Podczas lekcji polscy uczniowie nie słyszą nawet do 30% spółgłosek, co znacznie utrudnia rozumienie komunikatów przekazywanych przez nauczycieli. Winna jest zła akustyka w szkołach. Jej poprawienie mogłoby pozytywnie wpłynąć nie tylko na efektywność nauczania, lecz także zdrowie dzieci i nauczycieli.
Słyszalność w polskich szkołach jest mocno ograniczona. Ściany pokryte tynkiem i farbą nie zapewniają dobrej akustyki. „Długi czas pogłosu sprawia, że uczniowie nie mogą zrozumieć słów nauczyciela, co skutkuje zmęczeniem i rozdrażnieniem, a w rezultacie – rezygnacją z aktywnego uczestniczenia w lekcji. Efekty złej akustyki odczuwają jednak nie tylko dzieci, lecz także nauczyciele, którzy lata pracy często przypłacają częściową głuchotą” – zauważa w rozmowie z serwisem infoWire.pl Artur Pacyna, menedżer ds. technicznych z firmy Rockfon.
Problem złej akustyki można rozwiązać, stosując materiały o wysokim stopniu pochłaniania akustycznego. Dobrze wziąć to pod uwagę podczas remontu budynku. „Pamiętajmy, że materiał powinien zostać wybrany odpowiednio do typu pomieszczenia” – radzi ekspert.
W salach lekcyjnych stosuje się materiały, które sprawią, że dźwięk będzie rozchodził się równomiernie i docierał do uczniów siedzących zarówno w pierwszych, jak i ostatnich ławkach. W przypadku sal sportowych ważne jest nie tylko ich wygłuszenie, lecz także uodpornienie materiałów dźwiękochłonnych na uderzenia piłką. Z kolei materiały użyte na stołówkach powinny być łatwe w zmywaniu.