Od momentu gospodarczego wyzwolenia jako wspólnota ekonomiczna – raz wolniej raz szybciej, rozwijamy naszą gospodarkę. Okazuje się jednak, że wcale nie doganiamy najbogatszych, a nasze wynagrodzenia nadal są kilka razy mniejsze niż u nich. Przykładowo – Korea Południowa, która postawiła na swój rozwój poprzez własne rodzime firmy, w czasie ostatnich 35 lat rozwijała się dwa razy szybciej niż Polska licząc PKB/os., natomiast porównując bogactwo kraju na obywatela wzrost Korei jest 3,8 razy większy.
Czy Polska ma szansę wyjść z pułapki średniego rozwoju?
W ostatnim czasie obserwujemy wiele zmian, które mogą przyczynić się do przyspieszenia gospodarczego np. wprowadzenie Konstytucji dla Biznesu, powołanie Rzecznika MSP czy podkreślanie roli rodzimych przedsiębiorców w rozwoju gospodarczym kraju. Polska potrzebuje jednak bardziej radykalnych działań na rzecz rozwoju gospodarczego kraju.
Kapitał strumieniami wypływa z naszego kraju
Ministerstwo Finansów opublikowało, ile kapitału netto wypłynęło z Polski do krajów UE tylko w przeciągu ostatnich 10 lat. Wypływ kapitału z naszego kraju następuje do krajów pochodzenia zagranicznych koncernów i z roku na rok rośnie. W roku 2005 wypływ ten kształtował się na poziomie 25 mld złotych, a już w roku 2014 wyniósł 66 mld zł. Jeżeli do tego dodamy wypływ kapitału do krajów poza Unię to łącznie kwota ta stanowi 1/3 rocznego budżetu Państwa Polskiego i jest trzy razy większa niż roczne dotacje z Unii Europejskiej. W ten sposób Polacy finansują zarobki obywateli krajów, z których pochodzą zagraniczni inwestorzy.
Potrzeba nam silnych polskich firm globalnych
Jeżeli Polska nie będzie posiadała polskich firm globalnych, które swoją działalnością zagraniczną zrównoważą wypływ kapitału z Polski za pośrednictwem zagranicznych inwestorów ciągle będzie przegranym w gospodarczych mistrzostwach świata i stanie się krajem globalkolonialnym z niskimi zarobkami i wysokimi cenami produktów. Aby do takiej sytuacji niedopuścić, niezbędny jest kapitał społeczny w Polsce. Za rozwój gospodarczy kraju musi wziąć odpowiedzialność całe społeczeństwo, nie tylko przedsiębiorcy, politycy, ale również urzędnicy, sędziowie, nauczyciele, dziennikarze, pracownicy i konsumenci. Często, aby wiele zmienić nie trzeba nowych przepisów, tylko przełomu mentalnego, a przede wszystkim wyzbycia się zawiści i dbania – we własnym interesie – o polskie rodzime przedsiębiorstwa.
Razem uda nam się zmienić polską rzeczywistość. Więcej na ten temat w najnowszym raporcie Fundacji Pomyśl o Przyszłości „Polska globalnie. Jak wyjść z pułapki średniego rozwoju” na stronie www.pomysloprzyszlosci.org.