Wyniki tegorocznego egzaminu ósmoklasisty zostały ogłoszone 3 lipca. Ojciec jednej z uczennic zwrócił uwagę na Twitterze, że egzamin dziewczynki został źle oceniony. „Córka otrzymuje 36 proc. z matematyki na egzaminie 8-klasisty. Chcemy zweryfikować wyniki. Dostajemy termin na dzisiaj – sprawdzamy egzamin. Test Y został sprawdzony wg szablonu testu X. Zamiast 36 proc. powinno być 80 proc”. – zrelacjonował.
Błąd w wyniku egzaminu ósmoklasisty
„Słyszymy, że magiczny «system» zliczania w szkołach jest zamknięty” – przekazał. Mężczyźnie poradzono, by zgłosił się do Biura Edukacji, „żeby poprawić zaświadczenie”. „A potem biegać od szkoły do szkoły i przekonywać, że córka faktycznie to ma więcej punktów niż w magicznym «systemie»” – napisał pan Marcin.
W następnym wpisie mężczyzna poinformował, że „mają 80 proc., nawet w magicznym systemie”. „Jak macie wątpliwości to weryfikujcie wynik dla własnego spokoju i spokoju Waszych dzieci. Presja ma sens” – zwrócił się mężczyzna do innych rodziców.
Przemysław Czarnek przeprasza
Ojciec dziewczynki zaczepił też na Twitterze ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka i poprosił go o odniesienie się do całej sytuacji.
„Szanowny Panie, poprosiłem już dyrektora CKE o wyjaśnienie tej jednostkowej sytuacji. Poprosiłem też o wskazanie przyczyn tej pomyłki, za którą przepraszam” – napisał szef MEiN.
„Jedyny taki przypadek”
Z kolei ministerstwo wyjaśniło z oficjalnego profilu, że „zgodnie z informacją CKE to jedyny taki przypadek w OKE Warszawa i w Polsce'”. „Każdy test jest sprawdzany dwukrotnie. Trwają wyjaśnienia” – dodano.
Resort zapewnił też, że warszawskie kuratorium oraz warszawskie Biuro Edukacji zostało powiadomione o zaistniałej sytuacji.
Czytaj też:
Wyniki matur 2023. Piontkowski przedstawił wyczekiwane daneCzytaj też:
Czarnek zażądał od Zdanowskiej sprostowania. Prezydent Łodzi nie pozostała dłużna