Wielka gra. Każdy ma coś do ugrania

Wielka gra. Każdy ma coś do ugrania

Xi Jinping i Władimir Putin
Xi Jinping i Władimir Putin Źródło: Newspix.pl / ABACA
Wschodnia Europa może być – choć nie musi – w przededniu wojny. Warto przeanalizować, jakie są interesy poszczególnych państw w kontekście jednego z największych kryzysów na arenie międzynarodowej w tym stuleciu.

USA – chcą za wszelką (no, może prawie wszelką) cenę wyizolować Chiny, a w tym celu rozerwać sojusz Pekin-Moskwa. Są gotowe zapłacić za to sporą cenę, tak jak podczas „pierwszego” resetu, gdy kupując względną neutralność Moskwy ws. Iranu, Afganistanu czy Bliskiego Wschodu, poszli na ustępstwa wobec niej w naszym regionie Europy, odwołując np. wcześniejsze decyzje instalacji tzw. tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.

CHINY – nie chcą wojny, bo budowały swoją potęgę, gdy świat przestał być dwubiegunowy. Stąd prezydent ChRL odwodził od tego prezydenta Federacji Rosyjskiej (dalej FR).

ROSJA – jak się da, to bez jednego wystrzału chce zająć to, co faktycznie i tak okupują jej ludzie, czyli rzekomo „autonomiczne” republiki powstałe na terytorium wschodniej Ukrainy. Ale przede wszystkim dążą do nowego podziału stref wpływów w Europie. Czytaj: chcą znacznie poszerzyć swoją...

Czytaj też:
Duch Rapallo, Ribbentropa i Mołotowa nad Europą?

UE – chce pokazać, że jeszcze potrafi podejmować decyzje wspólnie i jako jeden podmiot, mimo wyraźnego osłabnięcia jej roli na arenie międzynarodowej.

NATO – to dla Paktu okazja, aby pokazać, że pogłoski i jego śmierci są „przesadzone”, jak i śmierci Marka Twaina. I że dalej jest potrzebny i nie pachnie naftaliną.

POLSKA – broni własnej niepodległości (i strefy wpływu), bo jest w stanie, jak napisał niemiecki „Die Zeit”, tu cytat „egzystencjalnego zagrożenia”. Ostatni tydzień pokazał – porozumienie z Czechami, przybycie do nas kolejnej grupy żołnierzy USA, próba ocieplenia relacji z Brukselą – że mimo dekoniunktury międzynarodowej dla naszego kraju (od stycznia 2021) można skutecznie walczyć o swoje.

KRAJE BAŁTYCKIE – to dla nich w praktyce „być albo nie być”, zgodnie ze słowami śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Tbilisi z 2008 roku, że po Gruzji przyjdzie czas na Ukrainę, potem na Bałtów, wreszcie na „mój kraj”, jak powiedział.

Czytaj też:
Talibowie na salonach Zachodu

NIEMCY – chcą doprowadzić Nord Stream 2 do końca, zachować pozycję głównego partnera USA w UE, jaką uzyskały za Bidena, a jednocześnie głównego partnera Rosji w tejże Unii. I przykryć totalne fiasko „Formatu Normandzkiego”, w którym uczestniczą i który reżyserują od ośmiu lat.

WIELKA BRYTANIA – to dla niej okazja zademonstrować, że mimo Brexitu liczy się w Europie, a nie tylko w „Commonwealth” czy Azji. Tutaj i teraz – „hic et nunc” każdy ma coś do ugrania.

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Trump, Musk x2, Trump Jr, Bannon, Fico, Zełenski, czyli świat w kalejdoskopie13 sty 2025, 8:15W USA na końcówkę prezydentury lewicowca Josepha R. Bidena przypadała największa w dziejach tego kraju liczba bezdomnych. Ta informacja lepiej pozwala zrozumieć, dlaczego wygrał prawicowiec Donald J. Trump. Gdy zaś chodzi o stricte politykę...
  • Nie tylko święto Trzech Króli6 sty 2025, 22:556 stycznia to nie tylko tradycyjne chrześcijańskie święto, które w Polsce od niedawna jest dniem wolnym od pracy. To także dzień,w którym w naszym kraju na przestrzeni ostatnich ośmiu wieków wydarzyło się wiele ważnych rzeczy stricte politycznych....
  • Carter – prezydent, który zmarł w rocznicę wizyty w Polsce30 gru 2024, 12:13Jimmy Carter zmarł – to niesamowite – dokładnie w 47. rocznicę swojej wizyty w Polsce w 1977 roku! Miała ona miejsce w roku zaprzysiężenia tego 39. prezydenta w dziejach Stanów Zjednoczonych Ameryki (Trump był 45, a będzie 47).
  • Radość z tego, że diabeł na msze dzwoni23 gru 2024, 8:32Po kolejnym zamachu terrorystycznym na jarmark Bożonarodzeniowy w Niemczech szef rządu w Polsce wykorzystał okazję, aby postawić pod ścianą prezydenta państwa i główną partię opozycyjną: mają opowiedzieć się za zmianami w prawie imigracyjnym,...
  • Polska prezydencja, wybory i prawo cyklu16 gru 2024, 7:38Za nieco ponad dwa tygodnie Polska obejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej (a ściślej: w Radzie). Półroczną prezydencję sprawować będziemy po raz drugi w historii. Pierwszy raz miało to miejsce trzynaście lat temu.