Pytany o to, czy tegoroczny egzamin ósmoklasisty może zostać odwołany, minister edukacji stwierdził, że rząd bierze pod uwagę różne możliwości. – Na razie nie wiemy jeszcze, na jak długo będzie ewentualnie przesunięty okres zawieszenia tradycyjnej działalności edukacyjnej – tłumaczył Dariusz Piontkowski. – Na razie, przy tych terminach, które są, nie ma żadnego zagrożenia, aby egzaminy ósmoklasisty odbyły się w terminie – zaznaczył minister. Zapewnił przy tym, że resort edukacji bierze pod uwagę „każdy możliwy wariant”.
Jakie są możliwości?
Pytany o to, czy możliwe jest zastąpienie egzaminu konkursem świadectw przy rekrutacji do szkół średnich, Piontkowski stwierdził, że „jest to jeden z wielu możliwych wariantów”. – Trzeba brać pod uwagę, że wtedy oznaczałoby to, że przez długi czas zajęcia w tej normalnej formule się nie odbywały, że wystawienie ocen byłoby po tym długim okresie zdalnego nauczania, bądź po innej formie nauczania przyjętej w danej szkole. I nie wiem, czy wówczas ta ocena byłaby tak miarodajna, jak oceny, które wystawiane były w tradycyjny sposób – tłumaczył Dariusz Piontkowski. Zaznaczył, że na razie nie ma przewidzianej takiej formy, by egzamin odbył się drogą internetową. Podkreślił przy tym, że w ostatnich dniach różne rozwiązania zaplanowane na lata były z konieczności wdrażane w kilka dni. – Być może będziemy się zastanawiali nad jakąś wersją elektroniczną. Żadna decyzja nie zapadła – poinformował minister edukacji.
Kiedy będzie wiadomo?
Dariusz Piontkowski zapewnił, że uczniowie odpowiednio wcześnie dowiedzą się, czy, i w jakiej formie przeprowadzony zostanie egzamin ósmoklasisty. – Jesteśmy koncepcyjnie przygotowani do tego, by przenosić ewentualnie termin egzaminu, jeśli będzie taka potrzeba. Te zmiany w ustawie, która została przyjęta przez Sejm, dają ministrowi prawo, by na nowo organizować rok szkolny, jeśli będzie taka potrzeba ze względu na epidemię. Dopytywany, na ile przed 21 kwietnia – kiedy miały wystartować egzaminy – uczniowie dowiedzą się, czy zostaną one przeprowadzone, minister nie podał konkretnej odpowiedzi. – Na pewno nie będzie to z dnia na dzień. Co najmniej kilka dni wcześniej będzie to wiadomo. Pewnie minimum tydzień, bo musi być też czas, kiedy uczniowie się psychicznie nastawią, że w danym terminie ten egzamin będzie się odbywał – wskazał Piontkowski.
Czytaj też:
Szkoły w Polsce zamknięte z powodu koronawirusa. Pierwsza Dama zabrała głos