Zachód: Bliski Wschód ważniejszy od Europy Wschodniej...

Zachód: Bliski Wschód ważniejszy od Europy Wschodniej...

Atak Iranu na Izrael zapewne nie przerodzi się w otwartą, pełnoskalową wojnę, ale jego polityczne skutki będą daleko idące.

Izrael obronił się przed tym atakiem, o którym zresztą Iran wcześniej uprzedził USA! To skądinąd ciekawa praktyka, bo przypomnę, że Amerykanów o ataku na Kijów uprzedziła kilka tygodni wcześniej Moskwa (w czasie wizyty w rosyjskiej stolicy szefa CIA Williama J. Burnsa i jego spotkania z jego odpowiednikiem z Rosji).

Izrael miał więc czas się przygotować i ataku się spodziewał. Choć zestrzelenie znaczącej większości irańskich dronów było sukcesem militarnym, to pociągnęło za sobą bardzo duże koszty ekonomiczne.

Co ma konflikt tak daleko od polskich granic do Najjaśniejszej Rzeczypospolitej? Ma. Pośrednio. Oto bowiem USA i szeroko rozumiany Zachód będzie koncentrować się na Bliskim Wschodzi, na tym, co dzieje się w relacjach Teheran – Tel Aviv. Efekt? Oczywiście zmniejszenie uwagi skierowanej na wojnę Rosji z naszym wschodnim sąsiadem i Europę Wschodnią.

„Uwaga” – to pojęcie wieloznaczne. Zapewnienie bezpieczeństwa Państwu Izrael, traktowanemu jako część politycznego Zachodu, będzie kosztowało olbrzymie kwoty. Budżet militarny – nawet Stanów Zjednoczonych Ameryki – nie jest z gumy, a to może oznaczać przesuwanie środków, mówiąc skrótowo: "z Ukrainy na Izrael". Niekoniecznie musi to być robione w sposób spektakularny, ale owo przesuniecie wydaje się nieuniknione. Co więcej, w jakiejś mierze jest zrozumiałe i logiczne. Ba, może być elementem, który będzie łączył Demokratów i Republikanów – totalnie skłóconych, gdy chodzi o kwestie pomocy dla Ukrainy.

W przypadku nowej, swoistej „Irangate” – amerykańskiej kłótni wewnątrzpolitycznej nie będzie. Okazuje się zatem, że owe długie odwlekanie decyzji Kongresu USA w sprawie pomocy militarnej i gospodarczej dla Kijowa może zakończyć się dla naszego wschodniego sąsiada dramatycznie. Może, choć nie musi, jeśli przejdzie koncepcja rozdzielenia pomocy militarnej i gospodarczej.

Gdy pisałem jakiś czas temu, że „świat przyspiesza” – miałem rację. Cóż, znowu miałem rację…

Czy ja zawsze muszę mieć rację w trudnych sprawach?

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Polska prezydencja, wybory i prawo cyklu16 gru 2024, 7:38Za nieco ponad dwa tygodnie Polska obejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej (a ściślej: w Radzie). Półroczną prezydencję sprawować będziemy po raz drugi w historii. Pierwszy raz miało to miejsce trzynaście lat temu.
  • Syria i polityczna giełda9 gru 2024, 8:49Po tym, co dzieje się w Syrii na politycznej giełdzie Rosja i Iran poszły ostro w dół, a Turcja wyraźnie do góry. To proste przełożenie: kraje, które trzymały polityczny parasol nad rządem w Damaszku notują spadek akcji, a Ankara, która od lat...
  • Jak się zmienia Ameryka, jak nie zmienia się Trump...2 gru 2024, 7:54Niektórzy mówią, że Ameryka zaczęła się zmieniać po zwycięstwie Donalda J. Trumpa. A ja stawiam odwrotna tezę: Trump ponownie został prezydentem, bo Ameryka zaczęła się zmieniać! Zatem koń przed wozem, a nie odwrotnie.
  • Drugie dno wojny w Europie wschodniej25 lis 2024, 8:24Polityka zagraniczna bardzo często jest zakładnikiem polityki wewnętrznej. I to niezależnie od szerokości geograficznej i epoki historycznej.
  • Znaczące zmiany w krajobrazie politycznym Europy18 lis 2024, 8:15Ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego przyniosły znaczące zmiany w krajobrazie politycznym Europy. Podkreśliły zarówno sporą siłę już znanych i ugruntowanych formacji konserwatywnych, jak i rosnący wpływ bardzo prawicowych partii.