W Rybniku zakończył się czwarty, finałowy turniej SEC – Speedway Euro Championship, czyli Mistrzostw Europy w tej najpopularniejszej w Polsce dyscyplinie nieolimpijskiej. Z kolei w Krakowie od piątku do niedzieli trwał siatkarski Memoriał Wagnera, będący ostatnim sprawdzianem polskich siatkarzy przed Igrzyskami Olimpijskim w Tokio, na które jadą jako jedni z faworytów do złotego medalu.
Czytaj też:
EuroVolley 2021. Siatkarze poznali szczegółowy terminarz rozgrywek. Kiedy zagrają Polacy?
Turniej w Rybniku był czwartym i ostatnim – trzy poprzednie odbyły się w Bydgoszczy, w Güstrow w Niemczech i Gdańsku. To dla mnie zawody szczególnie bliskie, ponieważ już szósty rok z rzędu jestem Patronem Honorowym żużlowych mistrzostw Starego Kontynentu.
„Czarny sport” jest w Polsce fetowany w sposób niespotykany nigdzie indziej na świecie. Mamy najsilniejszą żużlową ligę na kuli ziemskiej. Mamy aż trzy ligi żużlowe, co też jest ewenementem, Polak Bartosz Zmarzlik jest dwukrotnym mistrzem świata.
Dopóki drużynowe mistrzostwa globu – pod nazwą Puchar Świata – były rozgrywane w formule po czterech zawodników z każdego państwa, Polacy sprawowali prawdziwą dominację i złote medale zdobywali seryjnie. Biało-Czerwone rządy w „drużynówce” były tak silne, że FIM (Światowa Federacja Motorowa) postanowiła zmienić formułę żużlowego „mundialu” i przez ostatnie trzy lata rozgrywano tzw. Speedway of Nations, czyli mistrzostwa świata, ale z udziałem tylko dwóch zawodników (plus juniora). To jedyna taka sytuacja w światowym sporcie, że na skutek monopolu jednej nacji na tytuły mistrza globu zmieniono zasady rywalizacji!
Czytaj też:
Ponad 200 polskich sportowców poleci do Tokio. Poznaliśmy kadrę olimpijską
Polacy również seryjnie zdobywają tytuły drużynowych mistrzów świata, ale także Europy juniorów, a także kolekcjonują złote i srebrne medale w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów, które zresztą także, już szósty rok z rzędu odbywają się pod moim Patronatem Honorowym...
A w Rybniku znowu medal dla Polski, tym razem brązowy dla Patryka Dudka.
Siatkarze mogą licytować się z żużlowcami, gdy chodzi o triumfy Biało-Czerwonych. Nie dziwmy się zatem, że i speedway i piłka siatkowa są uważane przez cudzoziemców za „sporty narodowe” Polaków.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.