie) ,co...