Dnia 27 czerwca 2014 roku odbyło się na terenie ambasady Chińskiej Republiki Ludowej w Warszawie dość niecodzienne spotkanie.
Pan Ambasador J.E. Xu Jian zaprosił ponad 200 osób z okazji wydania przez wydawnictwo Andrzeja Ziemskiego „Kto jest kto?” w postaci książki dokumentacji trzeciego plenum KC KPCH, które odbyło się po XVIII Zjeździe Komunistycznej Partii Chin. Wspomniane wydawnictwo wydano w rekordowym czasie, bo w ciągu 2 tygodni od otrzymania od strony chińskiej wspomnianej dokumentacji. Wydało ją w pięknej szacie graficznej. W tłumaczeniu z języka angielskiego z tekstu udostępnionego przez stronę chińską - uznanego przez specjalistów –za wyjątkowo precyzyjne – dokonanego przez dr. Sylwestra Szafarza który był Konsulem Generalnym RP. w Szanghaju, zna język chiński i a od wielu lat specjalizuje się w rzetelnym studiowaniu chińskich przeobrażeń ustrojowych. Spotkanie to ważne wydarzenie i było by bardzo dobrze gdyby było kontynuowana przy wydawaniu następnych książek dotyczących Chin i ważnych wydarzeń zachodzących w Chinach. Jednocześnie należy stwierdzić i poinformować zainteresowanych że niestety dotychczas publikowana dokumentacja chińskich przeobrażeń, w której specjalizowało się jedno z polskich wydawnictw charakteryzowała się niską jakość tłumaczeń a nawet zawierała dość elementarne błędy, które wynikały z niekompetencji osób, które takie wydawnictwa przygotowywały. Natomiast wydawnictwo „Kto jest kto?” zapewniło istotny przełom w tym ważnym zakresie, szczególnie istotny w czasach, gdy doświadczenia chińskie nabierają szczególnego znaczenia. Na świecie i w Polsce. Nowy wydawca chińskiej dokumentacji Andrzej Ziemski były redaktor naczelny „Sztandaru Młodych” i wieloletni sekretarz generalny Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, znany był dotąd z wydania w naszym kraju niedostępnej dotąd na naszym rynku książki mojego mistrza naukowego z okresu mojej wczesnej młodości, prof. dr .hab . Adama Schaffa oraz wspomnień jego małżonki. Mogę kompetentnie docenić wielką wartość obu wspomnianych publikacji bowiem miałem zaszczyt być asystentem prof .A. Schaffa, wygrywając konkurs na to stanowisko już w końcu lat 40-ych z pośród ponad 200 kandydatów i to wygrywając go z pierwszą lokatą.(z drugą wygrał późniejszy znany dziennikarz Michał Radgowski). Znaczenie wspomnianych publikacji polegało na tym ,że przybliżały one postać tego wielkiego filozofa którego twórczość ma wielkie, współczesne znaczenie i jest ceniona też w Chinach. Aktualnie Andrzej Ziemski wydaje internetowo i częściowo w wersji papierowej „Przegląd Socjalistyczny”, który ma dziennie w jego wersji internetowej wiele tysięcy czytelników. Książki wspomnianego wydawnictwa są mimo ich niewątpliwego dużego znaczenia jednak słabo dostępne na rynku a poszukujący je z reguły wędrują do słynnej „Księgarni Prusa” naprzeciw Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie maja gwarancję ich dostępności. Niestety z książką zawierającą najnowszą chińską dokumentację będzie zapewne podobnie i dlatego z góry informuje jak ją można zdobyć. Tym bardziej, że sytuacja taka jest dość charakterystyczna dla współczesnego, polskiego rynku wydawniczego na którym wiele wartościowych książek jest poza powszechnym obiegiem. Służy to dobrze obecnie rządzącym elitą w III Rzeczypospolitej ,które są zainteresowane takim systemem dystrybucji książek w naszym kraju.
Dlatego dobrze się stało, że wspomniane spotkanie, zainaugurowało tego typu imprezy związane z ukazaniem się ważnych wydawnictw dotyczących Chin. Cieszy też to, że przyszło do Ambasady CHRL tak wiele osób choć wśród zebranych daremnie byśmy wypatrywali przedstawicieli jakiejkolwiek polskiej a ściśle polsko -języcznej stacji telewizyjnej czy radiowej ,oraz wychodzących w Polsce czołowych gazet i czasopism, które_ jak się wydaje ciągle jeszcze nie rozumieją i nie chcą zrozumieć-,tego, że to w Chinach w 1,5 miliardowym narodzie chińskim rodzą i rozwija się zjawiska i procesy które będą decydowały o losach świata i w znacznym stopniu Polski w zaawansowanych fazach XXI wieku. Może to być też efektem tego, że nadal pokutuje wśród zarządzających w Polsce mediami głoszone i upowszechniane słynne przekonanie Adama Michnika, uznające że hybryda ustrojowa ,która funkcjonowała w Polsce, ZSSR,CHRL była a tam gdzie istnieje nadal jest brzemienna w chorobę niezdolności do osiągnięcia odpowiedniego wzrostu wydajności pracy i postępu technicznego a tym samym zapewnienia odpowiedniego wzrostu standardu życia poszczególnych narodów ,że niezależnie gdzie się znajduje oraz kto i jak chce ją reformować jest ona zasadniczo niereformowalna. Wspomniane przekonanie Adama Michnika, to fundament całokształtu jego poglądów i wręcz historycznej roli, którą odegrał wraz z Jackiem Kuroniem w obaleniu wspomnianej struktury w Polsce, a która to wierność dla tej doktryny powodowała, że Adam Michnik uznawał, że wcześniej , czy później wspomniana hybryda i w Chinach musi ponieść klęskę i odejść w niepamięć. Znamienne ,że wspomniany A Michnik głosił wspomnianą doktrynę nawet wtedy, gdy Chiny osiągały znaczące i coraz większe sukcesy w fundamentalnej reformie ich hybrydy ustrojowej. Obecnie co prawda nie kontynuuje publicznej prezentacji takich horoskopów dotyczących Chin, ale zarówno jemu, jak i jego zwolennikom widać, że trudno się rozstać ze wspomnianą doktryną, która nabiera specyficznych właściwości w chwili, w której Chiny rozwijają się w sposób bezprecedensowy a jednocześni stworzone przez Adama Michnika razem z Gorgem Soros’em podstawy ustrojowe III Rzeczpospolitej w Polsce powodują, że w jej obecnym kształcie popada ona we wzrastające kłopoty, co tak brutalnie ujawniła ostatnia afera podsłuchowa. Jednocześnie pełna wrogość do Chin i niezdolność oceny ich sukcesów i wizji rozwojowych wykazuje nadal PiS, partia polityczna o skłonnościach profaszystowskich, która z antykomunizmu zresztą wyolbrzymionego i skarykaturyzowanego uczyniła główny swój sztandar programowy wcielany w życie w okresie sprawowania władzy w postaci rozwiniętego terroru którego wspomniany antykomunizm stanowił ideologiczną podstawę. Natomiast w czasach opozycyjnej działalności tej partii nie pozwala jej przywódcą ani zrozumieć dokonanych w Chinach przemian ani ich znaczącej dla Chin i globalnego świata oraz poszczególnych narodów perspektywy.
Nic też dziwnego w tej sytuacji, że chińskie przeobrażenia ustrojowe a zwłaszcza ich nowe przyspieszenie związane z inspiracjami III Plenum KC KPCh dominujące siły polityczne współczesnej polskiej III Rzeczpospolitej publicznie albo nie zauważa albo będą się starać jak najbardziej pomniejszyć. Dlatego tak ważne jest to, żeby na przekór tym tendencjom do szerokich kręgów polskiego społeczeństwa miała szansę docierać rzeczywista wiedza o tym co dotąd zwłaszcza od 1979 roku już dokonano w Chinach a dokonano rzeczywiście wiele i co się w tym zakresie planuje wręcz na nadchodzące dziesięciolecia. W skali ogólnych losów ludzkości jest dla przykładu bezprecedensowym wydarzeniem to, że w okresie ponad trzydziestu latach w potężnym pod względem wielkość kraju wzrost Krajowego Produktu Brutto był roczny około 10%-owcy, i że w tym okresie czasu wspomniany kraj z bardzo odległego miejsca na liście krajów uprzemysłowionych awansował na pozycje drugiego mocarstwa współczesnego świata i pierwsze mocarstwo eksportowe . Bezprecedensowe tez stało się to, że w kraju tym potrafiono pogodzić rozwój przemysłowy z pewnym choć ograniczonym, ale jednak ciągle wzrastającym standardem życia dużej części ludności. Wskazuje to wyraźnie, jak głęboko niesłuszne były wcześniej przytoczone poglądy Adama Michnika zakładające, że hybryda ustrojowa zarówno w postaci PRL, ZSRR czy ChRL była i jest nie tylko obciążona strukturalnymi chorobami, ale że nie można jej zreformować i przekształcić i że jedynym sposobem na zapewnienia dla poszczególnych narodów pomyślności jest jej obalenie i zastąpienie ją kapitalistyczną gospodarka liberalną w ramach której wąziutkie elity finansowe współczesnego świata neokolonialnie traktują resztę wypompowując z większości narodów maksymalne zyski, skazując ich na coraz gorszą wegetację, faktycznie funkcjonującą bez szans i perspektyw rozwojowych dla nich. Adam Michnik z Jackiem Kuroniem na taka sytuację ostateczni skazali nasz naród .Wbrew takiej rzeczywistej sytuacji w ostatnim okresie czasu „Gazeta Wyborcza” przy wtórowaniu całego chóru ze znaczącym udziałem „Polityki” i wielu gazet i czasopism uporczywie głosiła, że 25 lecie III Rzeczpospolitej, to wyłącznie pasmo sukcesów i tryumfów wynoszące nasz naród na czołowe miejsca w Europie i na świecie przy zapewnieniu mu też perspektywy coraz znaczniejszych sukcesów i coraz lepszych perspektyw rozwojowych. Jeszcze dobrze jednak nie wyschła farba na stronach „Gazety Wyborczej” i innych gazet i czasopism służącej tej niebywałej „propagandzie sukcesu”, gdy na łamach tygodnika „Wprost” ukazały się materiały z podsłuchów, które wykazały, że z jednej strony nie tylko nie mamy tak wielkich sukcesów jak to prezentowano dotąd, ale ,że władze III Rzeczypospolitej zmuszone są uciekać do różnych sztuczek i zabiegów, aby wygląd zewnętrzny choćby finansów naszego państwa i jego zadłużeń nie straszył naszego narodu oraz mógł być prezentowany jako dziedzina prawdziwych narodowych sukcesów Polek i Polaków. W świetle tych podsłuchów można było tez łatwo dostrzec jak cyniczna jest elita rządząca naszym krajem i to nie na jej peryferiach a choćby w postaci tak reprezentatywnych osób jak ci, którzy sprawują funkcję ministra spraw wewnętrznych, czy ministra spraw zagranicznych. Z jednej strony na co dzień głoszą oni jak silne i potężne jest nasze państwo a w praktyce rozmów z osobami zaufanymi -zgodnie z resztą ze stanem faktycznym -uznają, że państwa naszego faktycznie nie ma, że jest niezwykle słabe i niezdolne do działań. Wyraźnie wynikało też z tych rozmów, że najważniejsze nasze sojusze (choćby z USA), nie tworzą dla naszego narodu podstawy, jasnej przyszłości i są duże mierze pozorne i nieefektywne.
Powstała po opublikowaniu tych podsłuchów sytuacja stała się groźna zarówno bezpośrednio dla elit rządzących, jak też całego ich zaplecza, choćby w postaci większości prasy, radia i telewizji oraz z natury rzeczy dla wszystkich zainteresowanych trwaniem w dotychczasowym kształcie III Rzeczypospolitej . Przekonali się przynajmniej najwybitniejsi przedstawiciele władzy, że siedzą na prawdziwym dynamicie. Przypomnijmy że doszli do władzy obiecując polskiej klasie robotniczej, chłopstwu, znacznym kręgom inteligencji a zwłaszcza młodym pokoleniom z wszystkich warstw i klas społecznych prawdziwy raj który powstanie po obaleniu znienawidzonej ustrojowej hybrydy. Największe zasługi w jej obaleniu ale i w zobowiązaniach zaciągniętych wobec wspomnianych robotników, chłopów , inteligencji którzy angażowali się w tą walkę miały przy tym zakresie głównie dwie osoby: Jacek Kuroń i Adam Michnik. Gdyby dziś bowiem nie fałszowano historii obalenia poprzedniego ustroju mnożąc bohaterów ustrojowego przewrotu, to właśnie oni w oparciu właśnie o teorie niereformowalności ówczesnej hybrydy przekonali potężne rzesze Polek i Polaków do jej obalenia w Polsce, co z resztą okazało się reakcją łańcuchową. Ale to też oni głównie przyczynili się do tego, że III Rzeczpospolita nie stała się prawdziwą matką dla tych, którzy ich poparli w obaleniu wspomnianej hybrydy, czyli znacznej części robotników, chłopów, inteligencji a wśród tych klas i warstw społecznych, głównie ich młodego pokolenia a stałą się ona dla nich bezduszną i nie życzliwą macochą. Przy czym Jacek Kuroń, z którym przyjaźniłem się ale i ostro polemizowałem, liczył że stan taki to będzie tylko okres przejściowy, który przezwyciężony zostanie w późniejszym okresie i w którym rzeczywiście zapewniona zostanie realizacja socjalnych potrzeb ludzi pracy a zwłaszcza tak bliskim mu ich młodych pokoleń. Nie zgadzał się ze mną ani w kwestii, że ową hybrydę można zreformować, ani też z moim głębokim przekonaniem, że oddanie naszej ojczyzny w pacht zagranicznemu kapitałowi będzie niezwykle trudne do odwrócenia. Inaczej do sprawy podchodził Adam Michnik, który do owego sprzeniewierzenia się interesom ludzi pracy III Rzeczpospolitej odnosił i odnosi się całkowicie obojętnie. Nigdy i nigdzie nie przeprosił swoich wyznawców(w przeciwieństwie do Jacka Kuronia) ,że wywiódł ich na manowce W każdym razie ostatnie ujawnienie nicości intelektualnej a, zwłaszcza moralnej liberalnych elit III Rzeczpospolitej nie tylko ujawniło nędze wykreowanej III Rzeczypospolitej ale stwarzało wręcz sytuację wybuchową. Z drugiej zaś strony brutalna ingerencja władz prokuratorskich i policyjnych III Rzeczpospolitej w funkcjonowanie redakcji „Wprost” stała się niebezpieczna, bo groziła ujawnieniem, że rządzące jej elity tolerują wolność prasy tylko dotąd, do póki ona lojalnie realizuje ich interesy.
Dlatego też już w trakcie prokuratorsko-policyjnych prób faktycznego uniemożliwienia dalszej próby publikowania materiałów z podsłuchu jeden z najbliższych współpracowników Adama Michnika –Seweryn Blumsztajn-udał się z „odsieczą” do napastowanego tygodnika, ale jednocześnie wyraźnie odciął się od publikowanych na łamach „Wprost” przecieków z podsłuchanych rozmów czołowych reprezentantów aktualnej elity rządzącej w III Rzeczpospolitej. Natomiast w późniejszym okresie czasu, zarówno „Gazeta Wyborcza”, jak zwłaszcza „Polityka” i wiele innych środków masowego przekazu III Rzeczypospolitej wręcz uznały, że publikowanie materiałów z podsłuchu na łamach czasopism jest niemoralne, że wręcz stanowi chęć inspirowania zamachu stanu, jest też niepoważne z racji tego, że proceder podsłuchu zorganizowała rzekomo grupa chciwych na zarobki kelnerów. Wszystko to było podporządkowane ogólnej idei ratowania czego się da ze struktur III Rzeczpospolitej, która wbrew interesom ludzi pracy, okazało się że dość jednostronnie służy współczesnym elitom, coraz wyraźniej będąc kompradorami, czyli ludźmi znajdującymi się w sojuszu i w służebności na rzecz kolonizatorów odwróconych bokiem lub tyłem do interesów naszego narodu. Wynika też z tego wszystkiego , że kolejna afera nie przyczyni się do zmiany generalnego oblicza III Rzeczpospolitej a stanowić będzie tylko specyficzną arenę walki między różnymi grupami kompradorów coraz bardziej wyalienowanych i przeciwstawnych własnemu narodowi. Sytuacja taka będzie trwać dopóki ludzie pracy naszej ojczyzny a zwłaszcza czołówka ich młodego pokolenia nie zrozumie, że sytuacja taka nie jest nieunikniona, że jest natomiast coraz bardziej rozmijająca się z interesami naszego narodu.
Jednym z czynników, który mógłby przyczynić się do zrozumienia możliwości zmiany tej sytuacji musi być ostateczne przezwyciężenie michnikowskiej teorii o rzekomej niereformowalności wspomnianej hybrydy ustrojowej oraz rzeczywistej szansy budowy innego ustroju niż ten który występuje w III Rzeczypospolitej i w całym, współczesnym kapitalistycznym świecie. Wielki materiał poglądowy o możliwości takiej zmiany przynosi zwłaszcza doświadczenie chińskie. Wspomniane na wstępie trzecie plenum KC ChPK dowodzi, że w Chinach wspomnianą hybrydę nie tylko zreformowano i zapewniono wspomniane wcześniej jej wielkie ,dotychczasowe sukcesy, ale że jest ona dalej reformowana, co otwiera jej nowe perspektywy rozwoju. Istota tych reform polega na tym, że w chińskiej rzeczywistości już funkcjonuje system w ramach którego największa partia komunistyczna świata nie tylko zapewniła historycznie niespotykany rozwój gospodarczy kraju, rangę jego w gospodarce i polityce światowej, ale w coraz większym stopniu skutecznie dąży do harmonizowania interesów ludzi pracy, silnej i sprawnej biurokracji z wykreowaną klasę kapitalistów zarówno małych, jak średnich i dużych. W reformie tej doprowadzono też do swoistego sprawnego współistnienia silnego -opartego na mocnych intelektualnych podstawach -ingerowania państwa w gospodarkę z równoczesnym rozwinięciem konkurencji wolnorynkowej, którą uznano za niezbędną siłę rozwojową nie tylko gospodarki, ale też kształtowania osobowości nowoczesnego człowieka. W rezultacie w coraz większym stopniu okazuje się, że liberalny kapitalizm wprowadzony w Polsce i wielu innych krajach na gruzach poprzedniej hybrydy ustrojowej nie jest jedynym możliwym sposobem rozwiązań ustrojowych, że istnieją inne lepsze sposoby rozwiązywania problemów wyłonionych w XXI wieku. W tej sytuacji nie dziwi trwająca od dziesięcioleci wynikająca z fałszywych doktryn Adama Michnika koncepcja polegająca na tym, aby wbrew faktom wmówić polskiemu narodowi, że obecne elity zapewniły mu rzeczywisty sukces i że obecnie istniejące rozwiązania ustrojowe są jedyne możliwe a alternatywą dla nich może być tylko partia polityczna, które faktycznie będąc impotentna w zakresie programowym zapewnić może narodowi polskiemu tylko wzrost przemocy i nadużywania prawa.
Nie wydaje mi się jednak, aby w dłuższym dystansie czasu nie uda się utrzymać powszechnej nieświadomość naszemu narodu a zwłaszcza jego młodego pokolenia i trwania w okowach fałszywego przekonania, że ustrój III Rzeczpospolitej pod wieloma względami nieco lepszy od ustroju wspomnianej hybrydy ustrojowej PRL , jest jedynym możliwym ustrojem we współczesnym świecie. Przezwyciężenie swoistego braku wiedzy o przemianach we współczesnych Chinach i szerokiego wyciągania wniosków z tego przykładu, to dzisiaj już nie perspektywa długich dziesięcioleci a czas, który wyraźnie już nadchodzi. Ułatwi to zapewne wydawanie a zwłaszcza mimo celowych utrudnień coraz powszechniejsze czytanie takich książek, ja ostatnia książka wydawnictwa "Kto jest kto?” poświęcona osiągnięciom i wizji Chin w najbliższych dziesięcioleciach.
Dlatego dobrze się stało, że wspomniane spotkanie, zainaugurowało tego typu imprezy związane z ukazaniem się ważnych wydawnictw dotyczących Chin. Cieszy też to, że przyszło do Ambasady CHRL tak wiele osób choć wśród zebranych daremnie byśmy wypatrywali przedstawicieli jakiejkolwiek polskiej a ściśle polsko -języcznej stacji telewizyjnej czy radiowej ,oraz wychodzących w Polsce czołowych gazet i czasopism, które_ jak się wydaje ciągle jeszcze nie rozumieją i nie chcą zrozumieć-,tego, że to w Chinach w 1,5 miliardowym narodzie chińskim rodzą i rozwija się zjawiska i procesy które będą decydowały o losach świata i w znacznym stopniu Polski w zaawansowanych fazach XXI wieku. Może to być też efektem tego, że nadal pokutuje wśród zarządzających w Polsce mediami głoszone i upowszechniane słynne przekonanie Adama Michnika, uznające że hybryda ustrojowa ,która funkcjonowała w Polsce, ZSSR,CHRL była a tam gdzie istnieje nadal jest brzemienna w chorobę niezdolności do osiągnięcia odpowiedniego wzrostu wydajności pracy i postępu technicznego a tym samym zapewnienia odpowiedniego wzrostu standardu życia poszczególnych narodów ,że niezależnie gdzie się znajduje oraz kto i jak chce ją reformować jest ona zasadniczo niereformowalna. Wspomniane przekonanie Adama Michnika, to fundament całokształtu jego poglądów i wręcz historycznej roli, którą odegrał wraz z Jackiem Kuroniem w obaleniu wspomnianej struktury w Polsce, a która to wierność dla tej doktryny powodowała, że Adam Michnik uznawał, że wcześniej , czy później wspomniana hybryda i w Chinach musi ponieść klęskę i odejść w niepamięć. Znamienne ,że wspomniany A Michnik głosił wspomnianą doktrynę nawet wtedy, gdy Chiny osiągały znaczące i coraz większe sukcesy w fundamentalnej reformie ich hybrydy ustrojowej. Obecnie co prawda nie kontynuuje publicznej prezentacji takich horoskopów dotyczących Chin, ale zarówno jemu, jak i jego zwolennikom widać, że trudno się rozstać ze wspomnianą doktryną, która nabiera specyficznych właściwości w chwili, w której Chiny rozwijają się w sposób bezprecedensowy a jednocześni stworzone przez Adama Michnika razem z Gorgem Soros’em podstawy ustrojowe III Rzeczpospolitej w Polsce powodują, że w jej obecnym kształcie popada ona we wzrastające kłopoty, co tak brutalnie ujawniła ostatnia afera podsłuchowa. Jednocześnie pełna wrogość do Chin i niezdolność oceny ich sukcesów i wizji rozwojowych wykazuje nadal PiS, partia polityczna o skłonnościach profaszystowskich, która z antykomunizmu zresztą wyolbrzymionego i skarykaturyzowanego uczyniła główny swój sztandar programowy wcielany w życie w okresie sprawowania władzy w postaci rozwiniętego terroru którego wspomniany antykomunizm stanowił ideologiczną podstawę. Natomiast w czasach opozycyjnej działalności tej partii nie pozwala jej przywódcą ani zrozumieć dokonanych w Chinach przemian ani ich znaczącej dla Chin i globalnego świata oraz poszczególnych narodów perspektywy.
Nic też dziwnego w tej sytuacji, że chińskie przeobrażenia ustrojowe a zwłaszcza ich nowe przyspieszenie związane z inspiracjami III Plenum KC KPCh dominujące siły polityczne współczesnej polskiej III Rzeczpospolitej publicznie albo nie zauważa albo będą się starać jak najbardziej pomniejszyć. Dlatego tak ważne jest to, żeby na przekór tym tendencjom do szerokich kręgów polskiego społeczeństwa miała szansę docierać rzeczywista wiedza o tym co dotąd zwłaszcza od 1979 roku już dokonano w Chinach a dokonano rzeczywiście wiele i co się w tym zakresie planuje wręcz na nadchodzące dziesięciolecia. W skali ogólnych losów ludzkości jest dla przykładu bezprecedensowym wydarzeniem to, że w okresie ponad trzydziestu latach w potężnym pod względem wielkość kraju wzrost Krajowego Produktu Brutto był roczny około 10%-owcy, i że w tym okresie czasu wspomniany kraj z bardzo odległego miejsca na liście krajów uprzemysłowionych awansował na pozycje drugiego mocarstwa współczesnego świata i pierwsze mocarstwo eksportowe . Bezprecedensowe tez stało się to, że w kraju tym potrafiono pogodzić rozwój przemysłowy z pewnym choć ograniczonym, ale jednak ciągle wzrastającym standardem życia dużej części ludności. Wskazuje to wyraźnie, jak głęboko niesłuszne były wcześniej przytoczone poglądy Adama Michnika zakładające, że hybryda ustrojowa zarówno w postaci PRL, ZSRR czy ChRL była i jest nie tylko obciążona strukturalnymi chorobami, ale że nie można jej zreformować i przekształcić i że jedynym sposobem na zapewnienia dla poszczególnych narodów pomyślności jest jej obalenie i zastąpienie ją kapitalistyczną gospodarka liberalną w ramach której wąziutkie elity finansowe współczesnego świata neokolonialnie traktują resztę wypompowując z większości narodów maksymalne zyski, skazując ich na coraz gorszą wegetację, faktycznie funkcjonującą bez szans i perspektyw rozwojowych dla nich. Adam Michnik z Jackiem Kuroniem na taka sytuację ostateczni skazali nasz naród .Wbrew takiej rzeczywistej sytuacji w ostatnim okresie czasu „Gazeta Wyborcza” przy wtórowaniu całego chóru ze znaczącym udziałem „Polityki” i wielu gazet i czasopism uporczywie głosiła, że 25 lecie III Rzeczpospolitej, to wyłącznie pasmo sukcesów i tryumfów wynoszące nasz naród na czołowe miejsca w Europie i na świecie przy zapewnieniu mu też perspektywy coraz znaczniejszych sukcesów i coraz lepszych perspektyw rozwojowych. Jeszcze dobrze jednak nie wyschła farba na stronach „Gazety Wyborczej” i innych gazet i czasopism służącej tej niebywałej „propagandzie sukcesu”, gdy na łamach tygodnika „Wprost” ukazały się materiały z podsłuchów, które wykazały, że z jednej strony nie tylko nie mamy tak wielkich sukcesów jak to prezentowano dotąd, ale ,że władze III Rzeczypospolitej zmuszone są uciekać do różnych sztuczek i zabiegów, aby wygląd zewnętrzny choćby finansów naszego państwa i jego zadłużeń nie straszył naszego narodu oraz mógł być prezentowany jako dziedzina prawdziwych narodowych sukcesów Polek i Polaków. W świetle tych podsłuchów można było tez łatwo dostrzec jak cyniczna jest elita rządząca naszym krajem i to nie na jej peryferiach a choćby w postaci tak reprezentatywnych osób jak ci, którzy sprawują funkcję ministra spraw wewnętrznych, czy ministra spraw zagranicznych. Z jednej strony na co dzień głoszą oni jak silne i potężne jest nasze państwo a w praktyce rozmów z osobami zaufanymi -zgodnie z resztą ze stanem faktycznym -uznają, że państwa naszego faktycznie nie ma, że jest niezwykle słabe i niezdolne do działań. Wyraźnie wynikało też z tych rozmów, że najważniejsze nasze sojusze (choćby z USA), nie tworzą dla naszego narodu podstawy, jasnej przyszłości i są duże mierze pozorne i nieefektywne.
Powstała po opublikowaniu tych podsłuchów sytuacja stała się groźna zarówno bezpośrednio dla elit rządzących, jak też całego ich zaplecza, choćby w postaci większości prasy, radia i telewizji oraz z natury rzeczy dla wszystkich zainteresowanych trwaniem w dotychczasowym kształcie III Rzeczypospolitej . Przekonali się przynajmniej najwybitniejsi przedstawiciele władzy, że siedzą na prawdziwym dynamicie. Przypomnijmy że doszli do władzy obiecując polskiej klasie robotniczej, chłopstwu, znacznym kręgom inteligencji a zwłaszcza młodym pokoleniom z wszystkich warstw i klas społecznych prawdziwy raj który powstanie po obaleniu znienawidzonej ustrojowej hybrydy. Największe zasługi w jej obaleniu ale i w zobowiązaniach zaciągniętych wobec wspomnianych robotników, chłopów , inteligencji którzy angażowali się w tą walkę miały przy tym zakresie głównie dwie osoby: Jacek Kuroń i Adam Michnik. Gdyby dziś bowiem nie fałszowano historii obalenia poprzedniego ustroju mnożąc bohaterów ustrojowego przewrotu, to właśnie oni w oparciu właśnie o teorie niereformowalności ówczesnej hybrydy przekonali potężne rzesze Polek i Polaków do jej obalenia w Polsce, co z resztą okazało się reakcją łańcuchową. Ale to też oni głównie przyczynili się do tego, że III Rzeczpospolita nie stała się prawdziwą matką dla tych, którzy ich poparli w obaleniu wspomnianej hybrydy, czyli znacznej części robotników, chłopów, inteligencji a wśród tych klas i warstw społecznych, głównie ich młodego pokolenia a stałą się ona dla nich bezduszną i nie życzliwą macochą. Przy czym Jacek Kuroń, z którym przyjaźniłem się ale i ostro polemizowałem, liczył że stan taki to będzie tylko okres przejściowy, który przezwyciężony zostanie w późniejszym okresie i w którym rzeczywiście zapewniona zostanie realizacja socjalnych potrzeb ludzi pracy a zwłaszcza tak bliskim mu ich młodych pokoleń. Nie zgadzał się ze mną ani w kwestii, że ową hybrydę można zreformować, ani też z moim głębokim przekonaniem, że oddanie naszej ojczyzny w pacht zagranicznemu kapitałowi będzie niezwykle trudne do odwrócenia. Inaczej do sprawy podchodził Adam Michnik, który do owego sprzeniewierzenia się interesom ludzi pracy III Rzeczpospolitej odnosił i odnosi się całkowicie obojętnie. Nigdy i nigdzie nie przeprosił swoich wyznawców(w przeciwieństwie do Jacka Kuronia) ,że wywiódł ich na manowce W każdym razie ostatnie ujawnienie nicości intelektualnej a, zwłaszcza moralnej liberalnych elit III Rzeczpospolitej nie tylko ujawniło nędze wykreowanej III Rzeczypospolitej ale stwarzało wręcz sytuację wybuchową. Z drugiej zaś strony brutalna ingerencja władz prokuratorskich i policyjnych III Rzeczpospolitej w funkcjonowanie redakcji „Wprost” stała się niebezpieczna, bo groziła ujawnieniem, że rządzące jej elity tolerują wolność prasy tylko dotąd, do póki ona lojalnie realizuje ich interesy.
Dlatego też już w trakcie prokuratorsko-policyjnych prób faktycznego uniemożliwienia dalszej próby publikowania materiałów z podsłuchu jeden z najbliższych współpracowników Adama Michnika –Seweryn Blumsztajn-udał się z „odsieczą” do napastowanego tygodnika, ale jednocześnie wyraźnie odciął się od publikowanych na łamach „Wprost” przecieków z podsłuchanych rozmów czołowych reprezentantów aktualnej elity rządzącej w III Rzeczpospolitej. Natomiast w późniejszym okresie czasu, zarówno „Gazeta Wyborcza”, jak zwłaszcza „Polityka” i wiele innych środków masowego przekazu III Rzeczypospolitej wręcz uznały, że publikowanie materiałów z podsłuchu na łamach czasopism jest niemoralne, że wręcz stanowi chęć inspirowania zamachu stanu, jest też niepoważne z racji tego, że proceder podsłuchu zorganizowała rzekomo grupa chciwych na zarobki kelnerów. Wszystko to było podporządkowane ogólnej idei ratowania czego się da ze struktur III Rzeczpospolitej, która wbrew interesom ludzi pracy, okazało się że dość jednostronnie służy współczesnym elitom, coraz wyraźniej będąc kompradorami, czyli ludźmi znajdującymi się w sojuszu i w służebności na rzecz kolonizatorów odwróconych bokiem lub tyłem do interesów naszego narodu. Wynika też z tego wszystkiego , że kolejna afera nie przyczyni się do zmiany generalnego oblicza III Rzeczpospolitej a stanowić będzie tylko specyficzną arenę walki między różnymi grupami kompradorów coraz bardziej wyalienowanych i przeciwstawnych własnemu narodowi. Sytuacja taka będzie trwać dopóki ludzie pracy naszej ojczyzny a zwłaszcza czołówka ich młodego pokolenia nie zrozumie, że sytuacja taka nie jest nieunikniona, że jest natomiast coraz bardziej rozmijająca się z interesami naszego narodu.
Jednym z czynników, który mógłby przyczynić się do zrozumienia możliwości zmiany tej sytuacji musi być ostateczne przezwyciężenie michnikowskiej teorii o rzekomej niereformowalności wspomnianej hybrydy ustrojowej oraz rzeczywistej szansy budowy innego ustroju niż ten który występuje w III Rzeczypospolitej i w całym, współczesnym kapitalistycznym świecie. Wielki materiał poglądowy o możliwości takiej zmiany przynosi zwłaszcza doświadczenie chińskie. Wspomniane na wstępie trzecie plenum KC ChPK dowodzi, że w Chinach wspomnianą hybrydę nie tylko zreformowano i zapewniono wspomniane wcześniej jej wielkie ,dotychczasowe sukcesy, ale że jest ona dalej reformowana, co otwiera jej nowe perspektywy rozwoju. Istota tych reform polega na tym, że w chińskiej rzeczywistości już funkcjonuje system w ramach którego największa partia komunistyczna świata nie tylko zapewniła historycznie niespotykany rozwój gospodarczy kraju, rangę jego w gospodarce i polityce światowej, ale w coraz większym stopniu skutecznie dąży do harmonizowania interesów ludzi pracy, silnej i sprawnej biurokracji z wykreowaną klasę kapitalistów zarówno małych, jak średnich i dużych. W reformie tej doprowadzono też do swoistego sprawnego współistnienia silnego -opartego na mocnych intelektualnych podstawach -ingerowania państwa w gospodarkę z równoczesnym rozwinięciem konkurencji wolnorynkowej, którą uznano za niezbędną siłę rozwojową nie tylko gospodarki, ale też kształtowania osobowości nowoczesnego człowieka. W rezultacie w coraz większym stopniu okazuje się, że liberalny kapitalizm wprowadzony w Polsce i wielu innych krajach na gruzach poprzedniej hybrydy ustrojowej nie jest jedynym możliwym sposobem rozwiązań ustrojowych, że istnieją inne lepsze sposoby rozwiązywania problemów wyłonionych w XXI wieku. W tej sytuacji nie dziwi trwająca od dziesięcioleci wynikająca z fałszywych doktryn Adama Michnika koncepcja polegająca na tym, aby wbrew faktom wmówić polskiemu narodowi, że obecne elity zapewniły mu rzeczywisty sukces i że obecnie istniejące rozwiązania ustrojowe są jedyne możliwe a alternatywą dla nich może być tylko partia polityczna, które faktycznie będąc impotentna w zakresie programowym zapewnić może narodowi polskiemu tylko wzrost przemocy i nadużywania prawa.
Nie wydaje mi się jednak, aby w dłuższym dystansie czasu nie uda się utrzymać powszechnej nieświadomość naszemu narodu a zwłaszcza jego młodego pokolenia i trwania w okowach fałszywego przekonania, że ustrój III Rzeczpospolitej pod wieloma względami nieco lepszy od ustroju wspomnianej hybrydy ustrojowej PRL , jest jedynym możliwym ustrojem we współczesnym świecie. Przezwyciężenie swoistego braku wiedzy o przemianach we współczesnych Chinach i szerokiego wyciągania wniosków z tego przykładu, to dzisiaj już nie perspektywa długich dziesięcioleci a czas, który wyraźnie już nadchodzi. Ułatwi to zapewne wydawanie a zwłaszcza mimo celowych utrudnień coraz powszechniejsze czytanie takich książek, ja ostatnia książka wydawnictwa "Kto jest kto?” poświęcona osiągnięciom i wizji Chin w najbliższych dziesięcioleciach.