Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów? A może urząd do szukania dziury w całym?
Nie ma tygodnia, żeby UOKiK nie nałożył na kogoś kary. I dobrze – klient nasz Pan, a konkurencję też trzeba trzymać na krótkiej smyczy. I tak 530 mln zł kary dostał RTV Euro AGD – sieć polskich sklepów z elektroniką. Zorganizowali promocję, która miała trwać tylko tydzień, a wydłużyła się do kilku miesięcy. Klienci zyskali, bo za zakupy mogli płacić taniej, ale straciła konkurencja – niemiecki Saturn i Media-Markt.
Twarda ręka UOKiK-u dosięgła też Sławomira Cacka, który mozolnie wyciąga z niebytu sieć restauracji Sphinx. W końcu mu się udało i zarobiła ostatnio na czysto 722 tys. zł wobec niespełna 1 mln zł straty przed rokiem. Z wyników nie cieszy się tak bardzo. Powód? Cackowi urząd przywalił 464 tys. zł kary. Powód? Według UOKiK-u w restauracjach Cacka panowała zmowa cenowa, bo wszystkie dania w karcie – nieważne czy sprzedawane w Częstochowie czy w warszawskich Złotych Tarasach – były w tej samej cenie. Co w takim razie z McDonaldem, Pizza Hut, KFC? Przecież słynny ,,cziz” albo pikantny kubełek kosztuje tyle samo w całej Polsce. Czy w takim razie to też zmowa cenowa? - UOKiK postawił sobie za cel ukaranie Sfinksa i niezależnie od zgromadzonych dowodów ten cel zrealizował – mówił Cacek i zaskarżył decyzję.
A mnie zastanawia, dlaczego urząd nie ukarze tych, którzy obiecują mi darmowe doładowanie, a później spamują mnie tysiącem smsów, za które musi płacić... konsument. I to po kilka złotych od sztuki. Są też takie, które obiecują, że namierzą Twój numer telefonu za jednego smsa. Wprowadzasz 9 cyfr w specjalna ramkę na stronie internetowej, płacisz kilka złotych za wiadomość tekstową, pojawia się mapa Europy i punkt, w którym powinien być twój telefon. Problem w tym, że nieważne, czy jesteś w Johannesburgu, czy Sieradzu, numer, którego szukasz zawsze będzie w... samym centrum Warszawy, tuz obok Rotundy. Po takich odkrywczych poszukiwaniach dostaniesz i tak kilka wiadomości, za odebranie których - czy tego chcesz, czy nie i tak musisz zapłacić ty.
A co z firmami pożyczkowymi, które wpędzają konsumentów w tarapaty, ukrywając dziesiątki opłat, przez co pożyczka ma kilkutysięczne oprocentowanie? A firmy, które przez telefon zmieniają babciom i dziadkom abonament, podając się za nieistniejącą już Telekomunikację Polską. Odpowiedź? Żadna babcia ani dziadziuś nie wysmażyli skargi do UOKiKu, a bez papierka na biurku urząd działać nie może.
Twarda ręka UOKiK-u dosięgła też Sławomira Cacka, który mozolnie wyciąga z niebytu sieć restauracji Sphinx. W końcu mu się udało i zarobiła ostatnio na czysto 722 tys. zł wobec niespełna 1 mln zł straty przed rokiem. Z wyników nie cieszy się tak bardzo. Powód? Cackowi urząd przywalił 464 tys. zł kary. Powód? Według UOKiK-u w restauracjach Cacka panowała zmowa cenowa, bo wszystkie dania w karcie – nieważne czy sprzedawane w Częstochowie czy w warszawskich Złotych Tarasach – były w tej samej cenie. Co w takim razie z McDonaldem, Pizza Hut, KFC? Przecież słynny ,,cziz” albo pikantny kubełek kosztuje tyle samo w całej Polsce. Czy w takim razie to też zmowa cenowa? - UOKiK postawił sobie za cel ukaranie Sfinksa i niezależnie od zgromadzonych dowodów ten cel zrealizował – mówił Cacek i zaskarżył decyzję.
A mnie zastanawia, dlaczego urząd nie ukarze tych, którzy obiecują mi darmowe doładowanie, a później spamują mnie tysiącem smsów, za które musi płacić... konsument. I to po kilka złotych od sztuki. Są też takie, które obiecują, że namierzą Twój numer telefonu za jednego smsa. Wprowadzasz 9 cyfr w specjalna ramkę na stronie internetowej, płacisz kilka złotych za wiadomość tekstową, pojawia się mapa Europy i punkt, w którym powinien być twój telefon. Problem w tym, że nieważne, czy jesteś w Johannesburgu, czy Sieradzu, numer, którego szukasz zawsze będzie w... samym centrum Warszawy, tuz obok Rotundy. Po takich odkrywczych poszukiwaniach dostaniesz i tak kilka wiadomości, za odebranie których - czy tego chcesz, czy nie i tak musisz zapłacić ty.
A co z firmami pożyczkowymi, które wpędzają konsumentów w tarapaty, ukrywając dziesiątki opłat, przez co pożyczka ma kilkutysięczne oprocentowanie? A firmy, które przez telefon zmieniają babciom i dziadkom abonament, podając się za nieistniejącą już Telekomunikację Polską. Odpowiedź? Żadna babcia ani dziadziuś nie wysmażyli skargi do UOKiKu, a bez papierka na biurku urząd działać nie może.