Trudno o inną dziedzinę, w której nagromadziło się tak dużo mitów i przesądów, jak w przypadku seksu. Przez wiele lat seksuolodzy przekonywali, że dla satysfakcjonującego życia seksualnego nic tak nie jest ważne jak długość stosunków seksualnych. Mężczyźnie powinni pamiętać, że kobiety potrzebują więcej czasu na „rozpalenie” i osiągnięcie orgazmu, a czułość i dotyk mogą być dla nich nawet ważniejsze niż penetracja. Te poglądy trzeba będzie zrewidować.
Z badań, które będą opublikowane w majowym wydaniu „Journal of Sexual Medicine”, wynika, że optymalna długość trwania w pełni satysfakcjonującego zbliżenia nie musi trwać aż 60 minut. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety na osiągnięcie spełnienia potrzebują od 3 do 13 minut. Nie ma zatem powodów do popadania w kompleksy. Znacznie dłuższe stosunki są raczej rzadkością. Prof. Eric Corty z Penne State Erie, główny autor badań, twierdzi, że zbyt krótki jest jedynie stosunek, która trwa od 1 do 2 minut. I co do tego nie ma raczej wątpliwości.
Nie ma tylko pewności, czy prof. Corty wybrał do badań najbardziej reprezentatywną grupę osób. Byli to członkowie towarzystwa seksuologicznego w USA i Kanadzie (Society for Sex Therapy and Research). Podobnie wypadły badania w 2005 r. jakie przeprowadzono na grupie 1500 osób. Wtedy wyliczono, że statystyczny stosunek namiętnych kochanków trwa 7,3 minuty. Wszystko zależy od tego jakie kto ma potrzeby i upodobania. W każdym razie mitem jest dość powszechne przekonanie, że udane życie seksualne mają inni, a nie my. Często jest tak, że jest ono równie nudne. I to jest problem, a nie długość trwania stosunku.
Z badań, które będą opublikowane w majowym wydaniu „Journal of Sexual Medicine”, wynika, że optymalna długość trwania w pełni satysfakcjonującego zbliżenia nie musi trwać aż 60 minut. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety na osiągnięcie spełnienia potrzebują od 3 do 13 minut. Nie ma zatem powodów do popadania w kompleksy. Znacznie dłuższe stosunki są raczej rzadkością. Prof. Eric Corty z Penne State Erie, główny autor badań, twierdzi, że zbyt krótki jest jedynie stosunek, która trwa od 1 do 2 minut. I co do tego nie ma raczej wątpliwości.
Nie ma tylko pewności, czy prof. Corty wybrał do badań najbardziej reprezentatywną grupę osób. Byli to członkowie towarzystwa seksuologicznego w USA i Kanadzie (Society for Sex Therapy and Research). Podobnie wypadły badania w 2005 r. jakie przeprowadzono na grupie 1500 osób. Wtedy wyliczono, że statystyczny stosunek namiętnych kochanków trwa 7,3 minuty. Wszystko zależy od tego jakie kto ma potrzeby i upodobania. W każdym razie mitem jest dość powszechne przekonanie, że udane życie seksualne mają inni, a nie my. Często jest tak, że jest ono równie nudne. I to jest problem, a nie długość trwania stosunku.