Na pytanie postawione w tytule nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, gdyż jest to uzależnione od kursu złotówki do euro, przy którym Polska wejdzie do eurostrefy.
Jeżeli wejdziemy do strefy euro po kursie rynkowym, jaki ustali prawdziwy, niezależny rynek walutowy (tzn. takim, który będzie odzwierciedlał saldo handlu zagranicznego oraz wartość spłacanych kredytów i odsetek), wówczas wejście do strefy euro przyczyni się do podwyżki wynagrodzeń gdyż usprawni to polską gospodarkę (uprości księgowość, wymianę walut, zmniejszy ryzyko inwestycyjne).
Jeżeli wejdziemy do strefy euro po zniekształconym kursie rynkowym (dotacjami unijnymi, pieniędzmi z kredytów, obligacji, a dodatkowo sama informacja, że Polska przystępuje do strefy Euro, spowoduje, że złotówka sztucznie się umocni), wynagrodzenia w Polsce mogą się obniżyć, tak jak teraz obniżają się w Grecji. Złotówka silniejsza niż wynikałoby to z realnej siły polskiej gospodarki spowoduje, że Polskę zaleją towary z importu, będą upadać polskie przedsiębiorstwa, bezrobocie jeszcze się powiększy a rynek pracy wymusi obniżkę wynagrodzeń.
Jeżeli wejdziemy do strefy euro po zniekształconym kursie rynkowym (dotacjami unijnymi, pieniędzmi z kredytów, obligacji, a dodatkowo sama informacja, że Polska przystępuje do strefy Euro, spowoduje, że złotówka sztucznie się umocni), wynagrodzenia w Polsce mogą się obniżyć, tak jak teraz obniżają się w Grecji. Złotówka silniejsza niż wynikałoby to z realnej siły polskiej gospodarki spowoduje, że Polskę zaleją towary z importu, będą upadać polskie przedsiębiorstwa, bezrobocie jeszcze się powiększy a rynek pracy wymusi obniżkę wynagrodzeń.