Pierwszy tydzień września przyniósł iście wakacyjną pogodę. W Polsce obecnie panuje fala upałów, a w wielu regionach temperatury przekraczają 30 stopni Celsjusza. W takich warunkach trudno się skupić, a uczniowie muszą koncentrować się na zadaniach i wykonywać polecenia nauczycieli.
Uczniowie uczą się podczas upałów
Problemy z koncentracją to jedno, ale w klasach w szkołach jest zwyczajnie gorąco i duszno. Uczniowie spędzają po kilka godzin dziennie w takich warunkach i skarżą się, że nauka podczas upału jest dużo trudniejsza.
Ministerstwo Edukacji zna problem i przyznaje, że planuje wprowadzić pewne zmiany. Najpierw jednak konieczne są działania Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, bo w szkole są nie tylko uczniowie, ale i pracownicy. Jak powiedziała ministra edukacji Barbara Nowacka, przepisy trzeba dostosować zarówno do warunków zimowych, jak i letnich, by pracownicy oraz uczniowie szkół byli zdrowi i bezpieczni.
Czy lekcje podczas upałów będą krótsze?
Ministerstwo Edukacji planuje zmiany i prosi nauczycieli, by spędzali czas z uczniami na zewnątrz i wykorzystywali pogodę do przeprowadzania lekcji plenerowych. W razie konieczności szkoły mogą skracać lekcje. Tak postąpiła np. gmina Myślibórz w województwie zachodniopomorskim, gdzie z powodu upałów za zgodą burmistrza lekcje w szkołach zostały skrócone z 45 do 30 minut.
Czytaj też:
Pogoda spłatała figla szkołom. Dyrektorzy zmuszeni byli działaćCzytaj też:
Kanapki w śniadaniówkach dzieci to u mnie przeszłość. Hitem jest teraz to pyszne śniadanie do szkoły