To będzie długa wojna

To będzie długa wojna

Próba ewakuacji miasta Irpień, 5 marca
Próba ewakuacji miasta Irpień, 5 marca Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Sądzę, że wojna Rosji z Ukrainą potrwa jeszcze długo. Mam wrażenie, że w tej chwili na naszych oczach na globalnej szachownicy dokonują się pewne ruchy, aby wojnę tę „limitować”. Na przykład, żeby ograniczyć ją do terytorium Ukrainy, a może nawet niecałej Ukrainy.

Oczywiście można mówić o cynizmie politycznych graczy z drugiej strony Atlantyku, ale jeśli ich wysiłki doprowadzą do ograniczenia liczby ofiar czy do utworzenia „korytarzy humanitarnych”, to są to namacalne konkrety, które w jakiejś mierze pomagają krajowi, który jest w coraz większym stopniu okupowany przez Rosję. Doprawdy polityka zagraniczna to nie tylko strzeliste manifesty i deklaracje solidarności z uciemiężonymi. To przede wszystkim gra, która ma minimalizować straty obecne i przyszłe – choć zapewne za cenę zyskania większego wpływu przez dane państwo.

Skoro wojna potrwa długo, to możemy spodziewać się, że eksodus ludności cywilnej i tak już największy w tak krótkim czasie w historii świata będzie dalej trwał i przede wszystkim skieruje się na Polskę. Dotychczas radzimy sobie z przyjęciem, już ponad miliona ludzi z Ukrainy, świetnie, wręcz znakomicie, przy czym egzamin zdają nie tylko struktury państwa czy samorządy, ale w wielkiej mierze przede wszystkim zwykli Polacy, którzy pomagają we własnym zakresie.

Rzecz w tym, że ta pomoc będzie potrzebna nie tylko za kilka dni, ale też za kilka tygodni i miesięcy. To gigantyczne wyzwanie dla polskiego państwa, ale też dla polskiego społeczeństwa i polskich mediów. Te ostatnie przestrzegam przed karykaturą rzeczywistości: w jednej z telewizji można było usłyszeć, że uchodźcy mieszkają w złych warunkach, bo są kolejki do toalety i że leżą pokotem na materacach w użyczonych pomieszczeniach. To ma ponoć ujmować ludzkiej godności. Nie dajmy się zwariować: taka próba minimalizowania wielkiego wysiłku społecznego – nie tylko administracji państwowej i lokalnej! – jest krzywdząca, skrajnie niesprawiedliwa i źle wróży na przyszłość.

Do fantastycznych odruchów serca należy dodać precyzyjny plan pomocy uchodźcom, ale też znajdowania dla nich pracy. Chodzi o wykorzystanie – zgodnie zresztą z wolą zainteresowanych – na przykład ukraińskich pielęgniarek i lekarek, ale także oferowanie pracy w sektorze usług. Chodzi też o jak najszybsze wdrożenie ukraińskich dzieci do polskiego systemu edukacyjnego – a wszystkich do życia społecznego. Warto o tym myśleć już teraz.

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Polska prezydencja, wybory i prawo cyklu16 gru 2024, 7:38Za nieco ponad dwa tygodnie Polska obejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej (a ściślej: w Radzie). Półroczną prezydencję sprawować będziemy po raz drugi w historii. Pierwszy raz miało to miejsce trzynaście lat temu.
  • Syria i polityczna giełda9 gru 2024, 8:49Po tym, co dzieje się w Syrii na politycznej giełdzie Rosja i Iran poszły ostro w dół, a Turcja wyraźnie do góry. To proste przełożenie: kraje, które trzymały polityczny parasol nad rządem w Damaszku notują spadek akcji, a Ankara, która od lat...
  • Jak się zmienia Ameryka, jak nie zmienia się Trump...2 gru 2024, 7:54Niektórzy mówią, że Ameryka zaczęła się zmieniać po zwycięstwie Donalda J. Trumpa. A ja stawiam odwrotna tezę: Trump ponownie został prezydentem, bo Ameryka zaczęła się zmieniać! Zatem koń przed wozem, a nie odwrotnie.
  • Drugie dno wojny w Europie wschodniej25 lis 2024, 8:24Polityka zagraniczna bardzo często jest zakładnikiem polityki wewnętrznej. I to niezależnie od szerokości geograficznej i epoki historycznej.
  • Znaczące zmiany w krajobrazie politycznym Europy18 lis 2024, 8:15Ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego przyniosły znaczące zmiany w krajobrazie politycznym Europy. Podkreśliły zarówno sporą siłę już znanych i ugruntowanych formacji konserwatywnych, jak i rosnący wpływ bardzo prawicowych partii.