Konstytucja dla Nauki. Jak resort Jarosława Gowina chce zreformować szkolnictwo wyższe?

Konstytucja dla Nauki. Jak resort Jarosława Gowina chce zreformować szkolnictwo wyższe?

Wicepremier Jarosław Gowin
Wicepremier Jarosław Gowin Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Wsparcie dla uczelni regionalnych, urlopy rodzicielskie dla doktorantów, zrównanie wieku emerytalnego naukowców bez względu na płeć do 65 r. życia - to wybrane zapisy w najnowszym projekcie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, który przedstawił w poniedziałek szef resortu nauki Jarosław Gowin.

Projekt tzw. Ustawy 2.0, nazywanej też Konstytucją dla Nauki, ze zmianami wprowadzonymi po kilkumiesięcznych konsultacjach społecznych i międzyresortowych wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zaprezentował w poniedziałek w Warszawie, podczas konferencji na Akademii Sztuk Pięknych.

– To ustawa inna niż wszystkie – podkreślił szef resortu nauki prezentując projekt. Przypomniał, że ustawa powstawała w ciągu 2 lat. – Stawiana jest przez gremia europejskie za wzór do naśladowania przy wszelkiego typu zmianach systemowych. W taki właśnie sposób powinno się reformować państwo – dodał Gowin.

Zmiany po konsultacjach

Pierwotny projekt Ustawy 2.0 wicepremier przedstawił we wrześniu 2017 r. Potem resort nauki czekał na uwagi, w ramach konsultacji. Jak poinformował w poniedziałek Gowin, w sumie wpłynęło ponad 3300 uwag, a dyskusje nad ostateczną wersją projektu trwały do ostatnich dni. Resort zdecydował się m.in. utrzymać w projekcie nową koncepcję rad uczelni, jako „ciał wspierających” zarządzanie uczelni i monitorujących prace rektora. Doprecyzowano też jej kompetencje.

– Rada ma też mieć swój udział w wyborze rektora polegającym na wskazaniu co najmniej dwóch kandydatów. Nowością jest to (...), że ustawa przewiduje też taką możliwość, że statut uczelni może określić te zasady wyboru inaczej. To znaczy, że statut uczelni może dać uprawnienie do wyboru rektora bezpośrednio radzie uczelni – wyjaśniał Gowin.

– Nie ma tu już mowy, tak jak w pierwotnym projekcie, o nadzorze rady nad gospodarką finansową uczelni czy nad zarządzaniem uczelnią. Jest mowa o monitorowaniu – podkreślił.

Dodał, że senat uczelni pozostanie najważniejszym ciałem kolegialnym. Organ ten będzie – jak wyjaśnił wicepremier – „koncentrował się na kwestii badań naukowych i troski o jak najwyższą jakość dydaktyki„.

– Od początku mówiliśmy, że chcemy, aby uczelnie miały swoich prawdziwych przywódców. I tak też dzieje się w projekcie. (...) Chcemy dać szerokie kompetencje rektorom – mówił Gowin. Przypomniał, że są oni wybierani przez wspólnotę akademicką i powinni cieszyć się adekwatnym do tego trybu wyboru zaufaniem.

Wicepremier zwrócił uwagę, że „zupełnej przebudowie w ostatecznej wersji ustawy uległy przepisy dotyczące federalizacji uczelni”. – Odchodzimy od pojęcia uczelnia federacyjna na rzecz pojęcia federacja uczelni – wyjaśnił. Federacja uczelni – podkreślił – zapewnia większą autonomię. Federacje będą mogły tworzyć tylko uczelnie akademickie i na terenie całej Polski, a nie tylko w obrębie danego regionu.