Nie wiesz, którą uczelnię wybrać – w Krakowie, Gdańsku, czy Warszawie? Dzięki programowi MOST możesz spróbować postudiować niemal wszędzie.
Program Mobilności Studentów MOST z roku na rok ma coraz więcej zwolenników. Jeśli nie możesz się zdecydować, w którym mieście studiować, lub po prostu chcesz poznać atmosferą różnych miast – MOST jest stworzony właśnie dla ciebie.
- To świetny sposób na poszerzenie horyzontów, nie tylko intelektualnych - mówi Karolina, studentka psychologii z Zamościa. – Ja byłam w Krakowie i naprawdę poznałam masę fantastycznych ludzi. Mimo, że już tam nie studiuję, to dalej spotykam się z ludźmi, których poznałam na wymianie. Jeździmy do siebie na juwenalia, majówki, wakacje.
- Dzięki wyjazdowi na MOST można postudiować coś, czego na naszej uczelni akurat nie ma - zauważa Magda, studentka polonistyki UKSW. – Mnie bardzo spodobała się specjalizacja dziennikarska w Gdańsku i dlatego zdecydowałam się na ten wyjazd. Ale na miejscu okazało się, że nie tylko zajęcia są ciekawe. To co najbardziej podobało mi się na wymianie to masa fajnych, życzliwych ludzi. Wspólne wypady na miasto, imprezy, koncerty. Każdy powinien tego spróbować.
Aby dostać się do programu MOST nie trzeba wiele. Przede wszystkim należy wypełnić formularz dostępny na stronie www.uka.amu.edu.pl. Można się tam też zapoznać z regulaminem programu. Kolejnym wymogiem jest ukończenie trzeciego semestru studiów i zaliczenie roku lub semestru poprzedzającego okres studiów na uczelni goszczącej. Później już tylko zgoda dziekana i… uczelnie w całej Polsce stają otworem.
- Najczęściej z programu korzystają studenci kierunków społecznych, takich jak socjologia, psychologia, politologia, stosunki międzynarodowe, oraz prawnych, najrzadziej – matematyczno-przyrodniczych – opowiada nam Krystyna Sorbian-Goral, współtwórca programu MOST, członek Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej. - Dzięki temu mają możliwość realizowania tych przedmiotów, których ich uczelnia macierzysta nie prowadzi, poznać prawdziwe sławy dziedziny, którą się interesują.
Aby zaliczyć semestr w ramach MOST-u trzeba uzyskać minimum 30 punktów ECTS. Dlatego warto upewnić się, czy zajęcia na które się zapisujemy dadzą nam wymagane minimum. Za to, w ramach odpowiedniej liczby punktów można zapisywać się swobodnie na każde zajęcia, które nas zainteresują, z różnych wydziałów i lat. Należy jednak pamiętać, że po powrocie na uczelnię macierzystą trzeba zaliczyć wszystkie zajęcia, które ominęły nas z powodu wyjazdu (chyba, że na wymianie zaliczyliśmy coś, co nasza uczelnia potraktuje jako zamiennik).
Jednak są też minusy, z którymi MOSTowicze muszą się uporać. – Najbardziej doskwierał mi brak opiekuna, tzn. brak pomocy przy układaniu porozumienia o programie zajęć – mówi Justyna z wrocławskiej slawistyki. - Wybierałam przedmioty trochę w ciemno, aż do samego powrotu nikt mi nie był w stanie powiedzieć, które przedmioty będą uznane na mojej uczelni. Poza tym nikt nie był mi w stanie powiedzieć co się stanie, jeśli nie zaliczę przedmiotu, który jest w porozumieniu, ale mimo jego niezaliczenia i tak będę miała 30 punktów. Okazało się, że nic się nie stanie. Czyli ogólnie problem jest z tym, że nikt nic nie wie – skarży się Justyna.
MOST to także zmiana miejsca zamieszkania na pewien czas. Niektórym studentom na samym początku trudno jest się odnaleźć w nowym mieście, na nowej uczelni. Może to być bardzo stresujące. Dlatego Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Psychologii oferuje pomoc wszystkim uczestnikom programu. – Często studenci spotykają się z podejściem: przyjechał na rok, żeby sobie poimprezować - dodaje Kamil Tyburski, specjalista ds. PR Polskiego Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Psychologii. - A w rzeczywistości człowiek, który jedzie na MOST, ma określony plan naukowego działania, z którym przyjeżdża i pragnie zrealizować. Nie jest przyjemnie, gdy styka się z szarą rzeczywistością danej uczelni i z takim negatywnym podejściem
Stowarzyszenie oprócz wsparcia psychicznego pomaga również w tak prozaicznych sprawach, jak załatwienie formalności w dziekanacie i zlokalizowanie koordynatora programu, co każdemu studentowi na samym początku spędza sen z powiek.
Jeśli już jesteś przekonany, że chcesz podbić polskie uczelnie, przedstawiamy listę ośrodków biorących udział w programie:
Katolicki Uniwersytet Lubelski,
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu,
Uniwersytet Gdański,
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie,
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie,
Uniwersytet Łódzki,
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie,
Uniwersytet Opolski,
Uniwersytet Śląski w Katowicach,
Uniwersytet Warszawski,
Uniwersytet Wrocławski.
- To świetny sposób na poszerzenie horyzontów, nie tylko intelektualnych - mówi Karolina, studentka psychologii z Zamościa. – Ja byłam w Krakowie i naprawdę poznałam masę fantastycznych ludzi. Mimo, że już tam nie studiuję, to dalej spotykam się z ludźmi, których poznałam na wymianie. Jeździmy do siebie na juwenalia, majówki, wakacje.
- Dzięki wyjazdowi na MOST można postudiować coś, czego na naszej uczelni akurat nie ma - zauważa Magda, studentka polonistyki UKSW. – Mnie bardzo spodobała się specjalizacja dziennikarska w Gdańsku i dlatego zdecydowałam się na ten wyjazd. Ale na miejscu okazało się, że nie tylko zajęcia są ciekawe. To co najbardziej podobało mi się na wymianie to masa fajnych, życzliwych ludzi. Wspólne wypady na miasto, imprezy, koncerty. Każdy powinien tego spróbować.
Aby dostać się do programu MOST nie trzeba wiele. Przede wszystkim należy wypełnić formularz dostępny na stronie www.uka.amu.edu.pl. Można się tam też zapoznać z regulaminem programu. Kolejnym wymogiem jest ukończenie trzeciego semestru studiów i zaliczenie roku lub semestru poprzedzającego okres studiów na uczelni goszczącej. Później już tylko zgoda dziekana i… uczelnie w całej Polsce stają otworem.
- Najczęściej z programu korzystają studenci kierunków społecznych, takich jak socjologia, psychologia, politologia, stosunki międzynarodowe, oraz prawnych, najrzadziej – matematyczno-przyrodniczych – opowiada nam Krystyna Sorbian-Goral, współtwórca programu MOST, członek Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej. - Dzięki temu mają możliwość realizowania tych przedmiotów, których ich uczelnia macierzysta nie prowadzi, poznać prawdziwe sławy dziedziny, którą się interesują.
Aby zaliczyć semestr w ramach MOST-u trzeba uzyskać minimum 30 punktów ECTS. Dlatego warto upewnić się, czy zajęcia na które się zapisujemy dadzą nam wymagane minimum. Za to, w ramach odpowiedniej liczby punktów można zapisywać się swobodnie na każde zajęcia, które nas zainteresują, z różnych wydziałów i lat. Należy jednak pamiętać, że po powrocie na uczelnię macierzystą trzeba zaliczyć wszystkie zajęcia, które ominęły nas z powodu wyjazdu (chyba, że na wymianie zaliczyliśmy coś, co nasza uczelnia potraktuje jako zamiennik).
Jednak są też minusy, z którymi MOSTowicze muszą się uporać. – Najbardziej doskwierał mi brak opiekuna, tzn. brak pomocy przy układaniu porozumienia o programie zajęć – mówi Justyna z wrocławskiej slawistyki. - Wybierałam przedmioty trochę w ciemno, aż do samego powrotu nikt mi nie był w stanie powiedzieć, które przedmioty będą uznane na mojej uczelni. Poza tym nikt nie był mi w stanie powiedzieć co się stanie, jeśli nie zaliczę przedmiotu, który jest w porozumieniu, ale mimo jego niezaliczenia i tak będę miała 30 punktów. Okazało się, że nic się nie stanie. Czyli ogólnie problem jest z tym, że nikt nic nie wie – skarży się Justyna.
MOST to także zmiana miejsca zamieszkania na pewien czas. Niektórym studentom na samym początku trudno jest się odnaleźć w nowym mieście, na nowej uczelni. Może to być bardzo stresujące. Dlatego Polskie Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Psychologii oferuje pomoc wszystkim uczestnikom programu. – Często studenci spotykają się z podejściem: przyjechał na rok, żeby sobie poimprezować - dodaje Kamil Tyburski, specjalista ds. PR Polskiego Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Psychologii. - A w rzeczywistości człowiek, który jedzie na MOST, ma określony plan naukowego działania, z którym przyjeżdża i pragnie zrealizować. Nie jest przyjemnie, gdy styka się z szarą rzeczywistością danej uczelni i z takim negatywnym podejściem
Stowarzyszenie oprócz wsparcia psychicznego pomaga również w tak prozaicznych sprawach, jak załatwienie formalności w dziekanacie i zlokalizowanie koordynatora programu, co każdemu studentowi na samym początku spędza sen z powiek.
Jeśli już jesteś przekonany, że chcesz podbić polskie uczelnie, przedstawiamy listę ośrodków biorących udział w programie:
Katolicki Uniwersytet Lubelski,
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu,
Uniwersytet Gdański,
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie,
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie,
Uniwersytet Łódzki,
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie,
Uniwersytet Opolski,
Uniwersytet Śląski w Katowicach,
Uniwersytet Warszawski,
Uniwersytet Wrocławski.
Marta Gołda