W porannej rozmowie w Radio ZET Zalewska odniosła się do zaplanowanego na popołudnie strajku Związku Nauczycielstwa Polskiego. Według zapowiedzi ZNP na ulice ma wyjść około 25 tys. nauczycieli.
– Na ulicy nie rozmawia się o edukacji. (...) Jest czas konsultacji, poprawiajmy, zmieniajmy – mówiła minister. Dodała, że rozmawia w sprawie reformy ze związkami zawodowymi. Zapewniła również, że "reforma jest przemyślana i uporządkowana".
– Pierwszy raz w Rzeczypospolitej najpierw odbyła się debata. Po skończonej debacie było podsumowanie, gdzie pokazaliśmy kierunki zmian. Zostały wyznaczone terminy i daty, łącznie z pokazaniem projektu ustawy, to miała być połowa września, 16 września pokazałam założenia – mówiła Zalewska.
Minister została zapytana o sprzeciw środowisk naukowych, akademickich, związkowych czy nauczycielskich wobec planowanej reformy edukacji. Pojawiło się stwierdzenie, że wszystkie z nich krytykują takie same lub podobne zapisy zmian w edukacji. – Myślę, że to jest bardzo określone środowisko, odpowiedzialne za ten system, za tę etapowość, za to przeszkadzanie w edukacji, za powierzchowne podstawy programowe – odpowiedziała.
Czytaj też:
Protesty we wszystkich województwach. ZNP wyprowadzi nauczycieli na ulice