Przed szczytem NATO

Przed szczytem NATO

Rozpoczynający się w Wilnie dwudniowy szczyt Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego jest szczególnie ważny. Po pierwsze dlatego, że odbędzie się on w trakcie wojny w Europie Wschodniej. Po drugie, dlatego że ma on miejsce w czasie, gdy państwa członkowskie NATO, zwłaszcza w Europie, pokazują brak jedności w wielu kluczowych sprawach. Po trzecie dlatego, że następuje on chwilę po tym, gdy po raz trzeci oficjalnie przedłużono kadencję Norwega Jensa Stoltenberga, sekretarza generalnego NATO.

Czasem marzenia się spełniają, a marzeniem byłego premiera Norwegii było to, aby kierować Sojuszem podczas obchodów 75-lecia NATO, które odbędą się wiosną 2024 roku. Czy natomiast spełnią się w Wilnie marzenia Kijowa o doszlusowanie do Sojuszu Północnoatlantyckiego jak najszybciej?

Gdyby to zależało wyłącznie od USA, Polski, Wielkiej Brytanii, krajów bałtyckich to byłaby to decyzja ekspresowa, jednak Niemcy, Francja, Holandia i generalnie kraje Europy Południowej mniej lub bardziej dyplomatycznie wciskają znak „stop” dla prędkiej akcesji Ukrainy do NATO.

Takich sporów jest więcej, jak chociażby w kontekście przeznaczania 2 proc. PKB na obronność. Obecna przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Gertrud von der Leyen, gdy była ministrem obrony Niemiec, oburzała się, gdy na publicznych, a nawet zamkniętych spotkaniach zadawano jej pytania o to, kiedy wreszcie Berlin zacznie płacić tyle, ile obiecał. Potem nawet bojkotowała spotkania, na których spodziewała się tych pytań.

Wileński szczyt NATO musi pokazać jedność Sojuszu. To konieczność. W związku z tym należy spodziewać się jakiejś formy kompromisu między tymi państwami, które chcą szybkiego akcesu Ukrainy do Paktu, a tymi, które wolą to odłożyć (nieraz wyraźnie) w czasie. Czy to zadowoli Kijów? Wątpię. Czy jednak Kijów ma jakieś inne wyjście?

Na pewno stronie ukraińskiej nie sprzyja fakt, że jej głośno zapowiadana kontrofensywa porusza się bardzo, bardzo powoli. Wojskowi podkreślają, że nie mogło być inaczej, ale politycy oczekiwali sukcesów Ukrainy na froncie jako argumentu „za” decyzją o akcesie Kijowa do NATO.

Na szczęście sytuacja wewnętrzna w Rosji sprzyja NATO i naszym planom poszerzenia Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego o Sztokholm i Kijów.

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Musk-Rubio-Sikorski czyli Trójkąt Bermudzki10 mar 2025, 8:07„Siała baba mak, nie wiedziała jak, a dziad wiedział, nie powiedział, a to było tak” - tako rzecze staropolskie przysłowie. Przełóżmy je na współczesną politykę międzynarodową, a zwłaszcza relacje polsko- amerykańskie.
  • Rumunia: pogrzeb demokracji i milczenie Unii3 mar 2025, 9:21Piszę te słowa w Bukareszcie, stolicy kraju, o którym hiszpański europoseł Herman Tertsch w rozmowie ze mną powiedział: "Yesterday Poland- Romania today". Rzeczywiście, to co dzieje się w tym największym kraju Bałkanów i szóstym (po Brexicie) ,co...
  • Niemcy wybrali24 lut 2025, 14:45Wybory w Niemczech? „Keine Uberraschung"– bez niespodzianki.
  • Polska, USA: Korepetycje dla sekretarza Hegsetha17 lut 2025, 9:45Polska nie gra w tej samej lidze co USA, ale powinniśmy znać swoją wartość.
  • Grunwald Trumpa10 lut 2025, 8:39Polska po wiekopomnym zwycięstwie nad tradycyjny wrogiem z Zachodu - w tamtym czasie pod postacią Zakonu Krzyżackiego – w 1410 roku pod Grunwaldem nie poszła za ciosem i mieliśmy z Krzyżakami problemy jeszcze przez ponad 100 lat. Nie wiem, czy...